Moim zdaniem i mojego nauczyciela egzamin powinien być zdany

[slayergt]

Witam otuż dziś zdawałem egazmin na kategorię B w kielcach i zostało mi może ze 100m. do Worda,więc byłem na tym małym rondzie(jak można to nazwać rondem wszyscy z okolic Kielc napewno wiedzą o co chodzi) Więc tak: Miałem jechać na rondzie prosto,zatrzymałem się ponieważ ciężarówka dostawcza była już na nim,gdy wspomniana ciężarówka zaczęła skręcać w prawo (w tą uliczkę co ja z niej wyjeżdzałem)poczekałem aż przynajmniej kołami wiedzie w tą uliczkę,aby egzaminator mi niepowiedział o zasadzie ograniczonego zaufania.Więc jak już wjeżdzał to tył ciężarówki zasłaniał mi widok na lewą stronę,więc mówię pojadę ja zaczołem jechać gdy ciężarówka już opuszczała rondo pojawił się za nią samochód bez problemu bym zdążył tym bardziej że już połową samochodu byłem w rondzie a zanim by się całkiem schowała ta naczepa i tamto auto pojechało pewnie opuścił bym rondo.A egzaminator nacisnął mi po hamulcach i egzamin negatywny że niby zagroziłem bezpieczeństwu ruchu.Jednak moim zdaniem było to zrobione specjalnie ponieważ przez cały egzamin wybierał mi najtrudniejsze scieżki itp.Rozmawiałem z gosciem który mnie uczył a także z ojcem opisując sytuację obydwoje mówią że jeżeli ten z ciężarówki zjeżdzał w prawo ja mogłem jechać.Warto się odwołać i czy jest szansa aby egzamin mi zaliczyli tym bardziej że na tym blankiecie mam wszystko zaznaczone na pozytywno,tylko po tej sytuacji egazminator wzioł dwa zadania w kółeczka i dopisał po błędzie a takto cały druczek mam wypełniony bez żadnych błędów w ruchu drogowym.Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi jeżeli zły dział proszę o przesunięcie

[mk61]

Jeśli napiszesz odwołanie i zostanie ono rozpatrzone pozytywnie, to i tak nie zaliczą Ci tego egzaminu, tylko będziesz zdawał na ich koszt. Przemyśl jeszcze raz, czy tamten samochód był tylko widoczny, ale dalej blokowany przez ciężarówkę, czy może już miał czysty tor jazdy i mógł się rozpędzać/kontynuować jazdę. Ten mały szczegół mógłby być decydujący choć... Na nagraniu tego pewnie nie ma.
Niemniej, ja bym się odwołał. Ponoć panuje taka zasada, że niewiadome ustala się na korzyść egzaminowanego.

[michooo]

Odwołaj się, a najlepiej weź ze sobą swojego instruktora żeby cię nie zbyli i nie wmówili czegoś i razem obejrzyjcie nagranie.

[skov]

egzaminator jest osobą, która ma wiedzę i umiejętności do oceniania takich sytuacji. Ty masz za to prawo nie zgadzać się z oceną.
Tylko czemu zagrożenie bezpieczeństwa a nie "nieustąpienie"?
Odwołaj się, obejrzysz film i czekaj na decyzję. Na forum niktnie wie jak było w istocie.

[bobpl]

skoro czekasz az cala ciezarowka sie schowa, to co sie dziwisz. Jakbys jechal odrazu jak skreca to gosc nie mialby podstaw, bo auta jadacego za ciezarowka by nie widzial.
A kamera nie nagrywa sytuacji z boku, takze auta za ciezarowka nie pokaze.
W tej sytuacji raczej nie podwazysz decyzji egzaminatora, ale odwolac sie mozesz.
Jezeli juz wjechales 'polowa' auta na rondo, to ja bym sie mogl czepiac dynamiki jazdy, bo przecietna ciezarowka na malym rondzie jedzie megawolno. Robisz myks i za 3 sec jestes po drugiej stronie ronda a nie sie motasz i ledwo kulasz.
Aha, to ze Ci zostalo 100m do Wordu nie oznacza tego, ze zdales. Zdales, jak zaparkujesz i wysiadziesz a gosc ci powie ze masz pozytywny.
Przynajmniej ja nie rozumiem narzekania ze ktos byl 100-200-500m od osrodka i go 'specjalnie i celowo uwalil'. Sorry. Jesli zdajemy na PJ to mamy potrafic jezdzic przepisowo caly czas, a nie tylko gdy jezdzimy po miescie, a jak egzaminator nas kieruje na osrodek to juz mozemy sobie odpuscic.

Tylko czemu zagrożenie bezpieczeństwa a nie "nieustąpienie"?

nieustąpienie -> wymuszenie -> wychodzi na jedno bo przerywamy egzamin.

[oskinstruktor]

Nieważne co napisze..... średnia ma się zgadzać

[skov]

Nieważne co napisze..... średnia ma się zgadzać

nie siej defektyzmu

Tylko czemu zagrożenie bezpieczeństwa a nie "nieustąpienie"?

nieustąpienie -> wymuszenie -> wychodzi na jedno bo przerywamy egzamin.

za wiele innych uczynków też przerywa się egzamin a nie wrzuca się tego do jednego wora "zagrożenie bezpieczeństwa"

[slayergt]

bobpl nie czekałem aż się schowa tylko aż zacznie zjeżdzać wtedy ruszyłem i gdy już byłem połową auta na rondzie gość zachamował mi bo zobaczył wyłaniające się zza naczepy auto i powiedział że niemogłem wjechać na rondo jeżeli inny uczestnik na nim był(tylko ja niewidziałem czy on był bo zaslaniała to przejeżdzająca ciężarówka a jakby mi gość niezachamował to bym przejechał rondo a tamto auto napewno nawet by niemusiało przyhamować)

[lith]

Ważne, czy w momencie kiedy ty byłeś połową auta już gość mógł się zmieścić za ciężarówką.

[slayergt]

niemógł bo to akurat rondo w kielcach to tak szczerze pare lat temu tam była krzyżówka i wstawili taką malutką wysepkę może ma 0,7m niektórzy jak jeździłem na nauce jeszcze to nawet przejeżdzali przez nią a jak było to sytuację rozrysowałem w paincie i wstawiłem zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4a57a23282506ba5.html niestety tutaj coś wrzucić nie mogłem.

[lith]

Ale rozrysuj to tak dokładnie w miarę, bo póki co to jeszcze ani Ty, ani egzaminator nie widzicie typa, bo jeżeli go widzieliście to znaczy, że jakaś luka już była. Teraz czy miała więcej niż te 1,5m czy nie ;p

[slayergt]

niejest dobrze rozrysowane ale ta linia co laczy moje auto z tym co niby mu wymusiłem, to jest pole widzenia i tyle co widziałem to jego lewą lampę i odrazu hamulec a to auto niemogło przejechać bo blokowała ta ciężarówka.Ja do egzaminatora powiedziałem "co robi"ale on o tym samochodzie ze jak on był na rondzie to ja niemiałem prawa wjechać

[bobpl]

dy już byłem połową auta na rondzie gość zachamował mi bo zobaczył wyłaniające się zza naczepy auto i powiedział że niemogłem wjechać na rondo jeżeli inny uczestnik na nim był

no cóż, jezeli to inne auto bylo cale na rondzie, a ty stales prawym tylnim kolem poza rondem to ten na rondzie mial pierwszenstwo ;]
jak masz niejasna sytuacje czy kogos za ciezarowka nie ma to zawsze lepiej jest poczekac. Ew ruszac z koptya, wtedy egzaminator Ci nie wcisnie wymuszenia bo ty byles szybciej na rondzie niz gosc 'zaciężarówkowy'.

tyle co widziałem to jego lewą lampę

czyli egzaminator miał zdolność widzenia przez ściany?
Sorry, ale jakos w to nie wierze. Jak wjezdzamy na rondo, to stoimy pod skosem, o tak: /
I ty jestes ze strony blizej ciezarowki, czyli masz lepsze pole widzenia w lewa strone do przodu niz pasazer na fotelu obok. Skoro egzaminator widzial to auto w tej sytuacji, to Ty tez powinienes je widziec, nawet wczesniej.

[oskinstruktor]

skov a co? nie prawda?

[skov]

skov a co? nie prawda?

wiem, że cię nie przekonam ale to nie prawda. Przynajmniej w miejscach które znam.