Egzamin?

[adimodeus]

Witam,
Mam pewne pytanie a mianowicie chodzi mi o egzamin karny.
W Marcu w zeszłym roku zdałem egzamin na prawo jazdy. Do czerwca miałem już 18 pkt karnych.
W czerwcu zostałem złapany na kierowaniu pod wpływem a mianowicie 0,27 w wydychanym.
Moje uprawnienia zostały zatrzymane na 12 miesięcy oraz zostałem skierowany na badania lekarskie oraz psychotesty. W/w przeszedłem pozytywnie. Policjanci zapewniali mnie iż w czerwcu tego roku będe mógł odebrać prawo jazdy bez zdawania jakiegokolwiek egzaminu. Po jakimś czasie dostałem pismo że moje uprawnienia są cofnięte za przekroczenie liczby punktów karnych (?). I stąd bierze się moje pytanie - chciałbym wiedzieć co musze zrobić aby otrzymać owe uprawnienia?
Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc

[Gazik]

Powtórny egzamin. Jak oblejesz to na nowo prawko. Dobrze ci tak. W tak krótkim czasie tyle punktów. Bezpieczniej będzie na drogach bez ciebie... .

[ella]

Do czerwca miałem już 18 pkt karnych.
W czerwcu zostałem złapany na kierowaniu pod wpływem a mianowicie 0,27 w wydychanym.

Po jakimś czasie dostałem pismo że moje uprawnienia są cofnięte za przekroczenie liczby punktów karnych (?).

I już masz 28 punktów karnych. W pierwszym roku posiadania prawa jazdy=ponowny kurs +egzamin

[Gazik]

Po jakimś czasie dostałem pismo że moje uprawnienia są cofnięte za przekroczenie liczby punktów karnych (?).

I już masz 28 punktów karnych. W pierwszym roku posiadania prawa jazdy=ponowny kurs +egzamin

Jeżeli dobrze zrozumiałem to uzbierał w okresie III.10- VI.11r., więc w ponad 1 rok, czyli należy mu się jeszcze ten praktyczny jako ostatnia deska ratunku.

[ella]

W Marcu w zeszłym roku zdałem egzamin na prawo jazdy. Do czerwca miałem już 18 pkt karnych.
W czerwcu zostałem złapany na kierowaniu pod wpływem a mianowicie 0,27 w wydychanym.

A ja z tego zrozumiałam, że do czerwca 2010 roku jeżeli teraz chce odebrać prawko a minął rok.

[Maniek5k]

ale to jest magia zeby w 2 miesiace stracic prawko. Takim to powinni chyba obcinac prawa noge zeby wiecej do auta nie wsiadl.
Ja nie wiem jak potem robia te psychotesty, ze wszyscy z cofnietymi uprawnieniami je przechodza bez problemu.
Zeby OT nie bylo, to kolega ma egzamin i caly kurs w prezencie za glupote. Moze nauczy sie ze jego jazda autem to takze zycie i zdrowie innych ludzi na drogach

[cman]

Dobrze ci tak. W tak krótkim czasie tyle punktów. Bezpieczniej będzie na drogach bez ciebie... .

ale to jest magia zeby w 2 miesiace stracic prawko. Takim to powinni chyba obcinac prawa noge zeby wiecej do auta nie wsiadl.
(...)
Zeby OT nie bylo, to kolega ma egzamin i caly kurs w prezencie za glupote. Moze nauczy sie ze jego jazda autem to takze zycie i zdrowie innych ludzi na drogach

Tyle tylko, że biorąc pod uwagę typowe, bezsensowne działania policji na co dzień, można przypuszczać, że kolega miał po prostu pecha i nazbierał punkty za przekroczenia dopuszczalnych prędkości, co akurat z bezpieczeństwem ma niewiele wspólnego (a jeżeli koledzy uważają inaczej, to zapraszam: viewtopic.php?f=3&t=26918 ).

[lith]

Mając pierwszy rok prawko i 18 punktów i decydując się na jazdę pod wpływem to już nie jest pech a skrajny debilizm. Rozumiem pecha, że raz za prędkość, złapią, rozumiem, że drugi raz (chociaż tak się dać łapać to też o czymś świadczy), ale potem się orientuje co i jak i się wybitnie uważa... albo rzeczywiście się liczy z powtórką z rozrywki, ale wtedy nie ma co narzekać. Przecież prędkość ludzie nagminnie przekraczają, a jakoś większość po 3 miesiącach prawka nie traci... zazwyczaj policja też się byle czego nie czepia, trzeba mieć pecha żeby trafić na służbistę co wyliczy wszystko co do kilometra/h.