Prawidłowe dojeżdżanie do skrzyżowania

[RossoneriDevil]

Ja zacząłem praktykować po prostu popuszczanie gazu (bez skojarzeń proszę) a gdy mam ok 40 km/h wrzucam 3 bieg za chwilę 2 a później to luz i na tym luzie troszeczkę się toczę....chociaż wyczytałem że lepiej nie jeździć na luzie...


P.S. GreenEvil myślałem że jesteś mężczyzną

[GreenEvil]

Mam dość "elastyczny" silnik. Generalnie przy prędkości 30 km/h mogę jeszcze jechać na trójce, ale obroty za niskie (około 2100).

Pytam o prędkość przy górnym zakresie obrotów na dwójce

P.S. GreenEvil myślałem że jesteś mężczyzną

Nie przejmuj się, przywykłam

[lith]

ja tam biegi dostosowuję do jazdy, a nie jazdę do biegów, nie będę specjalnie przyspieszał/zwalniał, żeby mi jakiś bieg pasował do konkretnej sytuacji.

[WojtekS]

przy prędkości 30 km/h mogę jeszcze jechać na trójce, ale obroty za niskie (około 2100).

2100 to w prawie wszystkich sytuacjach nie są za niskie obroty.

A wracając do Twojego oryginalnego pytania, po prostu nie rozpoczynaj hamowania w odległości kilku metrów od skrzyżowania, tylko znacznie większej. Patrzeć dalej przed siebie i spróbuj z większej odległości przewidzieć, że zmieni się światło. Wtedy łatwo jest odpowiednio zaplanować jazdę i tak dobrać biegi, aby uniknąć w jakimkolwiek momencie jazdy na półsprzęgle.

[pppp]

Pytam o prędkość przy górnym zakresie obrotów na dwójce

3000 obrotów przy mniej więcej 50 km/h

[lith]

@WojtekS
Z tego co zrozumiałem to w wątku nie tyle chodzi o dojeżdżanie do świateł, a raczej np. o wyjazd spod a-7.

[shershen_OLD]

Dzisiaj sprawdziłem nawet jak ja się bawię w krzyżówki te po 90 stopni. Kilka metrów przed skrzyżowaniem hamulec, zwolni mi do takiej prędkości, że wrzucenie 2 i puszczenie sprzęgła powodowało by jeszcze większe wyhamowanie, a tym samym szarpnięcie, więc po prostu wrzucę te 2, ale skręt wykonuje na półsprzęgle, gdzie odpowiednia prędkość do puszczenia sprzęgła i dodania gazu uzyskiwana jest już po skręcie.

Czy to błąd? Nie wiem, ale mi tak wygodnie, a przy takich prędkościach, to nie jest niebezpieczne.

[GreenEvil]

to lec na 3-ce, po co zmieniasz ten bieg?

[BOReK]

Może na 3 z kolei będą za niskie obroty? Cholera wie jaka to skrzynia. Na tej dwójce dałbym trochę gazu, żeby na półsprzęgle nie jechać - jakoś tak nie lubię.

[shershen_OLD]

Zgadza się, trójka odpada, bo bym się godzinę rozpędzał a i prędkość minimalna to by była ze 30 km/h, to już samobójcza. Po przejechaniu krzyżówki i tak by spadła i redukować bym musiał na 2.

Skrzynia biegów jest dość elastyczna, mogę już przy 50 km/h wrzucić 5, ale o przyśpieszeniu można już zapomnieć.

Jutro się pobawię trochę i zobaczę co mi z tego powychodzi, tzn. redukcja przed na 2, zwolnienie i pokonanie krzyżówki przy puszczonym sprzęgle.

[bettyblue]

Witam, wszystkich ... jestem poczatkująca, za mną dopiero 10h jazd (cos czuje,ze te 30 to bedzie za mało) pierwsze dwie lekcje - jazda po ulicy, normalnie przy dziennym ruchu - zdziwilam sie,ze placyk , a dokladnie łuczek był moze 2,3 razy praktykowany. Instruktor widocznie moze chce na pozniej odlozyc łuczek i wzniesienie ...sama nie wiem....
Pierwsze 6h jazd oczywiscie byly bledy,ale zostalam pochwalona, no i przyszla 8h i nie wiem ale stanelam w miejscu:/ oczywiscie ruszenie po zielonym to dla mnie masakra, nie jestem w stanie delikatnie naciskac gazu i jednoczesnie puszczac sprzegla, a jak jeszcze mam dodac zmiane biegow itp to juz wariuje....
Mam pytanie odnosnie skrzyzowania, zalozmy ze mam strzalke zielona w prawo, skrecam, a tam przejscie dla pieszych ( oczywiscie przepuszczam przechodniow) tylko moje pytanie brzmi tak, jak to wtedy jest z tymi biegami ? bo wiadomo ze startuje z jedynki,ale jak zaraz mam przejscie dla pieszych na ktorych musze zredukowac predkosc to mam jechac caly czas na tej 1? i jak mine pasy,dopiero wtedy 2 ???

[reassor]

To standardowe problemy początkujących (zmiana biegów (szczególnie w zakrętach), używanie sprzęgła i praca gazem). Pracuj nad tym. 30 godzin to faktycznie w dużym procencie początkujących za mało. Ja teraz już nawet się nie zastanawiam jak to robię. Przyjdzie z czasem.

Co do tematu

Ja zwalniam dużo wcześniej jak widzę czerwone i powoli redukuje biegi hamując głównie silnikiem.
Zależy od skrzyni/modelu samochodu czy ci pozwoli wrzucić 1 lub nawet 2 jak prędkość jest za duża.
Pamiętacie zasadę, że 1 używamy tylko do ruszania? jeśli redukujesz do 2 to przywal gazu i puść sprzęgło bo jeśli samochód się toczy to go tak powinieneś rozpędzić. Ja akurat redukuje nawet do 1 jeśli się da - toczenie się bardzo wolne. I daje po bucie, żeby sprzęgła nie męczyć.

autko to brava 1.4 (ta wiem )

[Uciekaj1]

Ja zwalniam dużo wcześniej jak widzę czerwone i powoli redukuje biegi hamując głównie silnikiem.
Zależy od skrzyni/modelu samochodu czy ci pozwoli wrzucić 1 lub nawet 2 jak prędkość jest za duża.
Pamiętacie zasadę, że 1 używamy tylko do ruszania? jeśli redukujesz do 2 to przywal gazu i puść sprzęgło bo jeśli samochód się toczy to go tak powinieneś rozpędzić. Ja akurat redukuje nawet do 1 jeśli się da - toczenie się bardzo wolne. I daje po bucie, żeby sprzęgła nie męczyć.

Ja robię tak samo. Chociaż do 1 to ja raczej nie redukuje.

A co do zakrętów:

Kilka metrów przed skrzyżowaniem hamulec, zwolni mi do takiej prędkości, że wrzucenie 2 i puszczenie sprzęgła powodowało by jeszcze większe wyhamowanie, a tym samym szarpnięcie, więc po prostu wrzucę te 2, ale skręt wykonuje na półsprzęgle, gdzie odpowiednia prędkość do puszczenia sprzęgła i dodania gazu uzyskiwana jest już po skręcie.

Spróbuj tak: dojeżdżaj do skrzyżowania, wyhamowuj, a jak już będziesz miał tą prędkość, z którą chcesz skręcać - to zredukuj do 2 z międzygazem - wyeliminujesz szarpnięcie.

[maryann]

Sprzęgło sie nie zużywa, kiedy jest całkowicie wciśnięte lub całkowicie zwolnione. Dla jego żywotności trzeba unikać pośrednich stanów... ale nie kosztami szarpania! Trzeba się więc dobrze nauczyć znajdywania momentu, kiedy sprzęgło zaczyna "brać". Do tego momentu puszczamy je szybko, na ten moment zwalniamy na baaardzo ślimaczy ruch, a potem po prostu zdejmujemy nogę i już. W dół zawsze szybko.
A ideałem będzie jeśli nauczymy się prędkości, jakie utrzymuje komputer silnika na poszczególnych biegach, by nie udusiło silnika i przy wolnym toczeniu(jak w korku) te momenty wykorzystywać na zmianę biegu i zwolnienie sprzęgła szybko. W Scenicu 1.9dCi jest to np. 9km(dla jedynki), potem 15km/h i 23 dla trójki.

[bettyblue]

Hm... ja jezdze skoda fabia, te pedaly są tak 'wrazliwe' ze delikatnie depne, a instruktor mowi ' za duzo gazu' ( jesli mowa o ruszaniu na zielonym)
W moim przypadku , kiedy stoje na czerwonym, biore na luz, po chwili naciskam sprzeglo biore na 1 i delikatnie zaczynam puszczac sprzeglo, do wyczucia 'TEGO' momentu i delikatnie dodaje gazu .... - tylko to musze cwiczyc i cwiczyc, bo jak instruktor mi mowi,wiecej gazu to zaraz sluysze albo za duzo gazu, albo za malo sprzegla puscilam i zaczynam sie gubic ..... a jeszcze jak mam pomyslec,ze zaraz na swiatlach jest zakret to nie wiem zupelnie co robic..... - wybaczcie, ale jestem zupelnym laikiem jesli chodzi o jezdzenie autem.....