Olin napisał(a):Oczywiście można podjechać sobie do przodu, ale powinien sam powrócić w pole zatrzymania - nie ważne jak to zrobi.
To zależy, mój brat, który jest egzaminatorem od całkiem niedawna i jak widzi,że ktoś się zatrzymał lub najechał na linie(ale jej nie przejechał) to wsiada do samochodu po stronie kierowcy i ustawia go na początek łuku lub wsiada do samochodu po stronie pasażera i z tego miejsca ustawia samochód na początek łuku