Egzamin a jazdy

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin a jazdy

Postprzez Damian18l » piątek 24 września 2010, 19:38

Witam ma do was takie pytanie otóż kiedy zapisałem się pierwszy raz na prawo jazdy to instruktor kazał mi przyjść na drugi dzień na 11 i tak przyszłam i od razu kazał mi za kierownice usiąść i tak pyta mi się czy jeździłem wcześniej autem po czym dodał sam na pewno tak więc powiedział odpalaj i jedziemy do Kielc dojechałem do Kielc i po Kielcach mnie od razu na ronda wziął itp i tak wcześniej jak dzwoniłem do niego to powiedział,że jazda z egzaminem państwowym zajmie mi miesiąc góra półtora(egzamin zdawany będzie w Tarnowie) i tak powiedział mi jeszcze w ten dzień co przyszedłem pierwszy raz,że za dwa tygodnie teoria i ok czyli w pierwszym tygodniu na środę omówiona pierwsza jazda i w Środę jeździłem łącznie z 3H i na koniec jazdy powiedział mi widzimy się za tydzień w Środę czyli w pierwszym tygodniu wyjeździłem 3h no i w drugim też z 3h w ciągu jednego dnia czyli po dwóch tygodniach będę miał wyjeżdżone coś koło 6h no i tak po dwóch tygodniach mówił,że teoria a przez telefon mi mówił,że góra półtora miesiąca zajmie ze zdaniem egzaminu państwowego czyli ja wyjeżdżę nie całe nawet 12h do teori a po teori już egzamin będzie ustalany?


bo jak bym miał jeździć faktycznie 30h i raz w tygodniu po 2 3 h dziennie to bym sama jazda mi zeszła z miesiąc plus ustalenie egzaminu itp a mi chodzi oto,żeby egzamin jak najszybciej był czyli co zrobic?

a drugie moje pytanie to że wyznaczył mi tylko raz w tygodniu po 3,2 h dziennie to świadczy o tym że on widzi,że mam pojęcie do jazdy to nie potrzebne mi więcej jazdy w ciągu tygodnia?

oto może chodzić?
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Pajejek » piątek 24 września 2010, 19:54

Chodzi przede wszystkim oto, że twój szanowny instruktor nie ma czasu z tobą jeździć a przez telefon nagadał ci głupot i najzwyczajniej nakłamał. Chcesz szybko skończyć kurs to zmień auto szkołę lub zmuś swojego instruktora do wywiązania się z umowy.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Damian18l » piątek 24 września 2010, 19:58

ale on jest naprawdę spoko ale za to u innych jest 1h dziennie ale za to 3 dni w tygodniu po 1h a u mojego 3h w ciągu jednego dnia i tyle
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez lith » sobota 25 września 2010, 00:14

Ale w tym tempie na pewno nie wyrobisz się w 1-1,5 miesiąca. Zawsze możesz oczywiście poprosić, zeby jazdy były częściej- zobaczysz co powie. U mnie w szkole osoby, które miały dużo czasu i jednocześnie zależało im właśnie na czasie (bo np. wyjeżdżały potem za granicę) jeździły po 2-3h dziennie przez 6 dni w tygodniu. (~2 tygodnie jazd). Jeżeli dodać by do tego takie nagięcia jak zaczynanie jazd jescze przed wychodzeniem całej teorii, czy rozpisanie kilku ostatnich godzin 'dp przodu' rzeczywiście można było zrobić kurs w miesiąc. Tyle, że takie osoby musiałyby nawet po te 5h dziennie na naukę jazdy wygospodarować ( a nie 3 w tygodniu)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Damian18l » sobota 25 września 2010, 09:14

ale kto powiedział,że mam wyjeździć 30h mogę się z nim dogadać że wyjeżdżę 15 h i już ustalenie egzaminu.
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Borys68 » sobota 25 września 2010, 09:35

Ahoj!
Damian18l napisał(a):ale kto powiedział,że mam wyjeździć 30h mogę się z nim dogadać że wyjeżdżę 15 h i już ustalenie egzaminu.

1 - zapłaciłeś za 30h;
2 - im więcej godzin wyjeździsz, tym lepiej dla ciebie. Jazda samochodem to głównie doświadczenie i rutyna - a te nabedziesz tylko i wyłącznie za kółkiem.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez ella » sobota 25 września 2010, 19:37

A po oblanym egzaminie taki kursant winę zwali na złego instruktora. A sam będzie sobie winien.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Damian18l » sobota 25 września 2010, 19:46

a mam pytanie jak bym nie chciał tych 30h wyjeździć i bym wyjeździł 15h i poszedł bym na egzamin i jak bym nie zdał to wtedy mam te jeszcze 15h za friko czy już muszę kasę płacić na nowo ?czy przysługuje mi tamte 15 co ich nie chciałem?
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez dylek » sobota 25 września 2010, 22:09

ella napisał(a):A po oblanym egzaminie taki kursant winę zwali na złego instruktora. A sam będzie sobie winien.


ella - z tego (sorry za określenie, ale to mi najbardziej pasuje do tego przez co przyszło przebrnąć przy próbie czytania :D) bełkotu autora tematu zrozumiałem, że nie dość, że :
siadamy za kółko, a teoria.... hmmm... się w międzyczasie poopowiada ??
to jeszcze:
pierwsza jazda i 3h... kolejna.. następne 3h
A przepisy mówią o :

4. Zajęcia praktyczne obejmują zajęcia prowadzone na placu manewrowym i w ruchu drogowym, przy czym:
1) mogą być rozpoczęte po przeprowadzeniu zajęć teoretycznych;


