Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez gosjess » czwartek 30 maja 2013, 22:54

Witajcie,
Prawo jazdy mam od 8 miesięcy i po kursie najwięcej jeździłam na silniku Diesla. Jeździło mi się super.Teraz niestety musiałam przesiąść się na benzynę i zaczął się dramat- Nie umiem płynnie ruszać, auto często mi gaśnie. Robię wszystko to samo co w Dieslu, ale na benzynie po wciśnięciu gazu auto warczy,że za mocno.. po prostu KOSZMAR.. Nie jestem wprawionym kierowcą i to wszystko powoduje ogromny stres a jazda staje się męką :(
Czy macie jakieś rady jak opanować ruszanie na benzynie? Staram się wyczuć auto, ale albo z obawy przed wyciem dam za mało gazu, albo za długo trzymam sprzęgło (aż poczułam zapach spalenizny :/) proszę... pomóżcie !
gosjess
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 kwietnia 2013, 17:18

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez Radhezz » czwartek 30 maja 2013, 23:49

Na to nie ma jednej dobrej rady.

Silnik Diesla dysponuje wyższym momentem obrotowym (czyli umownie "siłą") w niższym zakresie obrotów niż benzyniak, co więcej zakres obrotów silnika wysokoprężnego jest niższy niż benzynowego.

Nie wiem jakim autem w ogóle jeździsz, jeśli masz obrotomierz, to możesz spróbować potestować przy jakich obrotach silnik przestanie Ci gasnąć przy takim trybie puszczania sprzęgła jaki stosujesz normalnie. Bo tutaj problem tkwi właśnie w obrotach, a nie w puszczaniu sprzęgła.
Tu nie ma filozofii - albo masz obrotomierz i zobaczysz to na wskazaniach, albo musisz to ogarnąć "na słuch". Mógłbym podać receptę typu 1/5 lub 1/4 pedału gazu, ale to raczej nieprecyzyjne. Potem to kwestia wyczucia.

Względnie zatankuj auto, jedź na jakiś placyk i ruszaj do skutku na każdy sposób jaki przyjdzie Ci na myśl, aż zacznie wychodzić. Wtedy będziesz czuć to auto.
[A][B][BE][C][CE][D][DE]
Pojazdy uprzywilejowane ABCD
Jeśli nie przeklinasz w trakcie prowadzenia samochodu, to znaczy, że prawdopodobnie należysz do tej grupy kierowców, na których my wszyscy przeklinamy.
Avatar użytkownika
Radhezz
 
Posty: 758
Dołączył(a): poniedziałek 05 marca 2012, 15:30
Lokalizacja: Opole

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez ringus1 » piątek 31 maja 2013, 09:45

Tak jak napisał Radhezz. Benzyniak potrzebuje więcej gazu do ruszenia. A jednocześnie jest bardziej czuły na jego dodawanie, toteż fakt, że auto będzie ciut głośniejsze od diesel'a przy ruszaniu jest zupełnie normalne. Postaraj się do tego przywyknąć.
Na swoich pierwszych jazdach 3 lata temu też chciałem, żeby auto ruszało cichutko i płynnie. Ale biorąc pod uwagę moje zerowe wyczucie często po prostu gasło. Nie popełniaj tego błędu co ja. Wyczucie przyjdzie z czasem. W końcu to trochę inne auto, więc nie czuj się jak jakiś dziwoląg, że może trochę nie wychodzić.
"When was the last time you just got up and went for a drive? Not to anywhere, not for anything, just for a drive? See, motorcyclists do it all the time, so why don't human beings?" -- Jeremy Clarkson

Prawo jazdy na kat. A, B.
ringus1
 
Posty: 333
Dołączył(a): wtorek 29 listopada 2011, 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez Uciekaj1 » sobota 01 czerwca 2013, 08:29

Szkoda, że nie napisałeś jakim autem i z jakimi silnikami jeździsz.
Wcześniejsze wypowiedzi myślę, że rozwieją Twoje wątpliwości, a najważniejsze są ćwiczenia,

Dodam od siebie, że jeśli masz obrotomierz, to benzyniakiem ruszaj z 2k obrotów, jadąc normalnie jeździj w zakresie ~1800-2600 obrotów, jak masz wyprzedzać, to startuj z ok. 3,5-4tys.

Ważne, że jeśli chcesz ruszyć z miejsca (zwłaszcza pod górkę) to choćby Ci ktoś by wsadził coś pod pedał, to masz go wciskać, a silnik ma być słychać :D Benzyna (ale nie turbobenzyna) ma słabszy dół. O ile normalnie często mogę ruszyć bez gazu dieslem, to benzyną musisz trochę pogazować.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez oskbelfer » sobota 01 czerwca 2013, 16:35

gosjess napisał(a):Czy macie jakieś rady jak opanować ruszanie na benzynie? Staram się wyczuć auto, ale albo z obawy przed wyciem dam za mało gazu, albo za długo trzymam sprzęgło (aż poczułam zapach spalenizny :/) proszę... pomóżcie !


Więszość sprawnych benzyniaków (tylko z kierowcą, bez ładunków) jest w stanie ruszyć bez "gazu"

Twój problem to niewłasciwe posługiwanie się pedałem sprzęgła.

Proponuję kawałek placu lub drogi o młąym natężeniu ruchu ewentualnie podwórko i ćwiczenie ruszania na biegu 1 bez gazu (tzw pół sprezegło)

Jak to sobie opanujesz (wyczujesz sprzegło - tzn jak bierze) to robisz to samo z lekkim gazem.

Kwestia puszczania sprzęgła jest tutaj kluczowa :)

Parę minut, spokojnie pomyśłeć i po problemie....
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez gosjess » niedziela 02 czerwca 2013, 00:00

Dziękuje wszystkim za rady! To prawda,że mam problem ze sprzęgłem. Ale właśnie wczoraj ćwiczyłam na mało ruchliwej drodze ruszanie z miejsca i już mniej więcej jestem zorientowana jak łapie sprzęgło. Tyle tylko,że na razie jeszcze jakoś tak wolno ruszam... w sensie mało dynamicznie. Mam nadzieję,że z czasem nabiorę wprawy. Dieselek to jednak była wygoda :wink:
gosjess
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 kwietnia 2013, 17:18

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez Uciekaj1 » niedziela 02 czerwca 2013, 14:07

Główną różnicę między dieslem, a benzyną wyjaśnił już Radhezz - charakterystyka przebiegu momentu obrotowego, gdzie maksymalny jest już dostępny od niskich obrotach (od ok. 1800 do ok. 2800). Chyba, że jeździsz turbobenzyną, to wówczas można jeździć nim podobnie jak dieslem - na niskich obrotach, przeważnie między 1600-2200.
Dla mnie wygodą może być automatyczna skrzynia :)

Jak ruszasz dawaj trochę więcej gazu i szybciej (ale z wyczuciem) puszczaj sprzęgło. Popróbuj tak parę razy, a potem o tym nie myśl - będziesz robił to automatycznie.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ratunku- nie umiem jeździć 'benzyniakiem' :((

Postprzez man1 » czwartek 06 czerwca 2013, 23:48

Może dożuce swój grosz.
Rób tak jak wiekrzość kierowców czyli.
1, daj trochę gazu (poczujesz to) i wtedy popuszczaj sprzęgło z wyczuciem, ignoruj cwaniaczków co się będą śmieli że tak robisz a napewno Ci nie zgaśnie.
2, więcej jeździj a wprawa przyjdzie sama
3, bądź dobrej myśli bo stres jest przysłowiowa kula u nogi.

Sam po odebraniu prawka kat. B jeździłem Sharanem 1,9 TDI (diesel) kolega pozwalał się podsiadać "dzięki niemu zdobyłem chociaż namiastkę doświadczenia za co mu SERDECZNIE DZIĘKUJE bo trwało to 2 lata" dla mnie ten samochód przy ruszaniu zachowuje się jak czołg (za ciężki do tego silnika) i też przy ruszaniu dodawałem gaz a potem sprzęgło. Teraz mam własny samochód w benzynie i nie miałem problemu z ruszaniem. Obecnie jak ruszam to sprzęgło i gaz idą w parze (taki odruch) nawet jak ruszam pod górkę z nożnego. ( widział ktoś mój hamulec awaryjny? ostatnio był widziany w samochodzie podczas przeglądu, kurcze gdzie ja go zgubiłem :hmm: )

Uwierz mi że silnik w benzynie o mocy 60KM przy wadze 1020 kg jest przysłaby ale pod pełnym obciążeniem rusza się jak zawałowiec (pełne obciążenie u mnie w astrze f wynosi 1500kg).
Prawko kat. B zdane szczęśliwie 8,07,2008r
Prawko kat. B odebrane 24,07,2008r
Pierwszy samochód OPEL ASTRA F zakupiony 2011-08-27
man1
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek 04 czerwca 2007, 07:01


Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości