Droga do zostania Instruktorem

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Droga do zostania Instruktorem

Postprzez humvee » środa 24 lutego 2010, 19:06

Cześć , nazywam się Darek i mam kilka pytań odnośnie tego jak zostać instruktorem nauki jazdy ( kat. B ) , a mianowicie :

1) Wyczytałem na stronie WORD , że aby przystąpić do kursu należy posiadać prawo jazdy od minimum 3 lat , ale dowiedziałem się również , że taki kurs trwa ok . 4 - 6 miesięcy to czy w takim razie mogę zacząć kurs np. 4 miesiące przed tym okresem od kiedy posiadam prawo jazdy ?

2) Czy po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu oraz po wpisaniu do ewidencji instruktorów mogę wykładać tylko teorie czy mogę również uczyć samej jazdy ( w samochodzie ) ?

3) Jak ogólnie wyglądają zajęcia na takim kursie ( najbardziej interesują mnie te które sa w praktyce , to wygląda tak że ja udaje instruktora i uczę wykładowce czy jak ? )

4) Ten kurs trwa ok 4 miesięcy , to czy zajęcia są jakoś prowadzone od poniedziałku do piątku w jakiś określonych godzinach czy jest inaczej ? instnieje forma zaoczna jak na studiach ?

5) Napiszcie coś jeszcze od siebie tak ogólnie : czy kurs był trudny , czy łatwo poszło wam z egzaminem , jak długo szukaliście pracy i jakie zarobki są oferowane itp .

Z góry Dziękuję za odpowiedzi i Pozdrawiam
humvee
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 24 lutego 2010, 18:52

Postprzez Borys_q » środa 24 lutego 2010, 20:49

1) niewiem ale ci w wordzie powiedzią
2) to i to
3) Zajęcia praktyczne zazwyczaj są robione po łebkach i jak naj szybciej.
4) Nie wiem jak jest w twoim wordzie ale w gda zazwyczaj sobota i niedziela
5) Kurs ogólnie jest łatwy, jeżeli masz trochę w głowie, ale w gda nie polecam bo branża sie sypie i coraz mniej ludków (kursantów) i co za tym idzie coraz mniejsza kasa.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez humvee » środa 24 lutego 2010, 21:24

Dziękuję za bardzo szybką odpowiedź , ogólnie to jestem z Katowic i tam będe chyba robił kurs
humvee
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 24 lutego 2010, 18:52

Postprzez skov » środa 24 lutego 2010, 21:27

Borys_q napisał(a): ale w gda nie polecam bo branża sie sypie i coraz mniej ludków (kursantów) i co za tym idzie coraz mniejsza kasa.


to już tendencja ogólnokrajowa
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez phot » czwartek 25 lutego 2010, 15:03

Wiem ze zaraz wszyscy powiedza ze narzekamy ale jezeli traktujesz to jako potencjalne zrodlo utrzymania to naprawde odpusc sobie - to sie stal zawod dla dorabiaczy/emerytow a stawki w niektorych szkolach sa poprostu smieszne.

Egzamin nie jest jakis tam szczegolnie trudny chociaz kiedy zdawalem (troche ponad 3lata temu) to z 30 osob zdalo 6.

Co do wymagan to podstawowymi sa : srednie wyksztalcenie i 3 lata prawko i z egzaminem najlatwiej zapytaj powiedzmy w wordzie (jezeli w wordzie kurs) i bedziesz mial jasnosc bo nie pamietam:)
Pozdrawiam
phot
 
Posty: 114
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:44

Postprzez agatka 2001 » czwartek 25 lutego 2010, 23:04

1) kurs możesz rozpocząć jeżeli masz średnie wykształcenie i prawo jazdy co najmniej trzy lata. Takie są wymogi i ośrodki powinny tego przestrzegać
2) po ukończeniu kursu będziesz mógł prowadzić zarówno zajęcia teoretyczne jak i praktyczne
3) zajęcia zwykle przeprowadzane są po łebkach zależy na jaki ośrodek szkolący trafisz. WORD raczej zajęć praktycznych nie prowadzi tylko teorię, a na praktykę wysyłają do OSK. Chyba, że w Twoim regionie jest inaczej i nie chcę wprowadzać Cię w błąd. A w OSK praktyki dużo nie dają bo nie chcą szkolić konkurencji. Oczywiście nie każdy, ale takie przypadki się zdarzają.
4) w jakim trybie prowadzone są zajęcia to musisz spytać w WORD
5) ogólnie kurs nie jest trudny, wszystko zależy od tego jak jest prowadzony. No a egzamin to już inna para kaloszy po prostu aby go zdać trzeba posiadać odpowiednią wiedzę i mieć trochę szczęścia.
agatka 2001
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 14 października 2009, 19:49

Postprzez Pinhead » piątek 26 lutego 2010, 14:38

phot napisał(a):Wiem ze zaraz wszyscy powiedza ze narzekamy ale jezeli traktujesz to jako potencjalne zrodlo utrzymania to naprawde odpusc sobie - to sie stal zawod dla dorabiaczy/emerytow a stawki w niektorych szkolach sa poprostu smieszne.


Nie wszędzie tak jest. Stawki są często wprost proporcjonalne do wymagań umiejętności od instruktora. Najwięcej szkółek poszukuje po prostu instruktora, obojętnie jakiego byle miał dobre gadane i był sympatyczny. Jak ktoś się godzi na 8-10zł/h (netto) no to tylko świadczy o jego umiejętnościach. Jak ktoś się ceni to nie będzie pracował za mniej niż 13-14zł/h. Przykładowo gdybym ja dzisiaj stracił prace i szukając nowej nie znalazł żadnego OSK które oferuje minimum 15zł/h to poważnie myślał bym o otwarciu własnego małego (1-2 samochody) OSK. Nie bierzmy przykładu z frajerów godzących się na stawki zbliżone do roznosicieli ulotek, to że oni są instruktorzynami za czapke śliwek nie oznacza że ten zawód tak ma.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez phot » piątek 26 lutego 2010, 16:24

Pinhead - pamietasz maglowalismy juz ten temat troche:) Ja wiem ze dobry instruktor w sumie sie obroni zawsze ale tutaj bylo pytanie o wejscie do zawodu a teraz gdzie dla doswiadczonych przychodza tylko kursanci z polecenia ktorych i tak jest malo ciezko sie bedzie komus nowemu wstrzelic w zawod za w miare rozsadne pieniadze a to miala na celu moja wypowiedz:)
Pozdrawiam!
W sumie to tak ostatnio sobie pomyslalem ze moj kolo zarabia w markecie wiecej jak jak wiec my to chyba robimy z pasji troche;)
phot
 
Posty: 114
Dołączył(a): czwartek 26 czerwca 2008, 18:44

Postprzez Pinhead » piątek 26 lutego 2010, 16:42

Wstrzelić w zawód jest ciężko bo instruktorów jest za dużo. Na rynku pracy mamy instruktorów dorabiaczy, instruktorów emerytów, instruktorów co wybrali ten zawód z powodu braku innych możliwości i ta najmniejsza część prawdziwych instruktorów z powołania. Większość OSK idzie na ilość nie na jakość czyli wybiera tych frajerów co mając już staż pracują za marne grosze. Zacząć w zawodzie z marną stawką to coś normalnego. Ja zaczynałem od 12zł/h niecałe 2 lata temu. Ale jak już się okres próbny skończy to nie jest normalne pracować nadal za marne pieniądze i narzekać że ten zawód jest nisko płatny . Kto się na to godzi sam jest sobie winien bo nakręca tą maszynke wyzysku przez OSK.
Co do zarobków w markecie to sam sobie odpowiedz dlaczego pracujesz jako instruktor a nie w marecie skoro tam zarabia się więcej :) Nie oszukujmy się, praca instruktora choć odpowiedzialna jest przyjemniejsza niż tyranie na kasie w markecie. Prestiż zawodu instruktora choć marny to jednak znacznie lepszy od prestiżu kasjera któego monotonna praca wymaga IQ niewiele większego od IQ konia. Zeby w tym zawodzie porządnie zarabiać to niestety trzeba kombinować z otwarciem własnego OSK lub zwiększać swoje uprawnienia na wyższe katagorie. Robiąc całe życie u kogoś prędzej czy później i tak można sie dorobić... garba.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości