przez spyker » piątek 30 marca 2012, 17:31
cześć. obecnie jestem po wyjeżdżonych 30h i wziąłem parę dodatkowych lekcji. jednym z moich największych problemów to ruchliwe skrzyżowania bez sygnalizacji swietlnej. Przez moje małe miasto przebiega droga krajowa nr 8 i z nią jest właśnie skrzyżowanie na którym kompletnie sobie nie radzę. W godzinach południowych to poprostu tir za tirem. Ledwo można znaleść lukę aby przejechać na druga stronę. ale gdy przyjdzie mi skręcić w lewo to katastrofa. Wiem kto ma pierwszeństwo ale gdy dojeżdżam do tej krzyżówki to mi się wszystko miesza. ostatnio dostałem słuszny ochszan od instruktora bo miałem skrecić na tym skrzyżowaniu w lewo. czekałem aż będzie wolne, ale z jednej strony zatrzymał się tir (dokładnie nie wiem czemu, chyba chciał mi ustapic) a z drugiej powoli jechał samochód i ja się tak zdezorientowałem że z włączonym kierunkowskazem pojechałem prosto. z rondami, skrzyżowaniami z sygnalizacja radzę sobie dobrze ale z takimi mam problemy. Wiem że muszę sie sam tego nauczyć ale czy ktos z was miał taki problem i czy jakoś sie tego nauczył. Bo ja na tym skrzyżowaniu za każdym razem popełniam błąd. Proszę o jakieś rady.