Mam banalne pytanie odnośnie jazdy z górki np. w górach, gdzie zjazd ma kilka kilometrów. Jak najlepiej go pokonać waszym zdaniem??

przez among » sobota 30 czerwca 2012, 10:46
przez Kylo » sobota 30 czerwca 2012, 11:46
przez szymon1977 » sobota 30 czerwca 2012, 11:48
przez ringus1 » sobota 30 czerwca 2012, 13:05
przez szymon1977 » sobota 30 czerwca 2012, 15:35
Technika dobra, tylko ma pewne ograniczenia.ringus1 napisał(a):Ale jeśli ta technika jest zła, to proszę mnie poprawić.
przez lith » sobota 30 czerwca 2012, 16:11
przez szymon1977 » niedziela 01 lipca 2012, 03:16
przez among » niedziela 01 lipca 2012, 07:11
przez ringus1 » niedziela 01 lipca 2012, 09:55
przez Mas74 » niedziela 01 lipca 2012, 10:08
przez Cyberix » poniedziałek 02 lipca 2012, 08:39
among napisał(a):No dobrze. A jeżeli mamy prosty i dość długi odcinek drogi z górki to lepiej jechać na samym wduszonym sprzęgle i wspomagać się hamulcem czy gaz i ew. hamowanie silnikiem??
przez Borys_q » poniedziałek 02 lipca 2012, 12:38
przez WojtekS » wtorek 03 lipca 2012, 00:34
przez Cyberix » wtorek 03 lipca 2012, 07:51
Ale są 20 letnie i starsze samochody gdzie właściciele nie pamiętają kiedy ostatnio wymieniali płyt w układzie hamulcowym.WojtekS napisał(a):Nie demonizowałbym też zagrożenia zagotowania się płynu hamulcowego. W Polsce nie ma dróg,
WojtekS napisał(a):i jeśli pojawia się potrzeba zdecydowanego wytracenia prędkości, to należy użyć do tego środkowego pedału, choćby dlatego, że tylko wtedy działają światła "stop"
Ja akurat czytałem o zasadzie bieg-1.WojtekS napisał(a):Jest też taka prosta zasada, aby do utrzymywania prędkości na zjeździe używać tego samego biegu, którego by się użyło, chcąc podjechać pod tę samą górę w przeciwnym kierunku. Zazwyczaj dobrze się to sprawdza.
przez WojtekS » wtorek 03 lipca 2012, 23:51
Cyberix napisał(a):Ale są 20 letnie i starsze samochody gdzie właściciele nie pamiętają kiedy ostatnio wymieniali płyt w układzie hamulcowym.
Cyberix napisał(a):Idąc tokiem niedemonizowanie dochodzimy do spektakularnych wypadków, jak np. ten we Francji, gdzie rozbił się nasz autobus. Zapytasz co ma autobus do samochody wujka Zenka? Otóż ma to, że należy uczyć prawidłowej jazdy i zachowań na drodze. Uczyć prawidłowych nawyków.
Cyberix napisał(a): w calu zapobiegania przyspieszania auta wciskają hamulec i przez 30 sekund jedzie z zapalonym światłem "stop" chociaż nie hamuje. Ci sami kierowcy przez każdym! nawet najmniejszym łukiem przenoszą nogę z pedału gaz na hamulec delikatnie go naciskając przez co zapala się "STOP".