Mycie Samochodu

[ziomek456]

Pozwoliłem sobie założyć ten temat, aby każdy mógł wyrazić swoją opinie na temat mycia samochodu. Jak wiadomo za niedługo wiosna i każdy zapewne chcę mieć czyste autko.
Dlatego pytam jak myjecie samochód ? wolicie myjnie czy jednak gdzieś na uboczu umyć dokładnie swoje autko, czym myjecie płynem do naczyń ? czy innymi dobrymi preparatami , gąbka czy szmata ?

Pozdrawiam

[el_ryba]

Od 1.5 roku mam myjkę ciśnieniową firmy Kärcher i samochód myję cały rok- zimą tak co 2 tyg, a latem co 3-5 dni.
Do mycia używam chemii Karcher'a i specjalnej szczotki do mycia samochdów. Spłukuję z grubsza bród, natryskuję chemię, czekam z 3 minuty, większy bród zmywam szczotką i spłukuję samochód. Latem jeszcze jak jest czas i ochota to nakładam jakiś wosk. Gdy nie miałem myjki ciśnieniowej to samochód myłem szamponem samochodowym. Nigdy płynem do naczyń. Płyn do naczyń to płyn do naczyń a nie do samochodu.

Płyn do mycia naczyń jest agresywnym detergentem i nie wszyscy zalecają jego użycie – wystarczy zastosowanie glinki i “paint cleanera”, ale 2 razy do roku pomoże nam pozbyć się nawarstwionego w trakcie eksploatacji wosku (informacja według Zaino Bros). Regularne używanie detergentów nieprzeznaczonych do pielęgnacji samochodu (o czym wyżej, przy okazji opisywania szamponu do karoserii) wysusza lakier, elementy plastikowe i gumowe i wymusza częstsze odżywianie politurą, co jest stratą czasu oraz produktu.

Tutaj można poczytać troszkę o myciu samochodu:
http://globy.motogrono.pl/2009/03/mycie ... a-lakieru/
Ot i cała filozofia.

[qwer0]

Byl juz podobny temat.

Myje karczerem, nie uzywam do tego chemii. Jak czesto myje... Od pazdziernika jeszcze nie mylem

Od 1.5 roku mam myjkę ciśnieniową firmy Kärcher i samochód myję cały rok- zimą tak co 2 tyg, a latem co 3-5 dni.

WoW! Bijesz na leb mojego tescia pedanta! Nawet on tak czesto nie pucuje fury.

[ziomek456]

Oczywiście ja nie myje płynem do mycia naczyń żeby była jasność, tylko znam takich agentów co tak robią

[Razor1990]

Ja robię dziennie 50km - w okresie letnim myję raz na miesiąc, lub jak mi zacznie brud przeszkadzać.

Zazwyczaj jadę na samoobsługową myjnie i działam

[lith]

Ja myje jak potrzebuje czystego samochodu ;p Ostatnio w październiku tak na zimę już, bo był cały uwalony. Jakbym miał myć jak się pobrudzi to by wychodziło, że muszę go myć po codrugiej jeździe. Teraz zimą nie myję, bo nie mam gdzie suszyć. A poza tym teraz mało jeżdżę. I zimą nie jeżdżę po błocku na skróty

[bobpl]

astra ojca - się myje, jak syf uniemozliwia wejscie do srodka. (auto 'transportowe' do roznego rodzaju smieci, a na slasku sie nie oplaca czesto myc, bo pojezdze 2h po wyjezdzie z myjni i jest uwalone)
No, czasem jest proces samoczyszczenia (kaluze np ew. wiekszy deszczyk )

[Lejo]

takie samomycie to jeszcze bardziej brudzi, na np. srebrnym, czerwonym czy innym tak nie widać, ale na czarnym metaliku wychodzi WSZYSTKO

Ja myję, woskuję, pachnię i czyszczę samochód regularnie co tydzień-dwa
W środku to samo-odkurzanie, odświeżanie skóry, drewna, plastików, mycie szyb
nie lubię mieć brudnego auta-w pokoju mam za to bajzel Samochód to dla mnie rzecz święta i musi być idealny

[bobpl]

@lejo - podejrzewam, ze jakbym mial takze odpicowane autko za XX tyś z salonu to bym dbał i czyscil. A ze charakter pracy ojca powoduje, ze samochód i tak jest ciągle 'udupiony' syfem z dróg i tak, to szkoda wydawac kase na myjnie.
Aha - oczywiscie myje auto przy wiekszych wypadach za miasto - jakies swięta, ferie itd

[Triinu]

Autorze tego wątku, właśnie mi przypomniałeś, że skoda prosi się o odkurzenie w środku

[el_ryba]

@lejo - podejrzewam, ze jakbym mial takze odpicowane autko za XX tyś z salonu to bym dbał i czyscil. A ze charakter pracy ojca powoduje, ze samochód i tak jest ciągle 'udupiony' syfem z dróg i tak, to szkoda wydawac kase na myjnie.
Aha - oczywiscie myje auto przy wiekszych wypadach za miasto - jakies swięta, ferie itd

Bo to nie twój samochód więc nie dbasz Będziesz miał swój to się może sytuacja zmieni

[Lejo]

Mój samochód ma 12 lat, nie jest to jakaś laleczka z salonu Po prostu lubię mieć czysty, dlatego myję, no i sprawia mi to przyjemność

[lith]

Pragnę odnotować fakt, że tydzień temu mój samochód doczekał się myjki. Po prostu na tydzień go zostawiałem w garażu, więc miał okazję się wysuszyć, a po tej soli i tak chyba jednak podwozie lepiej wyszorować, jak ma w ciepełku stać, bo by mi go zeżarło xD

Bo to nie twój samochód więc nie dbasz Będziesz miał swój to się może sytuacja zmieni

eeee, niekoniecznie.... zależy kto jak samochód traktuje. jeden będzie przeżywał każdą ryskę i mył co tydzień, a drugiemu będzie to zwisało-> samochód jest po to żeby go używać a nie podziwiać ;p

[Maxxima]

Ja myję, woskuję, pachnię i czyszczę samochód regularnie co tydzień-dwa
W środku to samo-odkurzanie, odświeżanie skóry, drewna, plastików, mycie szyb
nie lubię mieć brudnego auta-w pokoju mam za to bajzel Samochód to dla mnie rzecz święta i musi być idealny

Zgadzam sie: jak cie widza tak cie pisza, nie? Ja tez nie znosze miec brudnego samochodu, chociaz czasami jesienia albo zima to nie do unikniecia (musialabym chyba myc codziennie, zeby byl czysty, wiec ograniczam sie do mycia co ok. 2 tyg., no albo (jezeli jest baaardzo brudny) co tydzien). A myje plynem do mycia naczyn, sprawdza sie jak najlepiej, chociaz moj brat mowi, ze ciarki go przechodza, jak widzi, w jaki sposob obchodze sie ze swoim samochodem A tu mam fajny artykul dla wszystkich, ktorzy wlasnie podwijaja rekawy i chca zabrac sie do mycia : http://www.motofakty.pl/artykul/mycie_s ... adnik.html

[Lejo]

Hm... a teraz np. w ogóle nie myłem od 2 tygodni Czarny, jak to czarny, jest teraz szary No ale gdzie umyję przy mrozie -15?? Zaraz zamarznie, w garażu odmarznie i jeszcze gorzej. Jak tylko przyjdize odwilż to znowu pucowanie