Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez maryann » piątek 13 maja 2011, 09:12

Czy jest? Jaki?
Zmieniłem tej wiosny zakładając parę opon letnich, co dali mi je do samochodu, używane w znośnym stanie(zapomniałem odpisać- Dunlop?; uzupełnię) - na tył. Dziwny szum, hałas... Co jest??!! Przełożyłem je po tygodniu konsternacji na przód, co by lepiej je wyczuć i : hałas większy, bić nie ma, wyczuwalna nadsterowność- a odgłos taki na idealnym asfalcie jak by opona z plastiku była. Wkurzyłem się, bo chciałem je dokończyć w tym, czy w dwa sezony, podczas gdy w garażu leżą Fuldy prawie nowe. Po ich założeniu opon nie słyszę w ogóle! Pytam majstra o te stare, mówi- "nic z nich nie będzie, poząbkowane. Albo jeździć tak, albo wyrzucić". Inny klient-podsłuchiwacz: -"no, pewnie amortyzatory leżały". O co chodzi? To pierwsze moje takie doświadczenie.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez qwer0 » piątek 13 maja 2011, 09:40

Opony moga sie pozabkowac przez padniete zawieszenie.
Pozabkowane opony, jak jeszcze sa dosyc miesiste mozna troche przykatowac, zjarac troche gume i sie wyrownaja :P
A jak juz sa takie sobie, jak piszesz na jeden sezon, to sie nie meczyc i je wywalic.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez maryann » piątek 13 maja 2011, 10:14

A może zmienić im kierunek pracy? Pytam czy to coś da, bo ktoś już może ma za sobą eksperymantowanie.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez qwer0 » piątek 13 maja 2011, 10:35

Mozna sprobowac zmienic i kierunek (o ile nie sa to opony kierunkowe), ale w takich przypadkach najczesciej przeklada sie na druga os. Ale jak juz sam zauwazyles, tak jazda jest do dupy.
Wiecj jak wyzej, jak oponki sa w miare miesiste, to warto przelozyc i troche sie pomeczyc. Ale jak opony juz tylko na jeden sezon, to bym sie nie meczyl, tylko wywalil lub przeznaczyl na zapas.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez maryann » piątek 13 maja 2011, 12:07

Kwestia tylko tego, czy tak jak powiedział majster 'nic z nich nie będzie', czy rzeczywiście da się ję 'przejeździć' i dojdą do siebie? Jak założyć, jak jeździć? Na napęd, za włosem, czy pod włos?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez qwer0 » piątek 13 maja 2011, 12:45

Moj ojeciec u siebie przekladal wyzabkowane z tylnej osi na przednia (opony kierunkowe, wiec nie zamienial stronami), a jak sie zrownaly, to przekladal 2 razy na sezon, wiec 4 razy do roku przod->tyl, tyl->przod i bylo ok. U niego pieprzyly sie tylne opony przez zwalony naped 4x4, ktory nie odlaczal tylu na trasie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez oskbelfer » piątek 27 maja 2011, 13:09

ząbkowanie opon, kiedyś myślałem że to tylko wada amorów - ale nie jest tak --- otóż generalnie zależy to od konstrukcji zawieszenia -- prosze poczytać w neciku na ten temat :)

Mnie troszki ząbkowały kierunkowe, więc przerzucałem tył-przód-tył-przód, aż do "zera".
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ratunek dla "poząbkowanej" opony.

Postprzez Pinhead » sobota 28 maja 2011, 00:34

maryann napisał(a):Czy jest? Jaki?


Jest, jeden - wyrzucić takie opony na śmieci. Nic się z tym nie zrobi, żadne przypalanie gumy czy inne czary w praktyce nie działają. Trakcja na tak uszkodzonych oponach jest beznadziejna więc to nie jest tylko kwestia hałasu.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34


Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości