kaganiec napisał(a):od zawsze myslalem ze auto sie naprawia za gotówke ze swoich
przeciez moje auto kosztuje ok 7-8tys zł to ile ma ta naprawa niby kosztować 50tys?
Zależy, jaką masz umowę ubezpieczenia... z reguły, naprawy robione są bezgotówkowo. Jeżeli znasz taki zakład (tzn. mający umowe z ubezpieczycielem), to wskazujesz go a jak nie - robi to likwidator szkody. Chyba, że np. trafi Ci się (tak jak ja miałem) gradobicie - rzeczoznawca obejrzy auto i zleci likwidatorowi wypłatę odszkodowania. Wtedy z tym robisz, co chcesz... dosłownie.
Jak ubezpieczasz auto, to agent mówi Ci, ile wg Eurotaxu jest ono warte, na tej podstawie też (jako jeden z czynników - nie znam się) wyliczana wartość składki. Moje auto wyceniane jest trochę więcej, niż ja je kupiłem, tak mi też agent proponował. Składka byłaby ciut większa niż proponowana przy faktycznej wartości auta. No i nikt nie da Ci 50 000 PLN odszkodowania za auto, które jest warte może 1/10 tego

Co do AC? to cos mi sie wierzyc nie chce, kupuje auto za 200k ubezpieczam w AC no nie? najmuje złodziejów kradną mi auto zgłaszam, dostaje 200k i dostaje drugie 200k za moje auto które sprzedam na części???
duzo by tak mozna wymieniac mozna wyludzic np przez upozorowaną stłuczke itp itd, przeciez polacy myslą
Nie bój - jak masz takie auto, to wielu ubezpieczycieli de facto narzuci Ci AC (podobnież przy aucie kupowanym na kredyt, o ile wiem). Po drugie, w ubezpieczalni pracują naprawdę cwani ludzie i ciężko ich wywieźć w pole
