w swoim życiu jeździłem dwoma samochodami Renault 19, 1.9 TDI, opel corsa B, 1,5 diesel.
W renault sprzęgło bierze gdzieś od połowy i często mi gasnie.
W Corsie od samej podłogi ucząc się z tata jeździć opel nie zgasł ani razu, "reno" szkoda gadać

Dzisiaj wjeżdżałem "reno" do garażu cofnąłem pięknie ładnie ustawiam się do garażu ruszam i auto zgasło.
Nie wiem czy to ze mną coś nie tak czy z tym autem. ;(
W tamtym tygodniu zapisałem się na prawko i auto jakim będę jeździ to mitsubishi colt, niedługo pewnie zacznę jazdy i boje się że z nim będzie to samo co z renault.
Proszę o jakieś porady jak ruszać tym starym złomkiem z silnikiem 1.9 bo ja nie mam już do niego sil.
** Dodam jeszcze że kiedy pierwszy raz wsiadłem do "reno" nie zgasło mi ani razu na 2 godziny ciągłej jazdy.
A co było później to lepiej nie będę pisał.