§ 12. 1. Zajęcia praktyczne nie mogą być dłuższe niż:
1) 2 godziny dziennie w okresie pierwszych:
a) 4 godzin szkolenia - w zakresie prawa jazdy kategorii A1 lub A,
b) 8 godzin szkolenia - w zakresie innych niż określone w lit. a kategorii prawa jazdy oraz pozwolenia;


Dla mnie tu jest odwalanie chałtury a nie szkolenie..
I to, że Damian nie wie, iż kurs to minimum 30h lekcyjnych teorii, a dopiero po nich minimum 30h zegarowych jazd, to wina nie koniecznie jest kursanta...
Smutne, że takie OSK istnieją i chyba mają się całkiem nieźle.... Jak widać łamanie prawa ma się dobrze i pasuje obu stronom..chyba...
Masz ella rację :D nie ma co żałować tych co po naście razy zdają ... mają co chcą ;)
Szybko, tanio, byle jak.... po co się przemęczać... winni i tak będą inni, a rodzice zapłacą za tą wolną amerykankę :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez PrzemasKSP » sobota 25 września 2010, 22:16

Innymi słowy to, czy Twój instruktor się zgodzi na wyjeżdżenie mniejszej liczby godzin zależy tylko od niego i jego sumienia (uczciwości). Jednak jeśli na to przystanie to wątpię, żeby po tych 15h chciał mieć coś jeszcze wspólnego z takim kursantem, ale to zależy tylko od niego.
PrzemasKSP
 
Posty: 50
Dołączył(a): wtorek 04 listopada 2008, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez ella » sobota 25 września 2010, 22:36

I to, że Damian nie wie, iż kurs to minimum 30h lekcyjnych teorii, a dopiero po nich minimum 30h zegarowych jazd, to wina nie koniecznie jest kursanta...

Dylek, teorię pomijam skupiłam się na tym, że Damian chce szybko tak z 15 godzin i na egzamin.
czyli co mam powiedzieć mojemu instruktorowi?

bo mi się nie chce 30h jeździć minimum 12 góra 15
Dlatego napisałam, że potem będą jęki na instruktora który jak na razie dla kolegi jest spoko bo uczy szybko, zaczął już od jazd a nie od teorii co przełużyłoby kurs (oczywiście nie zgodnie z tym jak powinien to robić).
Takiego instruktora należy jak najszybciej zmienić a nie jeszcze z nim kombinować.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez lith » sobota 25 września 2010, 23:51

To czy instruktor zgodzi się rozpisać jazdy do przodu zależy od instruktora i pewnie od tego jak sobie będziesz radził za kółkiem. Więc jego się pytaj. Tak samo, czy zgodzi się wpisać 30h i wyjeździć tylko 15, bo jak nie patrzeć to jest kombinowanie niezgodne z prawem- więc tez z nim gadaj. Ja bym na obcięcie godzin z które płace w życiu się nie zgodził, ale rób jak chcesz. Na pewno nie liczyłbym na wyjeżdżenie ich po niezdanym egzaminie. Jak chcesz przyspieszyć kurs to zmien OSK na taki, gdzie jazdy będziesz miał 2-3 razy częściej, a nie kombinuj jak tu wyjeździć 2-3 razy mniej ^^, no chyba, ze śmigasz autkiem o mieście od 7 roku życia, a egzamin to tylko formalność to spoko, w tedy rzeczywiście wystarczy kilak h na przyzwyczajenie się do jazdy pod egzamin, wyszlifowanie stałych fragmentów. Bo w okolicach 12 h większość osób jeździ jeszcze tak sobie :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez Damian18l » niedziela 26 września 2010, 11:20

a po co mi teoria? skoro ja te pytania 489 co jest w puli to mam z 498 pytań tylko 4 błędy a z pośród 18 przeważnie 0 a maksimum 1 ;)

a tak od Siebie pierwszy raz jeździłem autem te 3h z instruktorem tak to autem nie jeździłem nigdy ino ciągnikami,śmigałem.
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez lith » niedziela 26 września 2010, 12:16

To imo skracanie praktyki w Twoim wypadku to kiepski pomysł. To, że na pierwszej godzinie jeździłeś po mieście i umiesz zmieniać biegi nie oznacza jeszcze, że po potrafisz jeździć samochodem ^^ Nie wiem jak gdzie indziej, ale u mnie teoria nie ograniczała się do przerobienia tych śmiesznych testów. Oczywiście, że większość rzeczy pewnie będziesz wiedział, bo to nie jest tak, że człowiek przez 18 lat nie zauważa znaków zasad itd. Ale i przydatnych w jeździe rzeczy na pewno było można się dowiedzieć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Egzamin a jazdy

Postprzez bobpl » niedziela 26 września 2010, 15:49

moja teoria to byly w wiekszosci przepisy oraz przypadki zyciowe, wiec cenię sobie p. Zbyszka oraz jego porady - znacznie zmieniły pogląd nawet na prozaiczne przechodzenie po przejściu.
po 2 - też bym się nie zgodził na skrócenie jazd, im więcej tym lepiej. a uwierz na słowo od świeżego kursanta, ze po pierwszych 10godzinach gó%$o umiesz, a nie jeździć. tak gwoli wyjaśnienia, żeby nie było, że Cię obrażam czy coś ;)
jak masz jazdy raz na tydzien, to zmien OSK, ja w wakacje jezdzilem po 4-5 razy w tygodniu po 1-2godzinki (a moglbym czesciej, tylko nie widziało mi się jeżdzenie na 6-7 rano albo po 22 w okresie wakacji)
moja dziewczyna, która jezdzi w moim byłym już OSK od końca sierpnia do dzisiaj wyjeździła 29 godzin, jutro ostatnia. przy czym jazdy ma tylko 2 razy w tyg, bo mamy szkołę, no i czasu po południu mało, a też nie chciała jeździć po 21-22.
dobra, bo offtop jest ;D
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości