zrozumienie zasad egzaminu ... czyli kolejny sposób żeby egzamin skończyć po 3 minutach , jaka oszczędność dla wordu , normalnie medal sie należy dla egzaminatora !!!!
teraz tu już generalnie instruktorzy zwracają na to uwagę i zdający sa zorientowani w konsekwencji "nieznajomości" , ale prawdziwa jazda to była po wprowadzeniu tego zapisu w ustawie - "zrozumiałe ? nie... - następny proszę ..."
No ale wy lubicie takie zmiany - pamiętam jak jakieś 2,5 roku temu we wrocku zaczęli uwalać za nieodwracanie sie przed ruszeniem na łuku - tak dosłownie z dnia na dzień , jeszcze dzień wcześniej nikt sie do tego nie doczepiał ale pewnie porady od sąsiadów, zapis w ustawie niezmieniony ale jak można inaczej zinterpretować ... - no i można skończyc po 5 min -
A później się dziwicie że jesteście tacy lubiani ... czy w ocenie umiejętności osoby ubiegającej się o prawo jazdy konieczne jest upierdliwe stosowanie zapisów ustawowych , oblewanie na bzdurnym oglądaniu się do tyłu podczas jazdy na wprost na łuku , bezwględna obserwacja przez tylną szybę i lusterka (niektórzy wymagaja jeszcze 50 % na 50 % !!!!!! ) czy zamieszaniu kołami na górce ? Czy to są tak bardzo ważne rzeczy żeby skutkowały przerwaniem egzaminu bądź ocena negatywną ?
Nauczyli was na tych kursach jak być upierdliwym , jak doczepiać się do różnicy pomiędzy "przynajmniej a powyżej" itp a nie zwracacie uwagi na to co jest najważniejsze - czy dany osobnik umie jeździć i czy jeździ bezpiecznie ...
oj nie tędy droga ...