Obowiązkowe wyposażenie samochodu.

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez ixi25 » poniedziałek 12 lipca 2010, 23:09

No gaśnica potrafi utrudnić życie. Dodatkowo to wydatek 18 PLN i co roku kolejne 8 PLN wyrzucone w błoto. A dobrze wyposażona apteczka też potrafi kosztować swoje.
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez athlon » poniedziałek 12 lipca 2010, 23:50

Na co te 8 PLN wyrzucane w błoto?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez ixi25 » poniedziałek 12 lipca 2010, 23:52

athlon napisał(a):Na co te 8 PLN wyrzucane w błoto?


Za nalepkę o "sprawności"
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Cyberix » wtorek 13 lipca 2010, 07:12

Wole wyrzucić te 8zł w błoto i przynajmniej mieć możliwość ugaszenia auta niż jej nie mieć...

Wolę kupić apteczkę i w razie nieszczęścia mieć możliwość zatamowania krwotoku czy też podjęcia innych działań ratujących życie, niż nie mieć tej możliwości...

Wole mieć kamizelkę odblaskową, w razie zmieniania koła w trudnych warunkach, niż zostać potrącony przez kogoś, kto mnie nie zauważył...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez ixi25 » wtorek 13 lipca 2010, 07:40

Cyberix napisał(a):Wole wyrzucić te 8zł w błoto i przynajmniej mieć możliwość ugaszenia auta niż jej nie mieć...

8 PLN za zwykłą nalepkę? I dobrze podkreśliłeś, że jedynie "możliwość". Bo 1 kg proszku gaśniczego to raczej nie dużo. Taka gaśnica prawidłowo używana, działa przez około 6 sekund. I zostaje kwestia, iż mało kto potrafi użyć prawidłowo gaśnicy. Takie pytanie do Ciebie, tylko szczerze: Ty potrafisz?
Co do apteczki i kamizelki nie ma żadnych zastrzeżeń i uważam je za wyposażenie konieczne. Tylko, że te "apteczki" sprzedawane w marketach to raczej dla dzieci do zabawy się nadają. Zostaje też problem poprawnego użycia zawartości apteczki tak samo jak trójkąta ostrzegawczego. Jak widzę ustawione trójkąty, to się zastanawiam po co w ogóle ludzie je stawiają.
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez qwer0 » wtorek 13 lipca 2010, 08:49

Wole wyrzucić te 8zł w błoto i przynajmniej mieć możliwość ugaszenia auta niż jej nie mieć...

Ja pitole! Serio bedziesz gasil auto nalepka? A nie gasnica?!
Cholera, na chwile czlowiek odejdzie od komputera i takie rzeczy go omijaja, czuje sie zacofany w nowinkach technicznych.

Wolę kupić apteczkę i w razie nieszczęścia mieć możliwość zatamowania krwotoku czy też podjęcia innych działań ratujących życie, niż nie mieć tej możliwości...

Cholera jasna, nooo!! Nastepna rzecz mnie ominela.
Powiedz mi jak uratowac motocykliste, ktory wbil sie w moje auto bandazykiem i plasterkiem?

Co mamy w takiej w miare wyposazonej apteczce? Takiej w aucie, czyli ktora wielkoscia nie zajmuje calego bagaznika, a wagowo da sie podniesc jedna reka, taka standardowa, ktora nie posztuje majatku?


Bandaz, bandaz, bandaz, plasterek, plasterek, plaster, plasterek, jeszcze jeden plasterek, o jeszcze jeden bandaz! Nozyczki, kocyk, aparat do sztucznego oddychania, haha, jakies fajne te rekawiczki po nadmuchaniu!
Dobra, jeszcze tylko instrukcja i zabieramy sie za ratowanie zycia ww motocyklisty! Ha.. Ha... Ha...
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Cyberix » wtorek 13 lipca 2010, 09:45

Kolego, zapytam wprost, miałeś kiedyś sytuację, że ktoś rozciął sobie rękę albo nogę, krew płynie i nie masz co zrobić ? Rozumiem, że będziesz darł koszulę, prawda?

Podkreśla też, to co napisałem, powyższe wyposażenie daje nam "możliwość" a nie "pewność" podjęcia pewnych działań w określonych sytuacjach.

A co do użycia trójkąta czy też apteczki, to jest już wina samego kierowcy (czy też pasażerów), że nie potrafią użyć, czegoś co mają. Natomiast jeśli nie będą mieć na wyposażeniu to nawet jeśli będą wiedzieli co robić, to nie będą mogli tego zrobić. Proste prawda?

W ogóle czasem odnoszę wrażenie, iż duma co poniektórych osób zostaje natychmiast urażona... bo przepisy nakazują to a tamto... i zaraz zaczyna się marudzenie.

Proponuję: zakasać rękawy, założyć partię, wygrać wybory, zmienić przepisy!
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez athlon » wtorek 13 lipca 2010, 10:43

Po pierwsze to bym chciał zaznaczyć (też sie dziwiłem na co te 8zł) że policjant ma prawo sprawdzić czy gaśnica się znajduje (już był kiedyś temat jak koleś dostał mandat za brak gaśnicy a w aucie miał dwie tyle ze po terminie, tam była omówiona cała sytuacja odnośnie nalepek legalizacyjnych, więc nie ma sensu jeszcze raz roztrząsać tutaj tematu), a nie jej date ważności. Może ukarać jedynie wtedy gdy gaśnicy nie ma lub jest ona niesprawna.

Co do apteczki to qwer ma troszkę racji. Marketowe apteczki za 8zł mają 3 plasterki na krzyż, ze dwa bandaże i rękawiczki oraz INSTRUKCJE wyposazenia apteczki w kilku językach. Droższe apteczki po 35-40zł mają dodatkowo troszke więcej plasterków, bandazyków, jakiś kocyk i aparat do przeprowadzania sztucznego oddychania. I prawda jest taka, że taka apteczka tak prawdę mówiąc dużo nie pomoże. Oczywiście zawsze lepsze coś niż nic. Któryś geniusz wpadł na pomysł aby w apteczce nie umieszczać tabletek itp. żeby w razie wypadku nie podawać ich poszkodowanych bo moze dojść do zachłyśniecia czy tym podobnych rzeczy. W takich zajefajnych apteczkach nie ma tez ani spirytusu ani wody utlenionej, ani tabletek na chorobę lokomocyjną, ani węgla. Też w sumie nie za bardzo rozumiem wrzucania 3ch rozmiarów plasterków. Skoro są tam też nożyczki to wystarczy jeden większy plaster który każdy sobie dostosuje nożyczkami do własnych potrzeb. Ale wtedy by pewnie było troche głupio kroić kierowce 8 zł za plastykowe pudełeczko z jednym plasterkiem za 50gr, rękawiczkami z lateksu za 10gr i zabawkowymi nożyczkami za 50gr.
Tak więc ja apteczkę mam, ale z własnym doposażeniem w postaci zbioru płynów, tabletek na wszelakie dolegliwości, masci itp.
Co do wożenia zapasowych zarówek, patrząc po naszych polskich drgach i tym ze co 3cie auto jest "jedno okie" to dobry pomysł, tylko nie we wszystkich autach mozna samemu wymienić zarówkę. O ile w starych szosowozach dostęp i wymiana były banalne proste, o tyle w nowszych autach dostęp jest czasami tak zabudowany ze nie pozostaje nic innego jak wizyta w warsztacie.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez lith » wtorek 13 lipca 2010, 12:30

Tak, z takiej apteczki jedyne co może sie przydać to bandaż, którego akurat w nich jest tyle co nic. Dlatego w razie czego i tak trzeba będzie 'drzeć koszule'. Ja swoją apteczkę tez mam uzupełnioną o takie bardziej przydatne rzeczy jak tabletki na ból glowy, biegunkę itd.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez qwer0 » wtorek 13 lipca 2010, 12:41

Kolego, zapytam wprost, miałeś kiedyś sytuację, że ktoś rozciął sobie rękę albo nogę, krew płynie i nie masz co zrobić ? Rozumiem, że będziesz darł koszulę, prawda?

Podczas dlubania przy aucie dzgnolem niechcacy kolege srubokretem w palca. Nic powaznego, niewielkie skaleczenie. W apteczce, ktora byla w aucie nie bylo niczego, co by sie przydalo. Plasterki albo byly malutkie, albo jeden wielki. Waciki albo byly albo duze, albo bardzo duze.
Ostatecznie poszedl do domu przemyc to woda utleniona i nakleil zwyklego plajzderka.

Apteczke w aucie traktuje jako swoja wlasna, tak jak koledzy wyzej. Woda utleniona, bezpieczniki, plajzdry normalnych wielkosci, jakas zarowka :P Cos co przyda sie mi, gdy np sie skalecze, wywale na rowerze w plenerze i rozwale kolano itd. Bo w czasie wypadku to sobie bede mogl ja co najwyzej wsadzic w usta i zaciskac na niej zeby z bolu.

Fakt, mozna wyposazyc apteczke bardziej profesjonalnie, tylko pytanie czy bede wtedy umial z niej korzystac.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez disaster » wtorek 13 lipca 2010, 13:58

Podstawowy zestaw pierwszej pomocy to koszt od 500zł w górę jeśli ktoś ma ochotę mieć coś profesjonalnego w miarę.
Inna sprawa, czy ktoś będzie w stanie użyć zawartości - bo zazwyczaj chętnych brakuje.

Ja osobiście wożę ze sobą nieco doposażoną apteczkę w wersji słowackiej - tam mają przynajmniej przydatne wyposażenie.


Co do gaśnicy - cóż 1 kilogram proszku, z którego przeciętny użytkownik jest w stanie wypsikać pół kilograma - nadaje się ona go zgaszenia patelni w domu, a nie samochodu.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez lith » wtorek 13 lipca 2010, 14:51

Właśnie, gdzieś kiedyś widziałem takie 'kule gaśnicze'. Na filmikach wyglądało ok, gdzieś tez widziałem jak na jakiś pokazach straż z nich korzystała jak z granatów :P Myślicie, ze jest sens władować coś takiego pod maskę?
...tylko mogłoby to potanieć, bo 150 to trochę kasy (niby wychodzi 30 za rok)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez qwer0 » wtorek 13 lipca 2010, 15:57

...tylko mogłoby to potanieć, bo 150 to trochę kasy (niby wychodzi 30 za rok)

Jezeli 150zl wsadzone w auto uwazasz za "troche kasy", to czym Ty jezdzisz? Na sikach? Czy na wode? Nie przesadzajmy, ja w ciagu tygodnia wyjezdzam wiecej paliwa niz za 150zl, a jezdze nie za duzo. 150zl to komplet porzadnych zarowek na przod.
Jednej porzadnej opony 15 cali nie kupi za 150zl. Juz nawet qrcze za porzadne dywaniki wiecej placilem.

Jak chcesz wyrob konkretny, ktory spelni swoje zadanie, a nie bedzie gowniana chinszczycna to musi kosztowac, a 150zl to nie jest duzo, biorac pod uwage, ze gowniane gasnice (a raczej wyrob gasnicopodobny) w hipermarketach po 30-40zl kosztuja.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » wtorek 13 lipca 2010, 16:04

No spoko, dla mnie to jednak troche sporo, żeby kupić sobie ot tak, może sie przyda.... dlatego poruszam temat co o takich wynalazkach inni sądzą.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » środa 14 lipca 2010, 10:30

a tak z ciekawości, jak często wam się auta palą?

EDIT:

znalazłem filmik o tych kulach o których lith mówil
http://www.kulagasnicza.pl/

no nie wiem, ale dla mnie wizualnie ich wydajność wcale nie jest wieksza od zwykłej gaśnicy podobnej wielkości. Nie wiem ale tak na zdrowy rozum skoro zastosowali ten sam środek gaśniczy jak w zwykłej gaśnicy, to gdzie tu sens, gdzie tu logika zeby przeplacać.

Tak patrząc na te filmiki to jedyną zaletą jest to ze opróżnienie zwykłej gaśnicy podobnej wielkości zajmie troszke więcej czasu.
A coś ktoś wspomniał o wozeniu takiego czegoś pod maską. hmm po pierwsze (nie wiem jak u was)ale u mnie pod maske takie coś za cho...e nie wejdzie, ba, nawet ręki nie idzie wsunąc, po drugie gdyby już sie udało tam rękę wepchnąc to by kula sie aktywowała, to musi miec bezpośredni kontakt z ogniem. Więc może być taka sytuacja, że zanim się kula aktywuje to troszkę już i tak może autka spłonąc.
Ostatnio zmieniony środa 14 lipca 2010, 10:41 przez athlon, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości