Pierwszy samochód

[Marian0o]

Macie może swoich typowych kandydatów na pierwszy samochód? Niedawno otrzymałem prawko i zastanawiam się nad moim pierwszym autkiem Zwróciłem uwagę na Opla Astrę I (po 95 roku), Renault Clio II sprzed FL i w sumie tyle. Co do moich wymagań, to chciałbym jakiś nieduży silnik (a w każdym razie w miarę ekonomiczny), benzyna + lpg, wspomaganie kierownicy. Nie liczę na całą elektronikę typu el. szyby czy lusterka. Cena to ok. 5000zł. Macie jakieś sprawdzone propozycje?

P.S. Wolałbym hatchback'a

[Aiden]

Clio II po 2002 roku bardzo fajny samochód, mały, ekonomiczny, łatwo dostępne części. Nie słuchaj opinii, że francuskie się psują, japońskie są nie do zajechania, jakieś inne są słabe i takie tam... to tylko stereotypy.

[lith]

Jak chcesz z gazem to patrz na wszystkie, bo i tak jest bardzo mało tego.

[Salvatore]

Za taką kasę to Opel Corsa B też może być, taki miejski samochód na zdobywanie doświadczenia świeżo po zdobyciu "plastiku". Mało pali, LPG też dodatkowo znajdziesz, części mnóstwo-nie ma problemu z nimi, nie są drogie.

[globuss2]

Fiat 126 mały ekonomiczny, napęd na tył łatwo dostępne części , mocą może nie zabije ale dojedzie wszędzie

[winston]

Clio II po 2002 roku bardzo fajny samochód, mały, ekonomiczny, łatwo dostępne części. Nie słuchaj opinii, że francuskie się psują, japońskie są nie do zajechania, jakieś inne są słabe i takie tam... to tylko stereotypy.

Pełna zgoda, ale zawsze zdarzy się czarna owca. Taką owcą jest clio II. W odróżnieniu od clio III, które w rankingu bezawaryjności jest przed VW polo (bodaj na 3 miejscu w swojej klasie).

[among]

Ja jako pierwszy samochód miałem KIA Pride 99r. 1,3. i jestem zdania, że na początek powinieneś sobie kupić samochód, którego nie będzie Ci żal jak gdzieś nim przyhaczysz czy coś w tym stylu. Pojeździsz trochę, dozbierasz sobie trochę grosza i kupisz powiedzmy po roku coś lepszego. JA swoją "KIAnkę", ostatnio sprzedałem i przerzuciłem się na Opla Astrę 1,6. Trochę pojeżdżę tym i za jakiś czas zmienię.
Decydując się na gaz przeczytaj to: http://www.vitay.pl/AutoSwiat/Artykul,Kiedy-oplaca-sie-jazda-na-LPG,5051,1.html

[lith]

Artykuł zdecydowanie przerysowany... co widać choćby w straszeniu znacznym wzrostem ceny gazu kiedy gaz ostatnio przeciwnie właśnie tanieje, bo jest go za dużo i w najbliższych latach w dłuższej perspektywie cena gazu ma iść w dół.
Kupując auto już z instalacją w ogóle jesteśmy w dobrej sytuacji, bo ta nie musi się zwracać. Zostają więc praktycznie tylko koszty przeglądów. Jednak nawet zamontowanie instalacji w dośc nowym autku jak zamierzamy kilka lat pojeździć (dalej niż do najbliższego spożywczaka po bułki co tydzień) jest imo dobrym pomysłem. W tej chwili w domu mamy już 2 auta na gaz (w jednym była, w drugim założyliśmy) mimo, że przed kupnem pierwszego wszyscy patrzyli na to bardzo sceptycznie. Po prostu oszczędności są niesamowite.

Jedyny minus takiej instalacji to zagraniczne wycieczki w bardziej egzotyczne rejony... tu znowu diesel jest nie do przecenienia, bo już się spotykałem z sytuacją, że nawet 95 na stacji nie uświadczysz ('lpg? co to jest?' ).

[SpearHead]

Kup VB 2.0 16V ewentualnie V6

[among]

Artykuł zdecydowanie przerysowany... co widać choćby w straszeniu znacznym wzrostem ceny gazu kiedy gaz ostatnio przeciwnie właśnie tanieje, bo jest go za dużo i w najbliższych latach w dłuższej perspektywie cena gazu ma iść w dół.
Kupując auto już z instalacją w ogóle jesteśmy w dobrej sytuacji, bo ta nie musi się zwracać. Zostają więc praktycznie tylko koszty przeglądów. Jednak nawet zamontowanie instalacji w dośc nowym autku jak zamierzamy kilka lat pojeździć (dalej niż do najbliższego spożywczaka po bułki co tydzień) jest imo dobrym pomysłem. W tej chwili w domu mamy już 2 auta na gaz (w jednym była, w drugim założyliśmy) mimo, że przed kupnem pierwszego wszyscy patrzyli na to bardzo sceptycznie. Po prostu oszczędności są niesamowite.

Jedyny minus takiej instalacji to zagraniczne wycieczki w bardziej egzotyczne rejony... tu znowu diesel jest nie do przecenienia, bo już się spotykałem z sytuacją, że nawet 95 na stacji nie uświadczysz ('lpg? co to jest?' ).

Ładnie wypisałaś wszystkie plusy gazu. To może teraz minusy:
http://www.wojdas.24x7.pl/gaz-lpg.html

[Anfa]

Ja na swój pierwszy samochód mam bmw e36 20 letnia silnik 1,6:) jak ja kupiliśmy w Niemczech od babci miała całe 80 tys na liczniku psie pieniadze kosztowała, wymieniliśmy w niej już dużo a kwota jakoś nie porażała:)

Osobiście się nią nie boje jezdzić, choć mąż mówi że zdradliwa jest, ale pali jakieś 8l/100 km
a w wigilie jak nam baba przywaliła w tył to jej sie samochód poskładał i na lawecie odjechał, u nas sie zderzak zarysował, może balast do wymiany, ale jakoś jeszcze do mechanika nie dojechaliśmy.

Części tanie, a jak nie to na szrocie znajdziesz pełno, aha no ale trzeba mieć dobrego mechanika jedyne co to OC troszkę kosztuje

Jak już się naucze jeżdzić odpowiednio to najprawdopodbniej kupie sobie jakieś małe zgrabne ale juz z salonu:)

[lith]

Minusy pewnie są jakieś. Jednak się tego nie odczuwa. Moje autko na gaz jest najmniej awaryjnym samochodem jakie było do tej pory w rodzinie. To, że potencjalnie silnik się zużyje 10 czy 20% szybciej jakoś do mnie nie przemawia, bo nie przewiduję nawet zbliżyć się do tej granicy. Jakieś falujące jałowe obroty, nie działanie na zakrętach? Równie dobrze można się rozpisywać o zdezelowanej benzynie, czy dieslu, który gaśnie na jałowych.

Mój wkład w samochód od kupna przez 3,5 roku związany z LPG:
1. Zespawanie wydechu 20 zł (tak pewnie zepsułby się pół roku później )
2. Czujnik ciśnienia w butli, czy coś takiego - 200zł
3. 63 zł droższy przegląd x3
Daje to: 136zł rocznie dodatkowych wydatków
Jeżdżąc na LPG niecałe 15kkm lekką ręką oszczędzam 3 tys zł rocznie na paliwie.
W 3,5 roku to nie instalacja, a koszt całego samochodu się prawie zwrócił

Jak dobrze pójdzie to planuję jeszcze przekulać się nim co najmniej 3 lata, potem może za grosze siostrze oddać jak będzie chciała, a nie zacznie się za mocno sypać.

[SpearHead]

Artykuł zdecydowanie przerysowany... co widać choćby w straszeniu znacznym wzrostem ceny gazu kiedy gaz ostatnio przeciwnie właśnie tanieje, bo jest go za dużo i w najbliższych latach w dłuższej perspektywie cena gazu ma iść w dół.
Kupując auto już z instalacją w ogóle jesteśmy w dobrej sytuacji, bo ta nie musi się zwracać. Zostają więc praktycznie tylko koszty przeglądów. Jednak nawet zamontowanie instalacji w dośc nowym autku jak zamierzamy kilka lat pojeździć (dalej niż do najbliższego spożywczaka po bułki co tydzień) jest imo dobrym pomysłem. W tej chwili w domu mamy już 2 auta na gaz (w jednym była, w drugim założyliśmy) mimo, że przed kupnem pierwszego wszyscy patrzyli na to bardzo sceptycznie. Po prostu oszczędności są niesamowite.

Jedyny minus takiej instalacji to zagraniczne wycieczki w bardziej egzotyczne rejony... tu znowu diesel jest nie do przecenienia, bo już się spotykałem z sytuacją, że nawet 95 na stacji nie uświadczysz ('lpg? co to jest?' ).

Ładnie wypisałaś wszystkie plusy gazu. To może teraz minusy:
http://www.wojdas.24x7.pl/gaz-lpg.html

Te minusy to wypisał jakiś typowy krytyk
Ja powiem tak z własnego doświadczenia instalacja BRC czwartej generacji zamontowana w VA 2.0 16V eksploatowana 6 lat koszty jakie poniosłem to wymiana filtrów co 15 tys km i padł czujnik ciśnienia wymiana 350zł, przejechane ponad 150tysiecy km za zaoszczędzone pieniądze na paliwie kupiłem VB i tez zamontowałem BRC , VA poszła do żyda i jeździ dalej .

[asolska]

Polecam VW Polo z 2003 r. z mocnym silnikiem 1.9 TDI - błyskawica, a przy tym przy jego gabarytach wszedzie zaparkujesz.

[lith]

Za 5 tys? To chyba prosto spod tira wygrzebany ;p