Łuk 2 raz oblany

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez Grzego90 » wtorek 06 sierpnia 2013, 19:34

Ja to wszystko rozumiem :P Tylko to też jest ryzyko. Jak dla mnie niech każdy zdaje jak chce tylko, że jak u jednego zadziało to nie znaczy, że u drugiego zadziała, a potem płaczą po forach, że nie zdali. Tak na prawde nie ma żadnego skutecznego w 100% patentu bo jakby był to by każdy łuk zdawał, a jak życie pokazuje różnie z tym bywa. A sam widziałem przed swoim egzaminem dziwne rzeczy na łuku ;)
Grzego90
 
Posty: 246
Dołączył(a): poniedziałek 11 lutego 2013, 16:19

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez eLLLka » wtorek 06 sierpnia 2013, 20:16

Grześ dlatego napisałam, że to był mój patencik. Instruktor mi podpowiedział z tym mocowaniem wycieraczek, bo właśnie nie wiedziałam w którym momencie się zatrzymać, żeby mieć pewność że jestem w kopercie centralnie. A potem wyćwiczyłam to sobie do perfekcji, aż instruktor miał dosyć, a ja mówiłam, że będę jechać tyle razy, aż prawie z zamkniętymi oczami dam radę. Jechałam do koperty, orientacja na te mocowanie, zatrzymanie, wysiadałam, sprawdzałam auto, wsiadałam, do tyłu, zatrzymanie, wysiadanie, sprawdzanie, i znów do przodu i tak aż do bólu. Potem jak łuk robiłam już nawet na dwójce to już mi instruktor mówił, żeby przestać heheh bo żaden łuk mi nie straszny i wszystko jedno na jakim aucie. Tym sposobem jechałam po łuku reno3, 4 a nawet mercedesem. Bo by dobrze pojechać to musi być naprawdę sporo prób. Zatem by kolejny raz nie wyłożyć się na łuku na egzaminie poświęciłam na jego nauczenie bite 6 godzin.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez rusel » wtorek 06 sierpnia 2013, 21:20

moze zrezygnujmy ze wszyskich egzaminow w tym kraju bo dla niektorych jest to zbyt stresujace.......
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez eLLLka » wtorek 06 sierpnia 2013, 21:32

Jasne, jeżeli egzamin ma być teatrem, który niczego nie weryfikuje, to jak najbardziej. Jeżeli kursant na egzaminie ma się wykazać umiejętnością jeżdżenia, podobnie egzaminator ma się wykazać umiejętnością oceniania faktycznych umiejętności tudzież wykrycia fałszerstwa w postaci teatru. Jeżeli tego nie potrafi - taki egzamin jest do niczego.
Bo jak na razie to się tu toczy dyskusja jakim sposobem zdać egzamin, gdy z drugiej strony jakimś sposobem zdaje osoba, która potem zabija na drodze, a egzaminator nie ma z tym nic wspólnego, tylko co jest w takim razie z tym ocenianiem?
Skoro taką zgrozą napawa Was stosowanie patencików, to dlaczego drodzy egzaminatorzy nie potraficie dostrzec kto rzeczywiście się na kierowcę nadaje?
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez disaster » wtorek 06 sierpnia 2013, 21:39

Elka - daj dobry przykład i zrzeknij się prawa jazdy. Zapisz się za to do szkoły teatralnej.

Teatrzyk, teatrzyk, egzamin nic nie weryfikuje, ciągle tylko w kółko powtarzasz od jakiegoś czasu.
Wiem, że już Goebels stwierdził, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Najgorsze jest to, że sama w to uwierzyłaś.

Niestety nie potrafisz wykazać na czym niby ten teatrzyk ma polegać. Rzucasz frazesami jak politycy czołowych partii i nic z tego nie wynika. A pod tym wszystkim kryje się ogromne poczucie krzywdy, że zostałaś uwalona na łuku...
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez eLLLka » wtorek 06 sierpnia 2013, 21:51

disaster i znów pomyłka. Dobrze jeżdżę i nie mam zamiaru oddawać prawa jazdy, no chyba że Ty się zaoferujesz wozić mnie i moje dziecko, no to może wtedy.
Wcale nie przeżywam, że zawaliłam na łuku, tylko forum jest od tego, żeby dzielić się doświadczeniami. Jeżeli ktoś z tego czy innego powodu zawalił łuk, to dzielę się spostrzeżeniami, które pomogły mi się z tym absurdalnym wymogiem uporać. Boli mnie, że z pośród tych wszystkich egzaminacyjnych wymogów wymyka się potencjalny zabójca, a egzaminator nie jest w stanie tego dostrzec. To mnie boli.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez disaster » wtorek 06 sierpnia 2013, 21:59

eLLLka napisał(a):Boli mnie, że z pośród tych wszystkich egzaminacyjnych wymogów wymyka się potencjalny zabójca, a egzaminator nie jest w stanie tego dostrzec. To mnie boli.


A co ma piernik do wiatraka?
Piszesz, że egzamin to teatrzyk który nic nie weryfikuje, teraz piszesz coś o potencjalnych zabójcach.
Skup się na jednym i napisz co dokładnie z tym egzaminem jest nie tak?

Jakbyś nie zauważyła jest to egzamin na Prawo Jazdy, a nie psychologiczne badanie badające predyspozycje.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez eLLLka » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:27

A ma, bo egzaminator powinien umieć określać predyspozycje do jeżdżenia, od tego jest, a nie od tego, żeby czepiać się czy ktoś się obejrzał na łuku czy nie, bo to właśnie do bezpieczeństwa na drodze ma się tak jak piernik do wiatraka.

Ale nie, bo co ma się męczyć egzaminator, bo to lepiej sobie sprawować ciepłą posadkę bez poczucia odpowiedzialności za to co się robi. A jeżeli tak ma to wyglądać, to właśnie sens egzaminu jest żaden, bo to jest utrzymywanie instytucji dla niej samej. To lepiej niech sobie każdy zapłaci za wyrobienie dokumentu, skoro to nie ma żadnego przełożenia na bezpieczeństwo na drodze.
eLLLka
 
Posty: 193
Dołączył(a): poniedziałek 29 kwietnia 2013, 11:52

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez rusel » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:32

żeby czepiać się czy ktoś się obejrzał na łuku czy nie


a dlaczego stawiasz to w kategorii czepiania skoro jest to obligatoryjne tak jak przedstawienie dokumentu tozszamosci? raczej nalezy sie cieszyc ze w wiekszosci przypadkow egzamianator tego nie egzekwuje
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez disaster » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:34

Proszę o podstawę prawną wedle której egzaminator ma oceniać i jest w ogóle uprawniony do oceny stanu psychicznego egzaminowanego.
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez szerszon » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:38

Ale nie, bo co ma się męczyć egzaminator, bo to lepiej sobie sprawować ciepłą posadkę bez poczucia odpowiedzialności za to co się robi.

Sorki, ale ten tekst przechodzi wszystko...szczyt głupoty i nieznajomości tematu..ciepła posadka..jak z boku siedzi osoba od "patencików"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez jasper1 » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:47

eLLLka napisał(a): sens egzaminu jest żaden, bo to jest utrzymywanie instytucji dla niej samej. To lepiej niech sobie każdy zapłaci za wyrobienie dokumentu, skoro to nie ma żadnego przełożenia na bezpieczeństwo na drodze.

Jakiego dokumentu i po co?
Jeśli egzamin jest bez sensu i niczego nie weryfikuje, to każdy może kierować samochodem, nawet Twoje dziecko; siada za kierownicę i w trasę. Tak będzie bezpiecznie, bardzo bezpiecznie i zero wypadków na drogach.

szerszon - ta posadka to jest gorąca, wręcz parzy
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez tomcioel1 » wtorek 06 sierpnia 2013, 22:52

rusel napisał(a):
żeby czepiać się czy ktoś się obejrzał na łuku czy nie


a dlaczego stawiasz to w kategorii czepiania skoro jest to obligatoryjne tak jak przedstawienie dokumentu tozszamosci? raczej nalezy sie cieszyc ze w wiekszosci przypadkow egzamianator tego nie egzekwuje


a co jest niby obligatoryjne ? zapis o "ocenie sytuacji wokół pojazdu i możliwości ruszenia" pojawil się zapewne spontanicznie i nie do konca przemyślanie a napewno nie o to chodziło ustawodawcy żeby ruszając do przodu rozglądac się jak nienormalny do tyłu i na boki ...
przecież żeby ocenic sytuację wokół pojazdu można to zrobić za pomoca lusterek ...
szkoda że już ruszając do tyłu rozgądac sie nie trzeba ...
nie wiem jak to jest w tym super wordzie w opolu ale we wrocku to przypomina polowanie - sprawdzanie czy zestresowany kursant właściwie obejrzał sie na 2 strony do tyłu i po bokach urasta do najważniejszej częsci egzaminu - a po przejechaniu 2 metrów pada "Stop - błąd !!!!!!" a to działa jak wiadro zimnej wody na większośc zdających , stres daje o sobie znać ... i do kasy ...
w więc nie mów o "większości przypadków" ... a jeżeli w niektórych wordach jest inaczej to tez nie jest to w porządku że interpretacja tych samych zapisów ustawowych nie jest jednolita...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez szerszon » wtorek 06 sierpnia 2013, 23:43

szerszon - ta posadka to jest gorąca, wręcz parzy

Takie rzeczy może pisać tylko osoba niesiedząca po prawej stronie i niemająca bladego pojęcia z obowiązkami z tym związanymi.( mam na myśli co wypisuje elllka)
Egzaminator w tym przypadku ma gorzej od instruktora, bo w rzeczywistości nie wie, kto zasiadł za kierownicą...czy osoba, której się "należy" czy osoba mająca chociaż lekkie pojęcie...
tutaj bez gadania chylę czoło przed egzaminatorami...
Mając świeżaka , wiem co sie mogę spodziewać...najczęściej nic :D ...w miarę postępów w nauce też wiem, czego mogę sie spodziewać...co może egzaminator ?
Pomodlić się...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk 2 raz oblany

Postprzez rusel » środa 07 sierpnia 2013, 12:15

a co jest niby obligatoryjne ? zapis o "ocenie sytuacji wokół pojazdu i możliwości ruszenia" pojawil się zapewne spontanicznie i nie do konca przemyślanie a napewno nie o to chodziło ustawodawcy żeby ruszając do przodu rozglądac się jak nienormalny do tyłu i na boki ...


bardziej spontaniczny jest ten post niz obowiazujacy przepis, poza tym wroclaw postawil sprawe jasno, bylo spotkanie z instruktorami przed wdrozeniem przepisu w zycie i wszyscy zainteresowani byli poinformowani wiec nie wiem w czym masz problem, na weryfikacji latała głowka czy nie? tam jakoś nie ma problemu i nikt nie dyskutuje nad spontanicznoscia zapisow

stres daje o sobie znać ... i do kasy ...


nie stres tylko instruktor ktory nie mial o tym bladego pojecia dal o sobie znac, od tego stresu juz zygac mi sie chce, jakikolwiek powod wyniku negatywnego to odpowiedz jest ze sraczka przeszkodzila, poprostu wymusila to na kursancie to w ramach kursu dodaj kursantowi pieluche gratis
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości