Po egzaminie - relacje

[Profesor]

Szkoda ze nie zdales ;(. Nastepnym razem bedzie lepiej!!!.
ps- ja juz sie nie moge doczekac, kiedy odbiore prawko , autko juz na mnie czeka, dzisiaj montowalem 4 dodatkowe glosniki :).( hehe smieszne jest to ze radio nie wyrabia tylu wat i juz jak ustawie na 3/4 mocy to podswietlenie mruga wraz ze wzrostem basu :) ).
Powodzenia wszystkim !!!!!!!!!!! MACIE ZDAC, bo jak nie to :evil: :!:

[sylurek]

nie, to było tak: stałem na swiatłach, byłem jako trzeci samochód, skręcałem w lewo, zapaliło się zielone, niespodziewałem sie że tak strasznie krótko będzie się palić!! dwa auta przejechały a ja zauważyłem pomarańczowe jak byłem metr przed przejściem dla pieszych, już moja noga leciała na hamulec, ale jak mówiłem ułamek sekundy był szybszy..... ja nawet zdażyłem nacisnąć na sprzęgło aby nie zgasł.....

i kicha, nastepny termin 22 październik....

No, to faktycznie pech... :( Ale cos mi sie wydaje, ze egzaminator dobrze wiedzial, ze tam jest taki krotki cykl i pewnie nie byles pierwsza osoba, ktora tam usadzil...Zawsze maja w zanadrzu takie 'zagwozdki' na specjalne okazje :evil: Moze pokrec sie przed nastepnym terminem po trasach egzaminacyjnych, jesli masz taka mozliwosc(ja wyciagalam kumpla z samochodem i podczepialismy sie pod egzaminy :D ). Poznasz teren i bedziesz wiedzial, na co uwazac...W kazdym WORDzie maja z regulu 2-3 i sie ich trzymaja.
Nastepnym razem na pewno sie uda, MUSI!!!
Powodzenia :D

[gik]

dzięki, przyda sie.....

[*KaSiEńKa*]

no ja też w końcu zdałam!!!! ale się cieszę! teoria bez problemu, miałam wprawe, bo juz dwa razy mi sie przedawniła, wiec zdawałam po raz trzeci :)
na placyk wyszło 9 osób z 12. podzielili nas na punto i corse, mi się trafiło punto. byłam chyba trzecia, przede mna nie zdal nikt. łuk kazał mi poprawiac bo za blisko linii jechałam lewej i powiedział ze ją przekrocze (choc jeszcze nie dojechalam do konca). potem koperta nawet nie zdazylam dokladnie wjechac do konca a ten juz kazał mi wyjezdzac i nastepny manewr robic czyli górke. no tutaj tez bez problemow. na miasto poszły 4 osoby, ja jako pierwsza. jezdzilam chyba z 20 min, cala w nerwach, bo pierwszy raz mnie na miasto puscili (wczesniej 3 razy na placu uwaliłam). egzaminator strasznie sie wydzierał na mnie, ale jakos dojechalam szczesliwie do wordu. a ten mi na koniec ze bardzo dobrze jezdze ale zebym pamietala o zjazdoowym z ronda :D no i juz nie moge sie doczekac az odbiore prawko!!!

[gabi121]

no ja też w końcu zdałam!!!!

wiec gratuluje. hm pisalas ze ci sie dwa razy teoria przedawnila...to ile czasu minelo od twojej pierwszej lekcji to koncowego (zdanego) egzaminu????waznosc teorii to pol roku. wiec wszystko musialo trwac ponad rok..

[*KaSiEńKa*]

ano tak było :D kurs skończyłam w lutym 2003 pierwsy egzamin miałam właśnie w lutym, drugi w maju, potem testy mi sie przedawniły wiec zdałam je jeszcze raz w styczniu 2004, praktyczny w lipcu (trzeci raz) a potem 21.sierpnia i praktyczny i teoretyczny :D duzo czasu mi to zajęło gdyż nie bardzo miałam kaske na dodatkowe jazdy a nie chciałam podchodzic do egz bez przygotowania, bo tylko bym straciła forse... ale ważne że w końcu mi się udało! teraz tylko musze skołować jakieś autko i w droge :)

[sylurek]

GRATULACJE!!! :D :D :D
Podziwiam za wytrwalosc( z ta teoria :wink: )No ale jak sa takie dlugie terminy, to nie dziwne, ze trzeba powtarzac...
Powodzenia i szerokiej drogi! :D

[*KaSiEńKa*]

dziękuje bardzo ! :mrgreen: a co do terminów to rzeczywiscie strasznie długo to teraz sie odbywa...

[Johny-o]

No ja dzis po raz pierwszy przystapilem do egzaminu teoretycznego i praktycznego...teoria zdana spokojnie natomiast na praktyce juz pojawil sie problem.... otoz bylem pierwszy na liscie wiec po wylosowaniu zestawu poszedlem na placyk na pierwszy ogien... po przygotowaniu sie do jazdy egzaminator oznajmil mi iż NIE moge uzywac lusterek podczas cofania na luku na prostej tylko mam sie obrocic i patrzec przez tylnia szybe a jak zobaczy ze patrze w lusterka to mnie obleje odrazu... no i niestety na kursie nie bylem przygotowany do czegos takiego i oblalem...niestety jednak wszyscy znajomi mowili mi ze egzaminator nie moze tak robic wiec nie wiem? Ale co bylo minelo....trzeba znow wydac 70 kilka zlotych i czekac miesiac na egzamin....

[ella]

Miałeś strasznego pecha, ale tak też się zdaża, że egzaminator nie pozwala patrzeć w lusterka :(
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1686

[zoltan]

Dlatego moim zdaniem instruktorzy powinni uczyć patrzeć za siebie. Tak wcale nie jest dużo trudniej, a na parkingu, kiedy już ma się to prawko, nie da się inaczej...

[arturros (papo)]

instruktorom na tym nie zależy, sam się o tym przekonałem. Jak cię nie nauczą, to przyjdziesz tak czy siak i zapłacisz za dodatkowe godziny :) a jak mają niskie ceny "za szkołe" to reputacja im wisi :x

[Mmeva]

a na parkingu, kiedy już ma się to prawko, nie da się inaczej...

zaręczam, żę sie da

Prawda... "Odwalić i fajrant" :arrow: Polska... :?

To chyba mieliście pecha, ja trafiłam na dobrych instruktorów, którym zależało, żeby nauczyć. Cofałam patrząć w lusterka, ale na kursie pokazali też, jak zrobić to samo obracając się i patrząc w tylną szybę ( na wszelki wypadek).

[zoltan]

Nie, ja nie mówię o swoim, mój instruktor był bardzo ok... Ale w Polsce(czytając to forum można dojść do wniosku że wśrod instruktorów nauki jazdy też) bardzo modne jest podejście do pracy j/w.

a na parkingu, kiedy już ma się to prawko, nie da się inaczej...

zaręczam, żę sie da

Zmieniasz ustawienia lusterek przy parkowaniu? :>

[Profesor]

ja mialem 2 instruktorow. 1 mowil tylko o lusterkach.
2 karcil wlasnie za to ze patrze przy cofaniu. Dlatego w w oplu jest od wcieraczki taka beleczka ------ i jej lewy koniec pokazywal mi prawa linie :) ( patrzac do tylu oczywiscie).]
Dopiero w koncowej fazie mozna patrzec na lusterka.