Sytuacja - kto popełnił błąd?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » środa 22 września 2010, 19:26

Chciałbym poddać dyskusji poniższe zdarzenie. Sytuacja miała miejsce w Warszawie przed palmą na al. Jerozolimskich.

http://zapodaj.net/c346026a57fb.jpg.html

Samochód niebieski korzystając z faktu, że jego pas się rozdwaja zajął środkowy (torem takim, jak pokazuje strzałka). Na ten sam pomysł wpadł samochód czerwony, prawdopodobnie po to, by jechać dalej "prosto" (nie kręcić kierownicą). Samochód niebieski był z przodu. W wyniku tego samochód niebieski zajechał drogę czerwonemu, na szczęście nie doszło do zderzenia. Czyja wina? Bo z jednej strony jak dwa samochody ze skrajnych pasów chcą zająć środkowy, to pierwszeństwo ma ten na prawym pasie (w tej sytuacji czerwony), jednak pojazdy nie były na tej samej wysokości. Poza tym czy można mówić tu o zmianie pasa przez samochód niebieski? Ponadto, czy samochód niebieski w takiej sytuacji musi użyć kierunkowskazu? Z góry dziękuję za opinię.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez piotrekbdg » środa 22 września 2010, 19:27

Czerwony pojazd zmieniał pas - jego wina.

Pas niebieskiego się rozdwaja, więc on pasa nie zmienia.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » środa 22 września 2010, 19:29

Mam podobne zdanie, ale co z sygnalizacją manewru przez samochód niebieski?
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez Sławek_18 » środa 22 września 2010, 19:32

Jakiego manewru? To czerwony ma sygnalizować jak chce zmienić pas.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez piotrekbdg » środa 22 września 2010, 19:38

Co do sygnalizacji to nie mam pewnośći, niebieski nie zmienia pasa, tylko pas którym jedzie się rozdwaja więc raczej nic bym nie migał z tej okazji.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » środa 22 września 2010, 19:40

Przecież niebieski tak samo zmienił pas ruchu, tylko że akurat na tym fragmencie jezdni, na którym nie był on wyznaczony.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez bac » środa 22 września 2010, 19:57

Powinni tam domalować linie wyznaczające początek tego trzeciego, lewego pasa (chyba taka jest idea), bo faktycznie głupia sprawa. Dobrze to pokazuje, jak małe niedbalstwo i lenistwo przyczynia się do powstawania większych problemów.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez PrzemasKSP » środa 22 września 2010, 19:58

Dobrze, a w takiej sytuacji:

http://zapodaj.net/a8ebc2583ee2.jpg.html

Wydaje się być podobna. Czy jest to zmiana pasa ruchu? Czy trzeba manewr sygnalizować?
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez WojtekS » środa 22 września 2010, 20:07

Nie jest to zmiana pasa, i nie trzeba sygnalizować. Natomiast w przypadku zamiaru wjechania na nowotworzący się lewy pas - jest to zmiana pasa i trzeba zasygnalizować.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez lith » czwartek 23 września 2010, 01:35

ja bym właśnie obstawiał, że niebieski nie zmienił pasa, cały czas trzymał się prawej krawędzi swojego. Już prędzej za konieczne uznałbym mignięcie przy zajmowaniu lewego chociaż też przy tym bym się nie upierał.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez Cyberix » czwartek 23 września 2010, 07:41

Panowie, otóż taką sytuacje miałem na egzaminie (czerwonego samochodu nie było). Jechałem tak jak niebieski i chciałem zająć prawy pas (z jednego tworzyły się dwa), włączyłem prawy kierunek i... dostałem błąd, ochrzan i całe kazanie od egzaminatora. Pierwsze pytanie było: dlaczego włączył pan prawy kierunkowskaz? No to odpowiadam, chciałem zasygnalizować zmianę pasa. Na to egzaminator? Jaką zmianę? W którym miejscu? No to mu tłumacze, że tam gdzie pas się rozdwaja. Na to egzaminator: ale tam nie ma zmiany pasa, w tamtym miejscu pan zajmuje pas wybierając sobie dowolny z tych dwóch, a zajęcie pasa się nie sygnalizuje. Gdyby pan zmianę pasa wykonał później, przecinając linię P1 należałoby sygnalizować. I jeszcze po egzaminie kolejne 5 minut facet rysował to skrzyżowanie i tłumaczył jakiż to wielki błąd popełniłem...
Od tego momentu nie sygnalizuję zmianę pasa w momencie kiedy się tworzy nowy pas a nie ma linii P1.

cman napisał(a):Przecież niebieski tak samo zmienił pas ruchu, tylko że akurat na tym fragmencie jezdni, na którym nie był on wyznaczony.

Nie zgadzam się z tym co napisałeś. Sprawdź definicję pasa ruchu, w momencie kiedy nie są one wyznaczane to pas ruchu wyznacza pojazd wieliśladowy jadący po drodze. W tym wypadku pojazd był jeden więc nie mógł on wyznaczyć 2 pasów ruchu. Gdyby obok niebieskiego jechał jeszcze jakiś trzeci pojazd to wtedy mógłbyś powiedzieć, że te 2 pojazdy wyznaczyły 2 niewyznaczone pasy ruchu.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » czwartek 23 września 2010, 09:02

Cyberix napisał(a):Na to egzaminator: ale tam nie ma zmiany pasa, w tamtym miejscu pan zajmuje pas wybierając sobie dowolny z tych dwóch, a zajęcie pasa się nie sygnalizuje. Gdyby pan zmianę pasa wykonał później, przecinając linię P1 należałoby sygnalizować. I jeszcze po egzaminie kolejne 5 minut facet rysował to skrzyżowanie i tłumaczył jakiż to wielki błąd popełniłem...

Po prostu egzaminator uznający taką interpretację i uważający ją za prawidłową, ale raczej bez pokrycia. To jest kolejna sytuacja z tych, które są różnie interpretowane, więc i zawsze będą się pojawiać różne stanowiska w tej sprawie.

Cyberix napisał(a):Sprawdź definicję pasa ruchu, w momencie kiedy nie są one wyznaczane to pas ruchu wyznacza pojazd wieliśladowy jadący po drodze. W tym wypadku pojazd był jeden więc nie mógł on wyznaczyć 2 pasów ruchu. Gdyby obok niebieskiego jechał jeszcze jakiś trzeci pojazd to wtedy mógłbyś powiedzieć, że te 2 pojazdy wyznaczyły 2 niewyznaczone pasy ruchu.

Definicja pasa ruchu mówi, że jest to każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych. Tam nie jest powiedziane, że te pojazdy akurat muszą się tam poruszać. One tylko muszą móc się tam poruszać.
Gdyby było tak jak piszesz, to samotny pojazd, jadący po jezdni o dwóch niewyznaczonych pasach ruchu, mógłby sobie dowolnie jeździć od lewej do prawej krawędzi nie sygnalizując tego, bo byłby tam dla niego jeden pas ruchu o szerokości 6 metrów.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez lith » czwartek 23 września 2010, 09:39

No i jeżeli taki pojazd jest sam to czemu nie mógłby sobie latać od prawej do lewej? Szczególnie na węższych wiejskich drogach często się jedzie środkiem czy zygzakiem omija kratery i dopiero jak się pojawia inny pojazd to się 'dzieli' jezdnię.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez cman » czwartek 23 września 2010, 09:46

Oj, no przecież wiadomo, że na pustej wiejskiej drodze nikt nie będzie jechał grzecznie przy prawej krawędzi i migał przy każdym odchyleniu toru jazdy. Ale nie zmienia to faktu, że tam są dwa niewyznaczone pasy ruchu cały czas, a nie tylko w momencie kiedy się dwa pojazdy wymijają/wyprzedzają.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Sytuacja - kto popełnił błąd?

Postprzez maryann » czwartek 23 września 2010, 10:21

cman napisał(a):na pustej wiejskiej drodze nikt nie będzie jechał grzecznie przy prawej krawędzi(...)
tam są dwa niewyznaczone pasy ruchu cały czas
Po pierwsze jechanie przy poboczu w takich warunkach jest niebezpieczne.
Poza tym na jakiej podstawie twierdzisz, że ktoś tak jak tu, jadąc od lewej strony zdjęcia środkowym pasem i ma do wyboru dwa- zmienia pas? Tak na lewy jak i na prawy? Czy tylko w jednym przypadku i jak sygnalizować?
cman napisał(a):Przecież niebieski tak samo zmienił pas ruchu.
W sensie, że jechał lewym a potem środkowym?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości