Jak staracie się oszczędzać benzynę?

[bobpl]

Zbiornik bodajze tez 38 albo 42. Ale wchodzą ~32-34, zaleznie od stacji (nie wiem czemu bp zawsze dobija do ~34, na statoilu jak 32 wejda to jest dobrze). W instrukcji napisane, ze 'pakowność' butli wynosi 80%.
Co do dokladnego spalania, to ciezko mi troche powiedziec. Ale srednio w okolicy dychy bierze. Raz na pelnym baku zrobie 300km, raz 340, takze wiecej niz 10-11 nie bierze, mniej niz 9 raczej tez nie. Przy czym tez często robie trase do katowic, gdzie czasem trzeba podeptac. No i ogolnie malo ekonomicznie jezdze Ale co do autka, to jak na wygode i komfort jazdy jaki oferuje to i tak utrzymanie drogie nie jest - tanie czesci, a dyche gazu mozna przezyc, zwlaszcza ze lpg po 2,40 a wacha po 5.20 u nas

[bialym]

Coś mi tu nie pasuje piszesz że ładujesz do butli około 32l gazu za 2.4 PLN co daje łącznie niecałe 80 PLN i przejedziesz na tym 300-340 km.
Ja za 80 PLN wleję prawie 16l (15,9 cena na neste 5.02 diesel ) i przejadę na tym w mieście około 250 km ( średnie spalanie jak pisałem 6.5-7l ).
Różnica w silnikach 1.4 Pb a 2.0 on, komfort jazdy, przyspieszenie a przede wszystkim wielkość samochodów - byłem przekonany że podtlenek jest trochę bardziej opłacalny. Więc wszystko wskazuje na to że dobrze zrobiłem kupując Mazdę z silnikiem traktora.

Absolutnie nie porównuję tu LPG/Diesla/Benzyniaka aby było jasne bo to rozmowa na inny wątek.

[bobpl]

Coś mi tu nie pasuje

niecałe 80 PLN i przejedziesz na tym 300-340 km.

Co tu nie pasuje? Takie są realia
Do kosztów gazu trzebaby dodać ~litr PB95 na kazde ~150-200 km na odpał.
A mi mocniejszy samochód nie jest potrzebny, lanka kupiłem mocno po kosztach, w sumie ze wszystkim tj oc, naprawy wyszedł mi 5200. Czesci prawie darmo, obsluga serwisowa prawie darmo w porównaniu do niemieckich czy francuskich aut.
W podobnej cenie miałbym 2lata mlodszego matiza - pali po 8-9gazu po miescie, a z tylu w 3 osoby ciezko jechac w trase
A diesli nie lubię, klekocą się jak stary ursus

byłem przekonany że podtlenek jest trochę bardziej opłacalny.

Cóż, ja pamiętam kiedy ojciec w astrze gaz po 1.30 tankował bodajże. Wacha wtedy ponizej 4 złociszy była. Teraz zejście niemal dowolnym autem na gaz poniżej 20zł na sete jest niemal niemożliwe.
Diesle i tak sa sporo bardziej oszczedne niz benzyniaki, tylko jak wiemy wybor auta tez jest motywowany sposobem uzytkowania oraz kosztami eksploatacji

A co do tematu - oszczedzam benzyne jezdzac na LPG

[qwer0]

bialym no wlasnie troche to porownywanie do diesla.
Oplaca sie LPG, gdy wezmiesz pod uwage ten sam silnik, to samo auto. Ile kosztuje przejechanie 100km na benzynie po 5.2zl/l, a ile kosztuje przejechanie 100km na gazie po 2.5zl/l.

[bialym]

bialym no wlasnie troche to porownywanie do diesla.
Oplaca sie LPG, gdy wezmiesz pod uwage ten sam silnik, to samo auto. Ile kosztuje przejechanie 100km na benzynie po 5.2zl/l, a ile kosztuje przejechanie 100km na gazie po 2.5zl/l.

Właśnie z tego powodu mówiłem wcześniej że nie staram się porównywać ani tym bardziej faworyzować, jak wszyscy jedni lubią jeździć ursusem, inni benzyniakiem.
Ale gdyby próbować porównać 2 takie same auta to na podtlenku LPG wychodzi 2 razy mniej - z tym że sama instalacja też sporo kosztuje pewnie ceny zaczynają się od 1000 PLN.
Diesle mnie też do końca nie odpowiadają przede wszystkim ogromna turbo dziura przyspieszenie dopiero od 2 tyś rpm`ów

Wracając do tematu ja nie oszczędzam jeżdżę około 50 km tyg. w baku mam jeszcze 3/4 zbiornika ropy kupionej po 4.97 jakieś 3 tyg. temu - pewnie szybciej paruje niż jest spalana
Ale teraz szykują się nam wszystkim wyjazdy więc wyrobię normę

[qwer0]

Diesle mnie też do końca nie odpowiadają przede wszystkim ogromna turbo dziura przyspieszenie dopiero od 2 tyś rpm`ów

A benzyna to co? Przy 2000obr/min az taki szal??

[bobpl]

Ale gdyby próbować porównać 2 takie same auta to na podtlenku LPG wychodzi 2 razy mniej - z tym że sama instalacja też sporo kosztuje pewnie ceny zaczynają się od 1000 PLN.

sensowne instalacje - powiedzmy tanie brc - od 2 kafli sie zaczynaja. Przy czym jak kupujemy uzywke (jak ja) to warto poszukac z gazem. Bo czesto ludzie sprzedaja marki pokroju 'dajewo' za grosze, praktycznie w cenie samej instalacji gazowej (instalka w lanku nowa wyszłaby ze wszystkim 3100, za auto dalem 3800). Tylko tez nie do kazdego auta gaz oplaca sie pakowac. No i nie kazdemu musi pasowac spadek mocy - bo zawsze jest jakis, szczegolnie sie odczuwa to przy mocnych silnikach jak beemki 2.0 i wieksze. Bo przy 1.4 to jeden pic czy wyprzedzam na gazie czy na PB.

Wracając do tematu ja nie oszczędzam jeżdżę około 50 km tyg

to ja w ostatnim czasie tyle dziennie zaczalem robic -.-

[bialym]

A benzyna to co? Przy 2000obr/min az taki szal??

Wiesz benzyna ciągnie praktycznie w całym zakresie obrotów nawet bez turbiny, przy 2 k rpm to zaczyna się rozkręcać i przy 6 k rpm spokojnie można jechać. A mój Ursus od 2000 rpm zaczyna jechać a przy 4500 rpm prawie zamyka licznik.
Ale spróbuj tylko przyspieszenia od 65 - 100 na 5 - tym biegu, nawet Lanosz 1.4 zagazowany zapewne mnie wyprzedzi i to od 0-100 km/h:)
Ale jak na mój pierwszy samochód może być, jeździ czasami przyspiesza, dobrze zarządza zapasem paliwa w baku, i co najważniejsze na razie się nie psuje.

ensowne instalacje - powiedzmy tanie brc - od 2 kafli sie zaczynaja.

instalka w lanku nowa wyszłaby ze wszystkim 3100

Reasumując opłaca się kupić samochód już zagazowany bo jeździ się praktycznie o połowę taniej, jednak przy droższych samochodach sama instalacja gazowa to ogromny koszt ( znalazłem jakiś stary temat ( 06.2010 ) koszt instalacji w Mazdzie to 4500 nie wiem ile może teraz kosztować, ale myślę że nie decydował bym się na instalację.

[maryann]

No i nie kazdemu musi pasowac spadek mocy - bo zawsze jest jakis

A nie zawsze, nie zawsze- mój Lanek akurat wyczuwalnie żwawiej poczyna sobie na gazie i ma dużo lepszą kulturę pracy, w porównaniu z benzyną.
Ale czy gaz jest oszczędniejszy? Mam spore wątpliwości, bo: instalacja; jej serwisowanie(ostatnio wymiana reduktora- cztery stówki); rozruch na benzynie; droższy przegląd. Tak, że oszczędności raczej symboliczne, a zawracanie głowy- wymierne.

[lith]

Mi wychodzi dużo taniej. Instalacja była brana jako gratis w cenie samochodu. Oszczędności rzędu 30% co najmniej mam. Wydając na paliwo powiedzmy 100zł miesięcznie to już przez 2 lata zaoszczędziłem co najmniej 720 zł Myślę, że jestem na niej spokojnie już 1k z hakiem do przodu. Instalacja do mojego kosztowała poprzedniego właściciela 3000.

@bialym
No wlaśnie benzyna zaczyna się rozkręcać przy 2k. PRzy tych obrotach to można się toczyć, a nie wyprzedzać. Żeby przyspieszać to muszę podbićprzynajmniej do 3-4k. Diesle z turbo mają maksymalny moment niżej, więc właśnie w dieslu jest łatwiej wyprzedzać bez mieszania skrzynią.

[bobpl]

Ale spróbuj tylko przyspieszenia od 65 - 100 na 5 - tym biegu, nawet Lanosz 1.4 zagazowany zapewne mnie wyprzedzi i to od 0-100 km/h:)

akurat lanek 1.4 na 5 bardzo slabo ciągnie. Na 4 juz nieco lepiej, praktycznie w calym zakresie 40-vmax sie zbiera

Reasumując opłaca się kupić samochód już zagazowany bo jeździ się praktycznie o połowę taniej,

dokładnie, a teraz o tanie i w miare wygodne auto w gazie nie jest ciezko. Sensowne opcje 8-10 latków od 3 kawałków sie zaczynaja. A nawet jak spali te 15gazu na sete po miescie, to i tak mamy 2x taniej niz benzynki.

A nie zawsze, nie zawsze- mój Lanek akurat wyczuwalnie żwawiej poczyna sobie na gazie i ma dużo lepszą kulturę pracy, w porównaniu z benzyną.

tez zauwazylem cos podobnego, na PB ledwo leci a na gazie jak rakieta..

Ale czy gaz jest oszczędniejszy?

jesli duzo jezdzimy to na pewno tak. Ja podejrzewam, ze zrobie ok. 20k na rok, przy takich przebiegach to co oszczedze jezdzac na gazie zamiast na PB moge wylozyc na reduktor, kable wn itd <&%#$@> a i tak jestem do przodu pare setek na pewno.

[qwer0]

Wiesz benzyna ciągnie praktycznie w całym zakresie obrotów nawet bez turbiny, przy 2 k rpm to zaczyna się rozkręcać i przy 6 k rpm spokojnie można jechać

Akurat mam na co dzien i benzyne i diesla.
Ze ciagnie... No ciagnie, ale co to za cug?
W td przy 2k juz jest cug taki, jakiego mozna sie, jak to mowisz, po ursusie spodziewac, w benzynie nie. Cugu ni ma, a spalanie zaczyna przerazac. Zeby byl cug trzeba zdecydowanie wyzej zakrecic.

No wlaśnie benzyna zaczyna się rozkręcać przy 2k. PRzy tych obrotach to można się toczyć, a nie wyprzedzać. Żeby przyspieszać to muszę podbićprzynajmniej do 3-4k. Diesle z turbo mają maksymalny moment niżej, więc właśnie w dieslu jest łatwiej wyprzedzać bez mieszania skrzynią.

[cman]

Akurat mam na co dzien i benzyne i diesla.
Ze ciagnie... No ciagnie, ale co to za cug?
W td przy 2k juz jest cug taki, jakiego mozna sie, jak to mowisz, po ursusie spodziewac, w benzynie nie. Cugu ni ma, a spalanie zaczyna przerazac.

Trochę pobawiłem się w liczenie. Piszesz często o Renówkach, więc do nich się odniosę. Na forum wystawiłeś do sprzedaży Megane 1.9 dTi 98KM, więc niech to będzie przedstawiciel turbodiesli i niech przedstawicielem wolnossących benzyniaków będzie Megane 1.4i 16V 95KM.
2000 obr./min w każdym samochodzie, ostatni bieg, gaz do dechy i przy tych obrotach cug wolnossącego benzyniaka jest mniejszy o ok. 18% od turbodiesla...
Cóż, określeniami "...co to za cug?" czy "Cugu ni ma..." bym tego raczej nie opisał...

[qwer0]

Cóż, określeniami "...co to za cug?" czy "Cugu ni ma..." bym tego raczej nie opisał...

Cug, w sensie gdy depne w gaz przy 2k w td (wspomniana przez Ciebie wyzej megana) to mam cug az do momentu gdy konczy mi sie obrotomierz.
Benzyne mam w szmelcwagenie, 2.0 130koni, gdy przy 2k depne w gaz, to cug widze tylko po spalaniu na komputerze - auto sie odpycha, ale nie jest to to, co dzieje sie przy 3-4k obrotow. Wtedy mam cug - rowniez do konca obrotomierza.

Kolega pisal, ze nie podoba mu sie w td to, ze cug ma dopiero od 2k obr/min. Wiec gdzie ten szal w benzynie? Bo na pewno nie od 2000 obr.

[bobpl]

ja moze i malo jezdzilem ogolnie, jednak zgodzic sie musze, ze dieselki z reguly lepiej sie zbieraja od benzyniaków. Chociaz wiadomo, ze wszystko zalezy czym jedziemy, bo stary golf w dieslu tez sie jakos swietnie nie zbiera.
Przy TD nie musimy wajhować biegami, z reguly sa na tyle elastyczne ze na tej 4-5 mozemy leciec od predkosci min. na danym biegu do konca obrotka. W benzyniaku tez co prawda mozna, jednak zanim my sie wkrecimy na predkosc odpowiednia dla ~3,5k obrotów(przy których mamy moc maksymalna albo okolice), to podobny TD jest na odcince danego biegu.
(juz tu pomijam kwestie mocy silników, wagi itd. bajerów - bo wiadomo, ze cusik z 2.5 TD bedzie sie lepiej kulać niż sejacz 1.1)