Witam wszystkich.
Właśnie wróciłem dziś z egzaminu. Miałem drugie podejście i nie wyszło. Wjechałem tylnim kołem na ok. 1,5 cm na słupek.
Zastanawia mnie pewna rzecz, czy jest różnica w szerokości miejsca na parkowanie przodem prostopadłe pomiędzy OSK a Mordem? Bo ten oto szanowny instruktor, co stwierdzam po wnikliwym wywiadzie środowiskowym i dokładnym statystyką, oblewa wszystkich po kolei jak leci. Każdy kto u niego zdaje ma szanse ok. 1:10000 Nie pytam czy to normalne, ale zapewne jak większość przechodze krótkotrwałe aczkolwiek inwazyjne załamanie nerwowe.
I pytanie: czy ktoś PRÓBOWAŁ i czy ktoś ZDAŁ u w/w pana egzaminatrora (?) ?
Pytanie 2: na kogo Waszym zdaniem jest najlepeiej trafić na egzaminie?