Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **mgiełka23** » wtorek 20 października 2009, 13:15

jako że zdałam za 4 razem więc radość była przeogromna:) najpierw płacz i łzy jak tylko wysiadłam z eLki.:) później telefony do męża, instruktora oraz rodziców. smsy do reszty znajomych i rodzinki.. wieczorkiem skromne piwko z mężem i przyjaciółką u mnie w domu.
teraz czekam na odebrania prawka i kolejne " oblewanie" będzie z moimi rodzicami jak tam pojedziemy

przez **mti91** » wtorek 20 października 2009, 20:21

na razie na "miętko" szampan, a co będzie dalej.. ;D

przez **capria** » poniedziałek 02 listopada 2009, 00:41

Idąc na egzamin myslałam, że to będzie niesamowite uczucie gdy zdam ale po fakcie okazało się, że to nic takiego. Ot po prostu od teraz mogę jeździć na legalu ;-) Taka formalność :-) Mąż zabrał mnie na kawę i ciacho do jakiejś kafejki.

przez **boryseqq** » niedziela 22 listopada 2009, 22:15

łoooo :) ja zdałam wczoraj ;) (21.11.2009 sobota)
0 15 wstałam ;) wiec chyba sami odpowiecie sobie jaka impreza była ;)

Zdałam za czwartym razem, zaraz po egzaminie, rycząc ze szczęścia jak bóbr:P zadzwoniłam do znajomych, kazałam kupić dużo wódki:D i balowaliśmy do rana, przez co połowa klasy nie poszła do szkoły na drugi dzień;) cieszyłam się jak głupia ale euforia już opadła...:)

przez **MacAron** » poniedziałek 23 listopada 2009, 20:57

Egzamin zdany za drugim razem, radość przeogromna i uczucie jak ze snu :D

W pierwszy weekend po egzaminie kameralna imprezka - wręcz spotkanie. Zabawa do późnej nocy, granie w Need for Speed :wink: :P itp.

Pozdrawiam :wink:

przez **Michal91** » czwartek 10 grudnia 2009, 01:35

Ja po zdaniu odrazu zadzwoniłem do instruktora się pochwalić :D
Pózniej tylko odbierałem telefony z gratulacjami od babci, mamy, siostry kumpli oczywiście po przyjezdzie do domu odrazu do sklepu i każdy po piweczku wypił ale dalej się czuje że trzeba coś na sobotę większego zrobić :D
Egzamin zdałem w pon. (07.12.09)

przez **tinuska287** » piątek 11 grudnia 2009, 12:50

ja wczoraj zdałam prawko za pierwszym razem. juz instruktorzy o wszystkim wiedza i sa bardzo dumni ze mnie podobnie jak rodzina i znajomi wczoraj byłam na obiedzie w restauracji wypiłam piwko a przy odbiorze prawka wypije całego szampana.

przez **opel_corsa** » środa 16 grudnia 2009, 21:48

Wlasciwie nie uczcilam zdanie prawka. Pochwalilam sie tylko paru osobom, dostalam paczke cukierkow i lekko, spokojnie poszlam spac. Jeszcze nie wierze ze mam juz to za soba.

przez **user_resu** » czwartek 17 grudnia 2009, 00:47

no ja tu nie błysnę, poza telefonem do kilku znajomych nic więcej się nie działo.

żadnych spektakularnych melanży czy innych hedonistycznych rozrywek, tym razem

przez **Sylw_Q** » piątek 18 grudnia 2009, 18:15

Kilka piwek z kumplami w domku :)

przez **joafor-ona25** » czwartek 04 lutego 2010, 20:45

Od zadania prawa jazdy w poniedziałek 1 lytego 2010 r. minęły 4 dni, nadal cieszę się jak głupia, ale jeszcze nie uczciłam tego, choć impreza jest w planie.

przez **Anija** » piątek 05 lutego 2010, 20:27

Zaraz po ogloszeniu decyzji poplakalam sie ze szczescia ( bylo mi glupio przed egzaminatorem :lol: ) od razu tel do przyjaciolki ( pracujemy razem, wiec dala na glosnomowiacy i musialam dokladnie opowiadac, potem mi wiwatowali), od razu pojechalam do niej i za pol h opijalysmy to juz w knajpce. potem pijana wrocilam do domu i wypilam szampana z chlopakiem. Na drugi dzien znowu pilam szampana ze wszystkimi tym razem w pracy. Czeka mnie jeszcze oblewanie z 2 przyjaciolkami :) ze szczescia nie moglam w nocy zasnac :P

przez **viki500** » sobota 06 lutego 2010, 14:32

Drugi egzamin zdany 4.02 ale na świętowanie tego dnia zabrakło sił (zmęczenie po niedospanej nocy, czekaniu na egzamin, stresie). Po przyjęciu gratulacji od egzaminatora telefony i sms-y do rodziny, instruktorów, przyjaciół i znajomych, którzy wiedzieli, ze tego dnia zdaję egzamin. Ale na pewno wypiję grzańca za zdrowie życzliwego egzaminatora w górkach, w których zamierzam odreagować egzaminacyjny stresik.

przez **Spoxter** » niedziela 07 lutego 2010, 19:18

Ja tak samo jak viki500 zdałem egzamin 4.02 ;) dwa dni po swojej 18stce (czyli za pierwszym razem). Bardzo zadowolony zadzwoniłem do swojego super instruktora z dobrą nowiną, który od zawsze mi powtarzał że zdam za pierwszym razem :) Faktycznie później dużo SMSów, telefonów no i wieczorem zaprosiłem do siebie dziewczynę i swojego przyjaciela który mnie na ten egzamin zawiózł postawiłem flaszkę na stół przy bardzo dziwnej minie mojej mamy (nie zapomniane ;D) wraz z moimi rodzicami opiliśmy zdany egzaminek :) Następnie wieczorem zaprosiłem znajomych na pizze i piwko do pizzeri i na następny dzień (piątek) nie poszedłem do szkoły :lol:

Teraz czekam na plasticzek :)

Jak uczciliście zdobycie...?

Nie miałam jeszcze imprezy

Kto przegląda forum