Totalny odsiew egzaminowanych.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzaminowanie w Polsce to porażka

Postprzez igor32 » poniedziałek 02 stycznia 2012, 20:07

Witam, żal mi Was z powodu głupoty Polskiego państwa...Mieszkam od 7 lat na wyspach ,konkretnie w Irlandii.. Tu zrobiłem prawo jazdy i jakże inne jest podejście do kursantów w tymże właśnie kraju. Po zdanym egzaminie teoretycznym, kursant otrzymuje tzw pozwolenie szkoleniowe. Posiadając owe pozwolenie szkoleniowe, młody praktykant ma prawo poruszac sie po drogach z wystawioną na przedniej i tylnej szybie literze L...Prowadzic pojazd można oczywiscie przy obecności kierowcy z pełnym prawem jazdy.. Kursy praktyczne są obowiązkowe, lecz ograniczają sie do 10 godzin z profesjonalnym instruktorem jazdy. Spytacie, ale jak można sie nauczyc jezdzic w takich okolicznosciach? Alez można, i to sto razy lepiej niż w Polsce, dlaczego spytacie? A to dlatego, ze przed przystąpieniem do egzaminu na pełne prawo jazdy, młody kierowca ma często za sobą setki godzin za kierownicą, wiec nie ma to absolutnie żadnego porównania z jazdą w Polsce, nawet przy 30 godzinach z profesjonalistą.Każdy kierowca wie, iz nie stajesz sie nim po 30 godzinach i ewentualnie z pełnym prawem jazdy. Dobry kierowca, to kierowca który ma wyjezdzone kilkaset godzin, w różnych warunkach i sytuacjach...Rozumiem jednak, ze w Polsce przy tej kulturze jazdy, i chamstwie na drogach, mało jest możliwe by wprowadzic taki system nauki jak w Irlandii..Nadmieniam jeszcze, ze w Irlandii kursant ma prawo jezdzic 2 lata na pozwoleniu szkoleniowym ,po tym czasie ma dopiero obowiązek zrobic egzamin na pełne prawko.Najwczesniej można podejśc do egzaminu praktycznego pół roku po otrzymaniu pozwolenia szkoleniowego. Pozdrawiam
igor32
 
Posty: 34
Dołączył(a): poniedziałek 02 stycznia 2012, 20:03

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez daghda » poniedziałek 02 stycznia 2012, 20:46

No dzięki - byłem też już w Irlandii, gdzie kolega zwrócił uwagę kolesiowi, żeby wyłączył sobie to czerwone żarówiaste przeciwmgłowe, odparł "a kto mi zabroni?"... To samo obserwuję w Czechach, gdzie prawko zdać to banał a od kolegów słyszę, jacy to Czesi pi***y na drodze - a wypadków mniej mają, chojraków na drogach nie ma (poza paroma w TV...) a mandaty drogie.

Chamstwa nie da się oduczyć w szkole jazdy. To siedzi w głowie - a to się wzięło stąd, że w PL drogi jakie były takie jeszcze są, ograniczeń multum, bezsensowych rozwiązań jeszcze więcej i każdy drugiego uważa za wroga. I śmiesznie niskie mandaty - w CZ za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h zabierają prawko a obcokrajowcowi mogą zakazać wjazdu na terytorium kraju.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez lith » poniedziałek 02 stycznia 2012, 21:19

Akurat na przeciwmgielne jest dość prosta 'metoda'. http://www.youtube.com/watch?v=PiWLricAynE

Taka jazda 'z kimś' ma swoje wady i zalety. Z jednej strony kursant przejeździ przed egzaminem dużo więcej godzin i dużo lepiej wyczuje realia na drodze. Z drugiej będzie powielał błędy osób, z którymi będzie jeździł. Czyli nie ma opcji wtedy na stopniowe zmienianie sposobu jazdy w Polsce na bardziej 'zachodni' jak to ma miejsce teraz. Za to taki kursant potrafiłby wyprzedzić na trzeciego, wepchnąć się w korek, przejechać na jasnym czerwonym i wypatrywać fotoradarów w krzakach :P. Ogólnie posiadałby zdecydowanie większe umiejętności, ale... Pomysł więc pewnie do wprowadzenia dopiero jak osoby robiące prawko obecnie będą tymi, które miałyby być tymi 'nadzorującymi', jeżeli mamy dalej zmierzać w tym samym kierunku (mi tam się na przykład specjalnie nie pali)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez daghda » wtorek 03 stycznia 2012, 01:35

No dokładnie - ze mnie też to wyłazi. Jeżdżąc (phi, stojąc...) po zakorkowanej Ostrawie w godzinach popołudniowych, kombinuję jak tu pitnąć z zatoru - unikam tylko konfrontacji z tramwajami, tu nie wolno jeździć po torowisku chyba, że ustanowione jest inaczej... sytuacja sprzed świąt: miałem coś do odebrania w centrym (o żesz...). Od 20 minut wlokę się 2-3 km/h...za mną patrzę - nasi. W głowie myśl - "jak żech jest? A, tu... to to pieronym gibko na Vitkovice, siup obok pieców i walcowni, przez Śląską Ostrawę, myk jestem... patrzę, a koleś z korku za mną podjeżdża i pyta, w którą stronę do granicy bo on się przeze mnie zgubił ;-)))

Nie no, staro godka - na cwaniaka trzeba jeszcze większego spryciarza i cwaniaka. W Czechach każda srebrna lub biała Škoda (serwis "wypadkowy" Škody ma takie, ino z pomarańczowym...) z kogutem to potencjalni gliniarze albo městská... i po chwili przyłapujesz się na tym, że myślisz jak tu jechać szybciej i kaj też zaś stoją ze schowanym fotoradarem i autem z laptopem (taaa... często takie obrazki widuję) czeszących tych, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o więcej, jak 2 km/h...
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez ks-rider » wtorek 03 stycznia 2012, 09:12

Zawstze mi sie wydawalo. ze podchodzac fdo kat. D umie sie jako tako jezdzic :mrgreen:

Zadal bym weic sobie pytanie czy aby kursant nie byl uczony zle od podstaw ? Czy faktycznie nie zostaje robiony w bambuko na egzaminie.

:wink:
Ostatnio zmieniony czwartek 12 stycznia 2012, 23:23 przez ks-rider, łącznie zmieniany 1 raz
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez Mas74 » niedziela 08 stycznia 2012, 23:46

Ajtam ajtam, na pewno nie umieli jeździć!
Wiem co mówię bo jak zacząłem zdawać na A to czekał sobie na egzamin gość w wieku podobnym do mojego (czyli średnim) i pogadaliśmy sobie.
Pytam się o egzamin na A a on mówi że praktyczny to już 3-ci jego. Mówię że mój pierwszy ale że mam jakieś tam doświadczenie to jakoś to będzie (20 lat B i z 30 na jednośladach 50cm3 Zero punktów przez cały okres za kierownicą a km sporo bo i na chlebek się zarabiało za kółkiem dostawczaka...). Facet się zaśmiał powiedział że on ma to samo + C chyba z E i zawodowo to on międzynarodowy TiR-a operator.... Wrócił po 10-ciu minutach i mówi mi że będzie miał 4 (po doszkalaniu). Oblał bo podparł się 2 razy przy 5 okrążeniu ósemki.
Ja jestem już w jego sytuacji. Ale jestem nieco lepszy bo już raz wyjechałem z placu!(raz podparcie - taak, można zginąć albo zabić kogoś jak się wolno po chodniku jeżdzi (wytłumaczenie pewnego egzaminatora), drugi raz nieprawidłowo S-2 (no dobra tu już miał egzam rację) a trzeci - "nieprawidłowo się Pan rozglądał w ósemce")
Najśmieszniejsze jest to że na egzamin przyjechałem na motorowerze przez całe wojewódzkie miasto w ruchu miejskim - gdyby przez te trzydzieści lat się bym nieprawidłowo rozglądał to bym już pewnie z Wami nie popisał....
No i nie potrafię jeździć nadal na jednośladzie wg egzaminatora :D :D :D
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez ringus1 » poniedziałek 09 stycznia 2012, 00:59

Hehe. Egzamin, a późniejsza samodzielna jazda to 2 niemal kompletnie różne rzeczy i jak widać to się potwierdza.
Ciekaw jestem, czy zdałbym na B ponownie, jakbym podszedł tak dzisiaj powiedzmy. :P Pierwsze, co mi przychodzi na myśl to przekroczenie prędkości przy zmianie pasa. :D
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez lith » poniedziałek 09 stycznia 2012, 10:11

Ja bym pewnie bez większego problemu zdał. To z czym miałem problem na egzaminie w tej chwili problemu juz by nie stanowiło. Tylko pilnować prędkości, linii i S-2.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez wooly » wtorek 10 stycznia 2012, 04:30

ella napisał(a):Zgadzam się z dylkiem. Czytając forum widać jacy to przygotowani kursanci podchodzą do egzaminów. I to wcale nie znaczy, że to wina OSK. To kursant chce tylko 30h i na egzamin a może sie uda. Nie każdemu te 30 wystaczy.


Borys_q napisał(a):Zasada jest prosta jak sam się nie nauczysz nikt cie nie nauczy, tylko większość kursantów tego w ogóle nie rozumie i oczekuje cudów bez wysiłku. Co ja mogę nauczyć kursanta jeśli ten nie kuma znaków ani przepisów, przebimbał 30 h porządnych wykładów, a potem ma do mnie pretensje.


Hm, a Szanowne towarzystwo zapomniało 217? która mówi o między innymi:

1) min 30 godz.?
2) egzamin wewnętrzny....

Ella i Borys z całym szacunkiem, ale jak widzisz że kursant reprezentuje poziom zero po 30 godz. jazdy, to nie wystawiasz mu zaświadczenia o ukończeniu szkolenia. Kto z jakiegokolwiek OSK robi porządny egzamin wewnętrzny? Co się stało z charakterystyka absolwenta kursu? Ja rozumiem, że kursant 30 godz. jazdy i wymaga, bo on ma jeszcze 400 godzin wyjeżdżonych w Need4Speedzie lub w GT5 robi Nurburgring Nordschleife w 7min18sek. Odsiew bezmózgich kandydatów powinien sie zacząć na poziomie OSK, nie myślisz, zlewasz..... nie dostajesz kwitka.
To co obecnie jest na egzaminach teoretycznych i praktycznych jest jednym wielkim nieporozumieniem.
Wybaczcie, takie OSK które poddają się naciskowi kursantów i ich rodziców, że on ma mieć kwitek po 30 godzinach Sorry, powinno się pozamykać.
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez szerszon » wtorek 10 stycznia 2012, 07:57

Można również, zamiast zwalać wszystko na OSK, zmnieszyc mozliwość przystępowania do egzaminów, aby kursanci nie podchodzili po 10-15 razy.
Można również, jak juz nie raz pisałem , zwiekszyć obowiązkowo liczbę minimalna godzin kursu.
Zapisane w Ustawie i wypada z ręki " argument" nacisku.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez Daanek » wtorek 10 stycznia 2012, 13:45

Dokładnie. Każdy sam wybiera sobie OSK i trzeba się zorientować czy warto iść tam czy tam i czy instruktorom zależy na pozytywnym wyniku egzaminu czy na kasie. I jak najbardziej zgadzam się z większą ilością obowiązkowych godzin. I tak w praktyce każdy wykupuje dodatkowe jazdy, bo jednak podstawą do zdania egzaminu jest praktyka, praktyka i raz jeszcze praktyka! (chyba, że ktoś idzie na pewniaka albo na "ryzyk-fizyk")
Co do ludzi oblewanych to fakt.Przesiew totalny. Ja, na egzaminie z 11stu osób w grupie jako druga wyjechałam na miasto, nie wspominając o powrocie za kierownicą. Wszyscy polegli na łuku. Różne były teorie co do tego "jak to się stało." Czasem trafia się na naprawde beznadziejnego egzaminatora albo wręcz przeciwnie, tyle, że wtedy to zdający nie ma się czym wykazać..
Myślę, że istotą sprawy jest wybrać naprawde dobry i sprawdzony ośrodek, najlepiej wśród rodziny czy znajomych, z instruktorami "fachowcami", taki wtedy albo dobrze nauczy albo powie "sory, nie nadajesz się".
'Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.'
Avatar użytkownika
Daanek
 
Posty: 38
Dołączył(a): wtorek 10 stycznia 2012, 12:57

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez lith » wtorek 10 stycznia 2012, 15:48

Bo oski są prywatne, więc jakby taki osk był zły i nie dawał kwitków to straciłby sporo klientów, bo wyolbrzymiona i zniekształcona opinia zaraz by poszła w świat. Tak samo jest przecież z prywatnymi szkołami, wręcz tam jest to jeszcze mniej kontrolowane, bo o ile po prywatnej średniej jest matura, to po tych wszystkich prywatnych wyższych nikt nie skontroluje kto to kończy.

Co do wydłużania minimalnego czasu szkolenia to jestem przeciw, bo po co mają na tym tracić ci co im starcza? A większość z moich znajomych nie dokupywało wcale godzin lub np. 2h przed samym egzaminem, a jednak zdawało... co więcej jeżdżą i jeszcze nie porozbijali samochodów o.O. Ja sam chyba nie dojeździłem tych 30 nawet, bo coś tam z terminami nie pasowało mi, a egzamin tuż tuż i w ogóle terminy mnie goniły wtedy. Ogólnie miałem z 26-28h i się doliczyć nie mogłem. Z instruktorem się dogadałem, że jakbym 1 termin oblał to te 2h wyjeżdżę przed drugim. Ale zdałem, więc i ja zadowolony i on do przodu. To czy ktoś jeździł z instruktorem 30, czy 60h i tak momentalnie się wyrówna i nie będzie miało żadnego znaczenia, bo od pewnego momentu na kursie nie ma już specjalnie nowych rzeczy, a chodzi głównie o wyćwiczenie tego to już instruktor przekazał. Więc od kiedy już nie stwarzam zagrożenia na drodze to nie ma specjalnie znaczenia czy przejadę kolejne 300h sam czy z instruktorem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez Daanek » wtorek 10 stycznia 2012, 21:07

No masz rację, wielu już po tych 22 h mogłoby iść na egzamin i zdać bez problemu ale sa też tacy dla których wskazane byłoby wyjeździć np 40 h. Trzeba też dodać, że osobom mające spore przerwy między jazdami-które te 30h robią w np 2 miesiące, potrzeba wiele rzeczy przypominać i dla nich ta większa liczba godzin jest zbawienna.
Ale ilu kursantów tyle zdań co do potrzeb i narzekań.
Tak czy inaczej praktyki nigdy za wiele.
'Cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.'
Avatar użytkownika
Daanek
 
Posty: 38
Dołączył(a): wtorek 10 stycznia 2012, 12:57

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez lith » wtorek 10 stycznia 2012, 21:47

Tyle, że każda godzina praktyki kosztuje, jak ktoś potrzebuje 40 to niech jeździ 40. Jak ktoś 60 to niech jeździ 60.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Totalny odsiew egzaminowanych.

Postprzez szerszon » wtorek 10 stycznia 2012, 22:20

tylko kursant nie chce zrozumieć ,że potrzebuje więcej
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości