wykształcenie a prawo jazdy?

[premal1]

Witam. Chciałbym zapytać tak z ciekawości czy na prawo jazdy jest potrzebne jakie minimalne wykształcenie np.podstawowe czy gimnazjalne, czy możesz całkiem nic nie skończyć i uzyskać prawko. Ja ostatnio z kolegą o to się spierałem i w końcu sam już nie wiem.

[daghda]

Nie ma takiego wymogu - choć koledzy czasem mówią, że przy okazji egzaminu, powinni przeprowadzać test na inteligencję

[rocko19]

Ciekawe.. nigdy sie na tym nie zastanawiałem. Ktoś skończył podstawówke, zrobił sobie kat B potem C następnie E do C, porobi badania i znajdzie prace za kierowce. A czasem do sklepu na kase potrzebują ze średnim. Ciekawe dlaczego do pracy za kierowce, malo kiedy chca wykształcenie..

[lith]

Ja tu widzę całkiem zdrową sytuację. osoba, która dane kategorie porobi będzie umiała to co jest od niej wymagane. Zdecydowanie bardziej normalne niż magister na kasie w biedrze po wyższej szkole robienia kebaba.

[szofer80]

Niegłupio by było jakby kat A1,B,T było na wykształcenie zasadnicze zawodowe a C,D,CE na wykształcenie conajmniej średnie. Znam jednego głąba po podstawówce skończonej ledwo ledwo który zostawił już chyba majątek na egzaminy i do tej pory nie zdał na kat B.

[lith]

Wtedy zdawanie na prawko by się opóźniło przynajmniej o rok, więc jednak spora zmiana jak na chronienie kilku głąbów

[szofer80]

Ja tam wyżej podnieść poprzeczki nie odważyłbym się to nierealne, byznes ys byznes. Zobaczymy czy nowa teoria będzie odsiewać najmniej pojętnych.

[czubaka87]

Głupotą by były takie ograniczenia, pamiętajcie że ludzie nie dzielą się na wykształconych i niewykształconych tylko na mądrych i głupich:)

[szofer80]

Wykształcenie też o czymś świadczy jeśli ktoś ma maturę to raczej głupi nie jest a jak ktoś ma podstawówkę....

[lith]

ale przecież prawko na b można robić zanim ma sie szanse zdobyć średnie, czy zawodowe

[mk61]

Niegłupio by było jakby kat A1,B,T było na wykształcenie zasadnicze zawodowe a C,D,CE na wykształcenie conajmniej średnie.

Chyba na odwrót, jak już.

Wykształcenie też o czymś świadczy jeśli ktoś ma maturę to raczej głupi nie jest a jak ktoś ma podstawówkę....

To chyba mało świata jeszcze widziałeś.

PS. Średnie nie równa się z maturą. Można mieć średnie bez niej.

[szofer80]

cytat:
"Chyba na odwrót, jak już."
możesz to rozwinąć, bo jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić.


można spokojnie założyć że wykształcenie średnie jest równoznaczne z maturą, jak ja zdawałem maturę to na całą szkołę nie zdała jej tylko jedna osoba. Nawet bez matury skończenie wszystkich klas szkoły średniej tez o czymś świadczy.

[lith]

Ale chyba o niczym co by miało bezpośredni związek z jazdą. Ja zdawałem na B bez średniego i jakoś jeździłem bez matury :O Jeżeli średnią można skońćzyć jako totalny tłuk to nie rozumiem co to daje jeżeli idzie o umiejętność jazdy samochodem.

[szofer80]

Jestem ciekaw jakie szanse mieliby na zdanie teorii ludzie po podstawówkach i zawodówkach jakby teoria traktowana była na poważnie, czyli praktycznie trzeba by zaznajomić się z wszystkimi artykułami i umieć je właściwie interpretować. Bo dzisiaj to można zdać na skróty: zakuj,zalicz,zapomnij. po nowemu będzie to samo tylko tylko bardziej po sprintersku ale zdecydowanie łatwiej odpowiadając tak/nie.

[lith]

A po co komu do jazdy znajomość wszystkich artykułów? Oby wiedział jak jeździć, a zasady poruszania się po drodze są bardzo logiczne. A i tak jak się nie powtarza na co dzień to się zapomni, więc jak dla mnie bez sensu skupiać się bardziej na przepisach jako na artykułach, a bardziej na tym co się przydaje w codziennej jeździe. Z resztą właśnie im bardziej sucha teoria i im więcej się wymaga tym więcej 'zakuj, zdaj, zapomnij'.