Zachorowałem w dniu egzaminu

[graczpierwszy]

Na tym forum pojawił się już cytowany domniemywam -przepis prawny:

"W przypadku niestawienia się na egzamin praktyczny można zapisać się na nowy termin dokonując dopłaty w wysokości 50% opłaty za egzamin. W przypadku zapisania się na egzamin teoretyczno-praktyczny i uzyskania wyniku negatywnego z egzaminu teoretycznego należy ponownie wnieść opłatę za egzamin teoretyczny i 50% opłaty za egzamin praktyczny."

Może ktoś wyjaśni skąd się wzięła w WORD'ach (przynajmniej w Szczecinie jest to przestrzegane) taka "opłata", czyli zarobienie połowy ceny wartości egzaminu za niewykonanie żadnej pracy. Pewnie ktoś napisałby że to "opłata rekrutacyjna" albo coś w tym stylu, ale czy to trochę nie jest przegięcie?

W praktyce wygląda to tak, że mam ustalony termin egzaminu dzisiaj i zachorowałem na grypę żołądkową - chyba nie muszę tłumaczyć jakie są objawy... I co, mam pojechać na egzamin i za przeproszeniem rzygać po samochodzie i egzaminatorze? Dzwoniłem do WORD'u i otrzymałem taką informację, że zaświadczenie lekarskie nie będzie honorowane, gdzie tu sens i logika? Pani odpowiedziała mi tylko, że to nie jej wina, ona tu tylko pracuje - rozumiem ją, ale ktoś taki przepis wymyślił. Co o tym sądzicie? Niby to tylko 50zł, ale z jakiej racji?? Pozdrawiam

Krzysiek

[qwerty123]

z czegos zyc musza ,i dlatego tak jest co mozesz przewidziec zapisujac sie na egzamin co ci wypadnie za np.3 tyg NIC wiekszosc Word w tym i mo musze poinformowac ze chce zmienic termin min. 3 dni przed (a jak sie dowiedzialem w sobote ze nie bede w pon mogl) nic nie moge zrobic bo w weekendy nie pracuja:)

[piotrekbdg]

czegos zyc musza ,i dlatego tak jest co mozesz przewidziec zapisujac sie na egzamin co ci wypadnie za np.3 tyg

Przewidzieć co się będzie działo za 3 tygodnie to z mojej perspektywy jeszcze nie taki zły układ. Kiedyś czekało się po 2 miesiące i wtedy to był klops.

[qwerty123]

zgadza sie bo na nastepny czekales kolejne 2 miesiace teraz poczekasz przy dobrych wiatrach z 10-14dni ale niczego nie przewidzisz co moze wypasc 'nagle'

[cman]

Co o tym sądzicie? Niby to tylko 50zł, ale z jakiej racji??

Z takiej, że dzięki Twojej nieobecności pojawia się luka. Pieniądze za egzamin są dzielone na wypłaty egzaminatorów, koszty utrzymania budynku, pojazdów itd.
Jeżeli przyjmiemy, że 20 zł z ceny egzaminu idzie na przykład na wypłatę egzaminatora, egzaminatora, który w normalnym dniu pracy egzaminuje standardowo np. 10 osób, czyli łącznie 200 zł. Co się stanie, kiedy jedna osoba nie pojawi się na egzaminie i miałaby z tej racji nic nie płacić? Dla egzaminatora będzie 180 zł i skąd wziąć dla niego brakujące 20 zł do łącznej wypłaty z umowy o pracę? No i cała reszta, pozostałe koszty, o których wspomniałem, które są stałe i dzielone po równo na zdających i które muszą być przez każdego zdającego pokryte.

[sankila]

Może ktoś wyjaśni skąd się wzięła w WORD'ach (przynajmniej w Szczecinie jest to przestrzegane) taka "opłata"[...] zarobienie połowy ceny wartości egzaminu za niewykonanie żadnej pracy.

To nie jest zarobek, tylko ograniczenie strat, bo zająłeś dwa terminy, a zapłaciłeś za 1,5. I tak idą Ci na rękę. Gdybyś miał wykupiony bilet do kina i nie poszedł, to drugi kupowałbyś za pełną cenę i zwolnienie lekarskie też nic by nie dało.
W WORDzie możesz przełożyć egzamin do południa, poprzedniego dnia, bo wtedy wejdzie ktoś inny. Na bieżący dzień się nie da.