przez anciaa1908 » czwartek 06 października 2011, 21:33
przez Borys_q » czwartek 06 października 2011, 22:04
przez szerszon » czwartek 06 października 2011, 23:46
przez Borys_q » sobota 08 października 2011, 01:36
Nie wiem co kieruje egzaminatorami, że usiłują na siłę uwalić na łuku w takich przypadkach.
przez szerszon » sobota 08 października 2011, 06:02
Borys_q napisał(a):Nie wiem co kieruje egzaminatorami, że usiłują na siłę uwalić na łuku w takich przypadkach.
A co kieruje osobami które w przypadku "słowo przeciwko słowu" zawsze uważają, że to egzaminator nawalił, lub spiep@#$ł???
przez daghda » sobota 08 października 2011, 13:03
przez michooo » sobota 08 października 2011, 21:31
Egzaminator oblewać nie musiał
przez daghda » sobota 08 października 2011, 21:41
przez michooo » sobota 08 października 2011, 22:18
Niekoniecznie - mnie za pierwszym razem po dotknięciu słupka, egzaminatorka wpisała w uwagach, że istnieje możliwość stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
przez daghda » sobota 08 października 2011, 22:31
michooo napisał(a):Niekoniecznie - mnie za pierwszym razem po dotknięciu słupka, egzaminatorka wpisała w uwagach, że istnieje możliwość stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
No i prawidłowo.
Natomiast nic nie zabrania powolnej, nieco chybotliwej jazdy w obrębie rękawa jeśli nie stwarza się tym bezpośredniego zagrożenia. Płynność jazdy, którą przytaczasz jest rzeczą dość subiektywną i trudną do jednoznacznej oceny. Chyba, że wprowadzimy na rękawie prędkość minimalną i ograniczoną liczbę ruchów kierownicą.
Oczywiście, zgadzam się z Tobą, że to nie świadczy dobrze o kierującym i o jego umiejętnościach i też najchętniej bym go oblał na miejscu egzaminatora. Ale prawo jest prawem. Są wyznaczone kryteria i jeśli zostały spełnione, to oblać zwyczajnie nie ma za co. Humor i przemyślenia czy przypuszczenia egzaminatora nie są czynnikiem decydującym.
przez Olin » niedziela 09 października 2011, 08:54