Zdawanie prawa jazdy 8, 9, 10 i więcej razy

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez cman » środa 10 lutego 2010, 11:48

piotrekbdg napisał(a):Zgadza się, ale swoją drogą toniektórych na tym forum to już nie zoruzmiem chyba. Jak ktoś będzie dobrze jeździł swoją furą i bezpiecznie to źle, bo powinien jeździć doskonale jeszcze hammerem, kombi i każdym innym egzemplarzem.

Jeżeli ktoś swoją furą będzie jeździł dobrze (ale naprawdę dobrze, a nie tylko dobrze w skrzywionym, ogólnospołecznym rozumieniu), to poradzi sobie bez problemu z każdym innym autem. A jeżeli ktoś sobie z innymi autami nie poradzi, to znaczy, że ta jazda jego/jej autem jest daleka od dobrej jazdy.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 12:04

sankila napisał(a):
I dalej podtrzymuję zdanie, że kierowca który ma otrzymać prawo jazdy powinien chociaż przyzwoicie panować nad różnymi rodzajami samochodów.

A po co?
Niech opanuje jeden - byle dobrze.
Jeśli się zrozumie zasady działania jednego auta - przyzwyczajenie się do innego to mały pikuś.
Egzamin na PJ powinien sprawdzać umiejętność bezpiecznej jazdy a nie opanowanie wszystkiego, co stworzyła motoryzacja. To jest początek kariery kierowcy, a nie kwalifikacja na mistrza.


Dokładnie. Stąd nie widzę powodu, żeby zmuszać do jazdy i zdawania czymś, co samochodem można nazwać właściwie tylko od biedy. Dlaczego akurat na segment B zdecydowano? Dlaczego te konkretne modele? Dlaczego nie np. większe auta (segment D stanowi większość nowych samochodów sprzedawanych u nas) jak Toyota Avensis, Honda Accord?

Ogólnie sam pomysł typu "jeden rodzaj aut w kraju" jest z mojego punktu widzenia nielogiczny. Przyszły kierowca ma swoje preferencje, może wiedzieć jakim typem samochodu będzie jeździł. Prawo (z tego, co mi wiadomo) nie zabrania wyboru przez OSK samochodów innych niż obecnie wybrane - czemu więc żaden OSK nie zainwestuje np. w jakieś tanie SUVy, kombi?

Ad. znajomej: kurs miała na Chevrolet Aveo (Kraków), dodatkowo douczała się na Audi Q7 (żeby potem nie miała niespodzianki jak będzie jeździć po zdaniu egzaminu).

@cman: powiedz człowiekowi, który od kilkunastu lat jeździ nowymi S-klasami, żeby wsiadł w Yarisa i zrobił tym rundkę po sklepach. Albo odwrotnie - komuś jeżdżącemu polonezem/yarisem/czymś podobnym każ wsiąść do w pełni skomputeryzowanego samochodu. To nie jest takie proste, uwierz.

Prawo jazdy pozwala na poruszanie się po drogach dowolnym samochodem danej kategorii. Egzamin na prawo jazdy ma za zadanie sprawdzić, czy dana osoba w ogóle nadaje się do samodzielnej jazdy samochodem po drogach, a nie czy będzie dobrze jeździć po drogach autem X czy autem Y. Stąd właśnie każdy powinien zdawać na wybranym przez siebie samochodzie - każdy rozsądny kierowca, przesiadając się na jakiś czas do zupełnie innego niż znany samochód, zainwestuje w opanowanie umiejętności jazdy tym.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez cman » środa 10 lutego 2010, 12:22

Asmodeusz napisał(a):Dokładnie. Stąd nie widzę powodu, żeby zmuszać do jazdy i zdawania czymś, co samochodem można nazwać właściwie tylko od biedy.

Asmodeusz napisał(a):Już, widząc Yarisa, dostaję drgawek z nerwów, że coś takiego jeździ i jeszcze sprzedaje się jako "nowoczesne i komfortowe".

A co Tobie się tak nagle preferencje zmieniły? Ledwo kilka miesięcy temu sam chciałeś kupić Yaris:

Asmodeusz napisał(a):Chwilowo celuję w Yariskę (znam z kursu), opcjonalnie Honda Civic.

A teraz nagle drgawek dostajesz...

Asmodeusz napisał(a):@cman: powiedz człowiekowi, który od kilkunastu lat jeździ nowymi S-klasami, żeby wsiadł w Yarisa i zrobił tym rundkę po sklepach. Albo odwrotnie - komuś jeżdżącemu polonezem/yarisem/czymś podobnym każ wsiąść do w pełni skomputeryzowanego samochodu. To nie jest takie proste, uwierz.

Jeżeli ktoś jeżdżący S-klasami przesiądzie się do Yarisa i nie będzie potrafił nim jechać, to jest dupa, nie kierowca. A udaje mu się jeździć S-klasą tylko dlatego, że to auto w połowie jedzie za niego.
W drugą stronę, to żaden normalny człowiek nie powinien mieć z tym żadnego problemu, zwłaszcza, że w razie potrzeby ma do dyspozycji instrukcję.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 12:29

cman napisał(a):
Asmodeusz napisał(a):Dokładnie. Stąd nie widzę powodu, żeby zmuszać do jazdy i zdawania czymś, co samochodem można nazwać właściwie tylko od biedy.

Asmodeusz napisał(a):Już, widząc Yarisa, dostaję drgawek z nerwów, że coś takiego jeździ i jeszcze sprzedaje się jako "nowoczesne i komfortowe".

A co Tobie się tak nagle preferencje zmieniły? Ledwo kilka miesięcy temu sam chciałeś kupić Yaris:

Asmodeusz napisał(a):Chwilowo celuję w Yariskę (znam z kursu), opcjonalnie Honda Civic.

A teraz nagle drgawek dostajesz...


Miałem okazję poznać nieco wygodniejsze i lepsze pojazdy przy okazji pracy. Poza tym przekonałem się o chyba wszystkich wadach Yarisa (kiepska widoczność ze środka, małe i dziwnie profilowane lusterka, dziwnie działające sprzęgło, poza wspomaganiem kierownicy i ABS brak czegokolwiek itd.), a nowych zalet tego auta względem innych nie znalazłem. Widoczność z Yarisa w porównaniu z SUVami/większymi sedanami mającymi regulację wysokości siedzenia kierowcy (WIELKI brak w egzaminacyjnych samochodach) mocno utrudnia zdanie egzaminu.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez deedee1984 » środa 10 lutego 2010, 12:46

na jakie Quady i jaka kategorie
jak wejdą nowe przepisy, "aby zasiąść za kierownicą skutera, quada czy motoroweru trzeba też będzie mieć skończone 14 lat i prawo jazdy nowej kategorii AM. Żeby je zdobyć trzeba będzie odbyć kurs w ośrodku szkolenia kierowców i zdać egzamin w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Jeździć quadem będzie można tylko w kasku i kamizelce odblaskowej".

Widoczność z Yarisa w porównaniu z SUVami/większymi sedanami mającymi regulację wysokości siedzenia kierowcy (WIELKI brak w egzaminacyjnych samochodach) mocno utrudnia zdanie egzaminu.



w niektórych modelach Yaris jest regulacja wysokości siedzenia kierowcy, w samochodach egzaminacyjnych jakimi jeździłam we wszystkich była regulacja siedzenia
Obrazek
Avatar użytkownika
deedee1984
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa 09 grudnia 2009, 14:20
Lokalizacja: Bełchatów

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 12:51

deedee1984 napisał(a):Jeździć quadem będzie można tylko w kasku i kamizelce odblaskowej".


zapomniales o majtkach - sorry ale nie moglam sie powstrzymac :mrgreen:

Osobiscie zalesam kazdemu odziez ochronna, odpowiednie buty a co wazniejsze rekawiczki.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez deedee1984 » środa 10 lutego 2010, 12:55

zapomniales o majtkach - sorry ale nie moglam sie powstrzymac



:D niektórzy lubią bez, ale tak w przepisach będzie zapisane, więc zaznaczyłam to w swoim poście :wink:
Obrazek
Avatar użytkownika
deedee1984
 
Posty: 40
Dołączył(a): środa 09 grudnia 2009, 14:20
Lokalizacja: Bełchatów

Postprzez mk61 » środa 10 lutego 2010, 14:26

cman napisał(a):Jeżeli ktoś jeżdżący S-klasami przesiądzie się do Yarisa i nie będzie potrafił nim jechać, to jest dupa, nie kierowca. A udaje mu się jeździć S-klasą tylko dlatego, że to auto w połowie jedzie za niego.
W drugą stronę, to żaden normalny człowiek nie powinien mieć z tym żadnego problemu, zwłaszcza, że w razie potrzeby ma do dyspozycji instrukcję.

Luźniej troszkę, luźniej. Jeśli się wsiada do każdego auta innego niż swoje, to trzeba je "poznać". Nie wiem, o czym Ty mówisz, ale ja tu mam na myśli to, że sprzęgło może inaczej "łapać", może być inna czułość pedałów, inny kąt widzenia lusterek itp.
Fakt, że zazwyczaj powinno to zajmować kilka minut, ale nikt nie jest alfą i omegą, żeby tylko słysząc o jakimś aucie, wiedzieć co i jak się w nim robi i jeździć nim, jakby się w nim "urodziło".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Asmodeusz » środa 10 lutego 2010, 14:43

mk61 napisał(a):Luźniej troszkę, luźniej. Jeśli się wsiada do każdego auta innego niż swoje, to trzeba je "poznać". Nie wiem, o czym Ty mówisz, ale ja tu mam na myśli to, że sprzęgło może inaczej "łapać", może być inna czułość pedałów, inny kąt widzenia lusterek itp.
Fakt, że zazwyczaj powinno to zajmować kilka minut, ale nikt nie jest alfą i omegą, żeby tylko słysząc o jakimś aucie, wiedzieć co i jak się w nim robi i jeździć nim, jakby się w nim "urodziło".


W żadną stronę to nie jest aż tak proste. Mówię np. o tym, że wsteczny da się wrzucić tylko gdy PCR jest ustawione na P, 5 bieg i wyższe tylko przy PCR na C, przy PCR na R zmiana pasa w takim przypadku z prawego na lewy jest możliwa tylko po włączeniu lewego kierunkowskazu (bez tego auto samo skręci jadąc prawym pasem). Wszystko jest w instrukcji, ale też wszystko to wymaga przyzwyczajenia. Wyobraź sobie kogoś tylko po kursie, kto wsiada do takiego samochodu i ma np. dojechać od punktu X we Wrocławiu do punktu Y w Gdańsku (powód nieistotny, sytuacja hipotetyczna). Uważasz, że będzie umiał? Teoretycznie powinien.
Samochody są złe; inne formy komunikacji - jeszcze gorsze.
Research: czy uda się znaleźć i zmodyfikować samochód, aby uzyskać spalanie w mieście poniżej 1l/100km? In progress...
Asmodeusz
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 20:56
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

Postprzez MakRojal » środa 10 lutego 2010, 14:45

Wprowadzić obowiązek zdawania na własnym samochodzie. Jak ktoś nie ma to można wypożyczyć. Wypożyczalnie samochodowe wprowadziły by wtedy samochody specjalnie przystosowane do egzaminów. Koniec z ustawianymi przetargami, pisaniem specyfikacji pod konkretne modele. Koszt egzaminu zostałby znacznie zmniejszony, WORDy nie musiałyby się bawić w kupowanie samochodów, ich serwis oraz paliwo. Dlaczego nie wprowadzą tego rozwiązania ?
Lobby producentów samochodów, auta egzaminacyjne to dla nich żyła złota - taki punciak wygra, to już wiadomo co kupią instruktorzy i jak to wpłynie na wzrost sprzedaży danego modelu. Nie dadzą sobie zabrać koryta :wink:
Kolejne głosy przeciw to problem co robić z pasem ruchu (łukiem). Zaraz zaczną się protesty egzaminatorów i instruktorów, że ktoś może przyjechać samochodem niepasującym do wymiarów koperty itp. Jak wiadomo, łuk przyszedł do nas ze słonecznej Hiszpanii - możemy go tam odesłać z powrotem :D
MakRojal
 
Posty: 89
Dołączył(a): sobota 03 października 2009, 15:06
Lokalizacja: GD

Postprzez cman » środa 10 lutego 2010, 15:36

Asmodeusz napisał(a):Mówię np. o tym, że wsteczny da się wrzucić tylko gdy PCR jest ustawione na P, 5 bieg i wyższe tylko przy PCR na C, przy PCR na R...

Czyli domyślam się, że to Twoje tajemnicze PCR, o które pytałem i odpowiedzi nie dostałem, to jakiś system związany z zapobieganiem zmianie pasa ruchu?

Asmodeusz napisał(a):...zmiana pasa w takim przypadku z prawego na lewy jest możliwa tylko po włączeniu lewego kierunkowskazu (bez tego auto samo skręci jadąc prawym pasem).

I bardzo dobrze, a jak inaczej zmienić tam pas ruchu, nie sygnalizując tego kierunkowskazem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 15:49

MakRojal napisał(a):Wprowadzić obowiązek zdawania na własnym samochodzie. Jak ktoś nie ma to można wypożyczyć. Wypożyczalnie samochodowe wprowadziły by wtedy samochody specjalnie przystosowane do egzaminów. Koniec z ustawianymi przetargami, pisaniem specyfikacji pod konkretne modele. Koszt egzaminu zostałby znacznie zmniejszony, WORDy nie musiałyby się bawić w kupowanie samochodów, ich serwis oraz paliwo. Dlaczego nie wprowadzą tego rozwiązania ?


Aleeeesssss sie nakombinowal, jak przyslowiowy kon pod gore.

Nie latwiej aby powrocic do tego, ze egzaminy byly robione na pojazdach szkol nauki jazdy ?

Egzaminator siedzial tylu, instruktor na swoim siedzeniu. Rozwiazalo by to wiele problemow.

Co do koryta, to sie zgodze, pytanie tylko czy rzed ma az do tego stopnia zwiazane rece ? :wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez yogge » środa 10 lutego 2010, 16:11

MakRojal napisał(a):Wprowadzić obowiązek zdawania na własnym samochodzie. Jak ktoś nie ma to można wypożyczyć. Wypożyczalnie samochodowe wprowadziły by wtedy samochody specjalnie przystosowane do egzaminów.?


Hehehehe, już to widzę. Kierowca bez prawa jazdy z własnym samochodem. Wypożyczyć? No jasne, niektórzy narzekają, że już circa 1300pln za kurs + opłata za egzamin to sporo, chciałbym zobaczyć ich miny przy cenniku w wypożyczalni. Już pominę problem dojechania takim samochodem z wypożyczalni na egzamin przez osobę bez uprawnień. I całą masę innych problemów :>

Dalej - tak jak cman pisze. Jak egzemplarz jeździ samochodem, którym jazda przypomina grę komputerową bardziej od jazdy i nie radzi sobie w innym - to jest dupa (delikatnie mówiąc) a nie kierowca. I nie widzę żadnego powodu, żeby jego uprawnienia były stawiane na równi z moimi. Ja mogę jechać takim i takim, z ABS, wspomaganiem, kamerami, czujnikami i bez. Ogólne zasady działania samochodu osobowego są identyczne, a umiejętność obsługi dodatków - to nie umiejętność jazdy, tylko obsługi dodatków właśnie.

A jak już się taki uprze, żeby zdawać na "swoim" samochodzie - to proszę bardzo, ale logika jest następująca: zdaje na swoim samochodzie, bo innym nie potrafi - to znaczy, że innym samochodem obleje prosty egzamin - to znaczy, że ma prawo jeździć tylko tym egzemplarzem, bo innym stanowi zagrożenie.

Oczywiście. wsiadając do obcego auta też muszę się do niego przyzwyczaić. W swoim układ pokręteł, radia, świateł, szyb etc już znam na pamięć. Ale to nie znaczy, że nagle zapomnę, jak się jeździ samochodem i porozbijam wszystko po drodze. I jeszcze raz - jak ktoś w obcym samochodzie zapomina jak się jeździ, to proszę o adnotacje w dokumencie, że ten i ten może jeździć tylko tym samochodem.

Magiczny łuk. Nosz kurde, do końca życia mnie będzie zastanawiać, jak w normalnym ruchu chce się poruszać ktoś, dla kogo przejechanie znanego, ustandaryzowanego, do bólu czytelnego kawałka (10? 15 metrów? Nie pamiętam) jest problemem.

Stres na egzaminie? No powiedzmy sobie szczerze. Egzamin to dla wielu kierowców ostatni w życiu przejazd samochodem zgodnie z przepisami. Do tego obok siedzi bardziej doświadczony (z reguły) kierowca, który do tego może hamować. Czym tu się stresować? Już raz napisałem - kogoś przerasta stres na egzaminie - niech nie jeździ, bo kiedyś mu się ze stresu pomylą pedały i zamiast zahamować przyspieszy.

A prawo jazdy na quady - z miłą chęcią, tak samo jak na skutery. No bo, przy obecnym stanie prawnym, to kierowca skutera nie musi nawet wiedzieć, że na czerwonym się stoi. BTW - quad to inna kategoria niż samochód osobowy, prawda?
yogge
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez MakRojal » środa 10 lutego 2010, 16:30

ks-rider napisał(a):Nie latwiej aby powrocic do tego, ze egzaminy byly robione na pojazdach szkol nauki jazdy ?
Egzaminator siedzial tylu, instruktor na swoim siedzeniu. Rozwiazalo by to wiele problemow.

Tak jest obecnie w Niemczech, egzaminator siedzi z tyłu i notuje. Jak zdasz tam egzamin,to dokument dostajesz od razu, na miejscu.
MakRojal
 
Posty: 89
Dołączył(a): sobota 03 października 2009, 15:06
Lokalizacja: GD

Postprzez ks-rider » środa 10 lutego 2010, 16:59

MakRojal napisał(a): Tak jest obecnie w Niemczech, egzaminator siedzi z tyłu i notuje. Jak zdasz tam egzamin,to dokument dostajesz od razu, na miejscu.


Niezupelnie, istnieje mozliwosc dostania jedynie zaswiadczenia z ktorym w zaleznosci gdzie skladalo sie papiery ( urzad ) jedzie sie i odbiera PJ.

ale to tylko szczegol.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości