Pytanie dot. jazdy bez prawa jazdy

[krystekpol33]

Witam bardzo serdecznie. Mam 14 lat. W mniejszym miasteczku, które zwie się Świnoujście pierwszy raz jechałem jak miałem 10/11 lat. I tak sobie jeździłem przez te 3 lata na parkingu co jakiś czas. To był mały parking. Teraz przeprowadziłem się do Warszawy. Znacie może jakieś miejsca gdzie mógł bym pojeździć autem? Autem mam na mysli mały fiat uno. A "pojeździć" to znaczy jakieś 10minutek. Głównie trenuje ruszanie oraz parkowanie.
I druga sprawa co mi grozi jeśli mnie policja złapie? Zawsze jak jadę to obok mnie siedzi tata.
Pozdrawiam oraz liczę o szybką odpowiedź.

[EgzaminatorB]

Co do Warszawy to nie znam tego miasta na tyle, zeby polecic gdzie mozna pojeździc "bez przypału", natomiast jesli Policja sie Tobą zainteresuje to zostaniesz ukarany mandatem 500 zł za jazde bez uprawnień a Twoj tata za to, że dopuścił do kierowania pojazdem po drodze publicznej osobę która tych uprawnień nie posiada. Ale na pocieszenie nie dostaniesz premii w postaci punktow karnych

[matshadow]

To, czy tata siedzi czy nie, nie ma nic do rzeczy. Ew. nie trzeba będzie lawety wzywać, tyle Ci tato może być pomocny wtedy. 500 zł dla Ciebie i 300 zł dla taty, czyli jednym słowem niebagatelna sumka

[ringus1]

A dlaczego od razu zakładacie, że musi być to droga publiczna?

[krystekpol33]

Ja pisałem, że to parking jakiś.

[BOLEKlodz]

No to parking pod jakimś centrum handlowym.

[EgzaminatorB]

Oczywiscie parking nie bedący strefą ruchu. Chociaz na dobrą sprawę Policja może interweniować wszędzie tam, gdzie jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa osób. A jazdę bez uprawnień można smiało do tego zakwalifikować:)

[BOLEKlodz]

No to na motodromie. W stolycy chyba jest jakiś tego typu ośrodek.

[scorpio44]

A jazdę bez uprawnień można smiało do tego zakwalifikować:)

Absolutnie nie.