Czy warto sie odwołać

[Kai_7910]

Ja też dziś miałem mój trzeci egzamin w WORD w Toruniu i po raz drugi oblałem na łuku...więc rozumiem Cię świetnie Nic nie musisz pobierać z WORDu tylko wykupić sobie te 5 godzin i OSK wystawi Ci zaświadczenie, że ukończyłeś kurs. Wtedy z tym świstkiem idziesz ustalić sobie egzamin. Ja łuk zawsze robię dobrze na jeździe z instr. a na placu drugi raz lipa. Problemo rzeczywiście musi siedzieć w głowie. Więcej pewności siebie i za 4 razem powinno nam się udać

[Lepek]

Nie odwoluj sie bo i tak nie ma sensu a i tak na 1000000000000000000% nie zdasz i egzaminatorzy beda pamietac to ze sie odwolales i dopiero bedziesz mial problem ze zdaniem prawka

[rusel]

egzaminatorzy beda pamietac to ze sie odwolales i dopiero bedziesz mial problem ze zdaniem prawka

[leon19878]

Nie ma sensu się odwoływać, cała aparatura długo trwa w dodatku marne są szanse przynajmniej w Twoim przypadku. Jeżeli chodzi o niezdany egzamin po raz 3 musisz wziąć, dodatkowe 5h. Niestety tez wiem coś o tym Przy czym musisz zabrać z WORDu historię egzaminu. Idziesz do BOK i mówisz że chciałbyś historię swojego egzaminu, dajesz do ośrodka, rozpisujesz 5 godzin, wyjeżdżasz i potem znowu kolejne 3 próby i tak do skutku Ja 2 dni temu zdałem prawo jazdy co prawda za 4 razem ale najważniejsze że jest Miałem po prostu pecha.. zawsze na mieście uwalałem na takich głupich rzeczach jak prędkość czy pomarańczowe światło ale w końcu siadło A jeśli chodzi o samą istotę zdania łuku to ja najbardziej popieram metodę spoglądania na linię a nie jakieś obroty o ileś tam stopni wtedy i wtedy jak widze jakiś słupek czy coś. Ale co kto woli

[Stachu7]

Witam,

Może powiem najpierw jak to u mnie było:
Więc miałem pierwszą próbę ruszania ze wzniesienia. Próbowałem bez użycia hamulca ręcznego ruszyć, ale stoczyło mi się auto. Egzaminator powiedział, że go spuścił do końca na dół i spróbował jeszcze raz. Spróbowałem jeszcze raz (też bez ręcznego) i jakoś przejechałem tą górkę. Po chwili egzaminator mówi, że wynik negatywny, ponieważ nie użyłem hamulca ręcznego Potem jeszcze powiedział, że przy pierwszej próbie samochód się cofnął więcej niż 20 cm, a przy drugiej nie użyłem ręcznego... a na karcie przebiegu egzaminu napisał "2x ruszenie na wzniesieniu bez użycia hamulca ręcznego" ...


Czy egzaminator - po tej pierwszej nieudanej próbie - miał obowiązek poinformować mnie, na czym polegał błąd w wykonaniu zadania tzn. że użyłem ręcznego? Myślę o odwołaniu z tego powodu, ale też dlatego, że mi podał inny powód, a na karcie też co innego napisał

[rusel]

Czy egzaminator - po tej pierwszej nieudanej próbie - miał obowiązek poinformować mnie, na czym polegał błąd w wykonaniu zadania tzn. że użyłem ręcznego? Myślę o odwołaniu z tego powodu, ale też dlatego, że mi podał inny powód, a na karcie też co innego napisał

zgadzasz sie z wynikiem egzaminu?

Więc miałem pierwszą próbę ruszania ze wzniesienia. Próbowałem bez użycia hamulca ręcznego ruszyć, ale stoczyło mi się auto

Spróbowałem jeszcze raz (też bez ręcznego)

to co zle napisal?

na karcie przebiegu egzaminu napisał "2x ruszenie na wzniesieniu bez użycia hamulca ręcznego"

[Stachu7]

to co zle napisal?

Najpierw powiedział mi tylko, że za pierwszym razem samochód się cofnął za dużo. Więc zrozumiałem, że tylko to cofnięcie się było źle, a napisał potem na karcie, że za pierwszym i za drugim razem nie użyłem ręcznego Dopiero po tej drugiej "udanej" próbie wspomniał o tym ręcznym

[rusel]

przeciez stwierdziles ze dwukrotnie nie uzyles hamulca i to co pokazuje nagranie jest wpisane na karcie, wiec o co chodzi?

[Stachu7]

No że nie powiedział mi po tej pierwszej próbie, że nie użyłem ręcznego, a na karcie napisał że za pierwszym i drugim razem powodem negatywnego wyniku było nieużycie tego ręcznego

[szerszon]

A czy przed egzaminem zapytał sie , czy są znane reguły przeprowadzenia egzaminu ?

[Stachu7]

No zapytał się... ale czy on powinien mi powiedzieć od razu, że nie użyłem ręcznego?

[leon19878]

Myślę, że tak jak kolega wyżej pisał. Jeżeli potwierdzileś, że znane są Ci zasady przeprowadzenia egzaminu odwołanie nic Ci nie da. Egzaminator mógł Ci przypomnieć z łaski swojej, że ręczny powinienes zaciągnąć, mógł ale nie musiał.. Wyraźnie na takiego niezbyt sprzyjającego zdawalności trafiłeś.

[szerszon]

No zapytał się... ale czy on powinien mi powiedzieć od razu, że nie użyłem ręcznego?

Jeśli potwierdziłeś, że są Ci znane to mozesz mieć pretensję do swojego instruktora i do siebie.
Uszczegółowienie błędu moze być uznane za podpowiedż.

[michooo]

No nie, co to za egzaminator wredny, tylko wylać go z pracy na zbity pysk. Jak on mógł tak bezczelnie nie powiedzieć, że ruszanie pod górkę z użyciem hamulca ręcznego wymaga zaciągnięcia tegoż ręcznego. I jeszcze cham jeden nie pomógł i nie przyhamował pedałem przy staczaniu... no co za upierdliwy osobnik.

Zmień instruktora jeśli przez 30h nie nauczył Cię, że na górce rusza się z ręcznego. A najpierw zmień dilera, bo chyba nie ogarniasz, że wpis na karcie jest zgodny ze stanem faktycznym, o czym z resztą sam powiedziałeś.

[rusel]

Czy egzaminator - po tej pierwszej nieudanej próbie - miał obowiązek poinformować mnie, na czym polegał błąd w wykonaniu zadania tzn. że użyłem ręcznego?

egzaminator nie ma obowiazku informowania jakiego rodzaju jest to blad, wrecz przeciwnie nie moze o tym wspominac, unikac zachowania ktore mogloby zostac odebrane jako podpowiadanie.
Czyba oto chodzilo koledze. W pierwszym momencie zupelnie nie pomyslalem ze kolega poprostu nie wiedzial jak wykonac to zadanie.....