Nie ma na to reguly.
Jedni majac CE robia D, bo twierdza, ze na CE nie ma roboty lub jest kiepska, Ci z D robia CE, bo mowia, ze na D robota jest, ale kiepsko placa, a jak placa "w miare" na turystycznych, to trzeba sie uzerac z bydlem (pasazerowie).
Wczoraj bylem na badaniach psycho i wlasnie gadalem z ludzmi i dokladnie tak bylo. Jeden z D robil CE, a ten z CE robil D.
Majac C/CE bez doswiadczenia raczej nikt Cie nie zatrudni z miejsca. Trzeba sie przemeczyc, pojezdzic jako drugi drajwer i majac troche doswiadczenia dopiero mozna szukac jakiejs "normalnej" roboty.
Z kat D ponoc, ze teraz biora kierowcow jak leci na busy (tez nikt Cie raczej nie wsadzi od razu w duza maszyne), ale jazda przez caly tydzien, od pon do niedz za niecale 1500zl na reke to masakra (woj. lubelskie, wiec kwoty nizsze, niz w bardziej cywilizowanej czesci kraju).
A na turystycznych znowu straszne bydlo. A to ze WC cos nie tak, a to ktos sie nawali, a to przeciez nie moga sie wszyscy wylac na zapas, tylko kiedy sie komu zachce to ma byc postoj, a to jak robisz pauze, to nikt tego nie rozumie, kazdy chce zeby podjechec z drugiej strony/gdzie indziej.
Czesto jezdzilem na pracownicze wycieczki autokarowe, juz z miejsca pasazera moge potwierdzic, ze niestety tak jest.
Mniej wiecej liczylismy ile kosztuje obecnie zrobienie kat. D, to przy takim wynagrodzeniu jakie sie dostaje, to w ciagu pierwszego roku (odkladanie 100% wyplaty) dopiero zwraca sie to co sie wlozylo (robiac prawko prywatnie, sumujac wszystkie koszty, ktore trzeba poniesc, czyli badania, kurs, egzamin, kw, kk, pj).
Wychodzi skorka za wyprawke.
Dlatego robiac teraz kat C czy D, to porzadnie bym sie zastanowil, czy sie to oplaca.
Bo robic dla samego mienia, to... Lepiej porzadnie zaimprezowac
Ja osobiscie nie majac z gory nakreconej zadnej roboty nie zdecydowalbym sie na robienie prawka "a bo moze sie przyda". Nie przy kosztach jakie trzeba obecnie poniesc.
Rok czasu inwestycja się zwraca!
No to faktycznie, rewelka. Gdy ja robilem prawko na starych zasadach, inwestycja zwrocila mi sie (i to z nawiazka!) w miesiac. Wtedy to byla oczywista decyzja, ale nie teraz, nie w warunkach lubelskich.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków