Ja tam nie mam żadnego wykształcenia, ot jeżdżę tą drezyna gdzie szyny poniosą...
Ale ty ze swoimi ambicjami naczelnego eksperta choć raz odpowiedziałbyś merytorycznie, a nie brnął w dywagacje ontologiczne...
I mała prywatna prośba - usuń te pierdoły, można użyć słowa absurdy czy jakoś tak, bo niesłusznie obrywam za ciebie od moderatora(ki). A w nagrodę przyznam ci rację co do pisowni transferu! Tak jest, to mój niewybaczalny błąd.