przez BOReK » piątek 14 maja 2010, 08:04
przez piotrekbdg » piątek 14 maja 2010, 10:00
Biorąc do ręki kierownicę kursant powinien mieć świadomość, że zaczyna posługiwać się narzędziem, które zabija (pewnie narzędzie nr 1 jeśli chodzi o ilość trupów rokrocznie w PL ).
fakt, że się uczysz nie zwalnia z odpowiedzialności...
przez DEXiu » piątek 14 maja 2010, 12:09
przez cwaniakzpekaesu » piątek 14 maja 2010, 12:18
przez szerszon » piątek 14 maja 2010, 12:38
Poza ewidentnymi przypadkami kursanta-samobójcy.cwaniakzpekaesu napisał(a):
Moje zdanie jest takie, że za błędy kursanta powinien odpowiadać instruktor. Od A do Z.
przez cwaniakzpekaesu » piątek 14 maja 2010, 12:48
przez szerszon » piątek 14 maja 2010, 13:25
Jak widać po tym co sie dzieje na drogach,to niektórzy niezle się maskują :) Nie kij w mrowisko,a masz 100% racji.cwaniakzpekaesu napisał(a):
Skądinąd lekarz, wykładowca a później instruktor powinni chyba wyczaić, że kursant ma pod sufitem nierówno? I go wyeliminować z ruchu na stałe?
przez dylek » piątek 14 maja 2010, 15:40
cwaniakzpekaesu napisał(a):Nie wiem, chyba wkładam kij w mrowisko...
Moje zdanie jest takie, że za błędy kursanta powinien odpowiadać instruktor. Od A do Z. Bierze kasę za szkolenie - więc nie ma zmiłuj się.
A że jest inaczej to już nie moja wina.
przez cwaniakzpekaesu » piątek 14 maja 2010, 15:44
A kursant nie zwalnia...
przez lith » piątek 14 maja 2010, 15:45
przez piotrekbdg » piątek 14 maja 2010, 15:46
To gdzie ten winny ??
przez dylek » piątek 14 maja 2010, 15:56
przez cwaniakzpekaesu » piątek 14 maja 2010, 16:01
Ciągle winny ten instruktor w L-ce ??
przez lith » piątek 14 maja 2010, 16:03
przez dylek » piątek 14 maja 2010, 16:03