
Chciałem nawiązać do jednego z odcinków „Jedź bezpiecznie”: http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/je ... 10/3044067 – a konkretnie do pierwszej omawianej sytuacji, czyli do omijania na podwójnej ciągłej autobusu stojącego na przystanku. Tu problem został przedstawiony tylko od jednej strony - że kierowcy omijający autobus łamią przepisy i powodują niebezpieczne sytuacje. Jest jednak druga strona medalu, moim zdaniem dużo istotniejsza, nad którą zresztą głowiłem się już dawno temu. Przecież autobus stojący na przystanku ulokowanym w takim miejscu (bądź np. znajdującym się zbyt blisko przejścia dla pieszych, skrzyżowania itd.) popełnia de facto wykroczenie z art. 49 ust. 1! Można by to więc potraktować tak, że to ten stojący autobus zmusza innych kierujących do omijania go, przejeżdżając linię ciągłą - na identycznej zasadzie, jak stojący w takim miejscu zepsuty bądź nieprawidłowo zaparkowany samochód, przeszkoda itp. I to ten autobus, stojąc w takim miejscu, zagraża bezpieczeństwu i prowokuje niebezpieczne sytuacje. Rozpatruję to teraz ściśle pod kątem przepisów, bo oczywiście zdrowy rozsądek, bezpieczeństwo itd. podpowiada, żeby jednak wstrzymać się z omijaniem i poczekać aż autobus ruszy. Ale warto też nadmienić, że nie ma reguły na to, ile czasu autobus na tym przystanku będzie stał. Czasami może to będzie 10 sekund, a czasami z jakichś tam powodów (których może być bardzo wiele) nawet i 10 minut. I co wtedy? Stać grzecznie i czekać?
Długo się nad tym zastanawiałem, grzebałem w przepisach i jak dotąd nie znalazłem żadnego logicznego uzasadnienia, że autobus, zatrzymując się na przystanku ulokowanym w miejscu, w którym nie wolno się zatrzymywać, robi to legalnie. Oczywiście doskonale wiem, że znaki drogowe mają wyższość nad przepisami ogólnymi, jeżeli niosą sprzeczną treść, i że znak D-15 wyznacza miejsce zatrzymania autobusu. Tylko... czy można uznać, że znak ten jest nadrzędny nad art. 49? To jest przecież tylko znak informacyjny i on tylko informuje innych o tym, że w tym miejscu jest przystanek. Moim zdaniem trudno uznać, że znak ten zezwala formalnie kierowcy autobusu zatrzymać się w nielegalnym miejscu.
Jedyne rozwiązanie tego problemu nasuwa mi się takie, że przystanek nie powinien być wyznaczony w miejscu, w którym kierowca autobusu nie może się zgodnie z przepisami zatrzymać. Ale czy regulują to jakieś przepisy? Jak dotąd nic takiego nie udało mi się znaleźć – może ktoś coś zna?
Przywołam jeszcze dwie konkretne sytuacje z mojego miasta.
1)
http://img835.imageshack.us/img835/5839/czolg1.jpg
http://img25.imageshack.us/img25/1262/czolg2.jpg
Chciałem zrobić zdjęcie, jak będzie akurat stał autobus, ale za długo musiałbym czekać, więc są dwa zdjęcia poglądowe "na sucho".

2)
Na jednej z dróg wylotowych z miasta był sobie przystanek autobusu miejskiego ulokowany tak, że autobus zatrzymywał się dokładnie na... środku skrzyżowania.

