hej:) wczoraj miałam swój pierwszy egzamin praktyczny i oczywiście oblany, potrąciłam pachołek jadąc do tyłu. Zwalam wszystko na stres bo wcześniej jazda łukiem szła mi bardzo dobrze i płynnie. Byłam w grupie która miała zdawać o 12 ale się wszystko opóźniło i czekałam prawie 3 godziny i im więcej czekania tym większy stres a jak już mnie wyczytali to ledwo co się podpisałam na karcie u egzaminatora do tego nie ustawiłam sobie dobrze prawego lusterka bo ten dżoistik (nie wiem jak to się nazywa) co do tego służy w reno clio jakoś mi się chyba nie chciał włączyć oczywiście instruktor mi to tłumaczył i pokazywał ale cóż nie wyszło:(
kolejny egz mam 29 i się zastanawiam nad zażyciem tabletki uspokajającej bo jak się będę tak samo denerwować to nic z tego nie będzie. Moja kuzynka z nerwów dwa razy oblała za trzecim razem kupiła jakieś krople na nerwy i zdała. Na różnych forach szukam tego tematu ale wszyscy piszą żeby nie brać bo spowalnia reakcje i nie wiadomo jak ze skutkami ubocznymi. Ja w sumie już próbowałam te tabletki, które mam w domu i nie czuje żeby mnie zamulały czy też jakoś negatywnie działały. Moje pytanie polega na tym czy ktoś na tym forum zażył jakiś środek uspokajający przed egz na tym forum i jakie macie zdanie na ten temat?