Zdac na prawko dzisiaj jest prawie niemozliwe

[PiotrKabat]

Witajcie!
Chcialem powiedziec QWam zebyscie jezdzili zdawac na prawko gdzie sie da ale nie w tej nasze zasranej Polsce.
To jest czysty wyzysk.
Moja dziewczyna robila testy w domu przez 4 miesiace codziennie od 1 do 6 razy dziennie.
ostatni miesiac to juz nie bylo pytania na ktorym moznaby ja bylo zagiac......a jednak.....spece od
tworzenia pytan przy wspolpracy z psyhologami ulozyli tak pytania by wiekszosc z Was ich nie zdala?
O co chodzi?......Coz za pytanie?.....NIE WIECIE??? ... Chodzi o kase.
Masz oblewac do skutku.
Pytania typu "jakie rozmiary maja tablice rejestracyjne lub dlugosc drazka do zmieniania biegow to jakis zart chyba (pomyslalby ktos)
a jednak nie.
Justyna zdawala 5 razy......3 razy miala 64 punkty i 2 razy 61. . a wymaganych jest 68.
Mieszkalem 23 lata w Szwecji i teraz mieszkam od 2 lat w Norwegii i WIEM, ze gdy sie uczysz tutaj na prawo jazdy i robisz testy treningowe to testy zawieraja m.in. te pytania ktore wystapia na egzaminie i wystapia w niezmiennie tej samej formie.
WORD w PL zrobil to inaczej........stworzyl pytania podobne do tych ktore sa w treningowym zestawie z malym niemalze nie widzialnym "hakiem"
Z grupy Justyny zdala dzisiaj tylko 1 osoba z 20 zdajacych..........
Poprzednim razem zdaly 3 osoby (1 osoba za 3 razem, 1 osoba zdala za 1 razem i jedna za 7 razem)
Jeszcze wczeszniej zdaly 2 osoby.
Czy Wy zdajecie sobie sprawe na jaka skale jest to przekret???

[rusel]

Czy Wy zdajecie sobie sprawe na jaka skale jest to przekret??

nie zdajemy, natomiast wiemy ze nie ma takich pytan w bazie jak wymiary tablic czy dlugosc drązka i powielac dziennikarskich kaczek ktore podlapuja wszystko z wordowskich poczekalni nie bedziemy

[furby]

@PiotrKabat. I dobrze, ze wielu nie zdaje. Juz za wielu poje...banych kierowcow jezdzi po drogach.

[Anfa]

Jakby prawo jazdy dostawało się jak dowód osobisty, to śmiertelność na drogach by wzrosła

[disaster]

Moja siostra zdała wczoraj za pierwszym razem w Łodzi na Smutnej.

Pozdrawiam serdecznie.

[Nnn]

Jeśli chodzi o egzamin teoretyczny, to szczerze mówiąc można spodziewać się absolutnie wszystkiego, często absurdu. Muszę przyznać, że miałam szczęście, bo zdałam za pierwszym razem (przed wejściem będąc pewną, że nie zdam), gdyż pytania dotyczyły głównie kwestii, których uczyłam się jakiś dzień wcześniej, a na podchwytliwe nie dałam się złapać. Na pewno nie należy się załamywać (wiem, jakie to trudne, bo dopiero co oblałam praktykę trzeci raz i mam już tego dosyć), ale skoro już się tyle wysiłku w to włożyło, to trzeba próbować dalej. Radziłabym skoncentrowania się na podręczniku, dokładnym przeanalizowaniu co bardziej skomplikowanych kwestii, nauczenia się na pamięć dozwolonych prędkości i przede wszystkim rozwianiu wszelkich wątpliwości, żeby być pewnym tego, czego już się nauczyło. Dodam, że na moim egzaminie z 14 osób zdały cztery (z tego co wiem - jedna z nich za drugim razem). Życzę sukcesu przy następnym podejściu i także na praktycznym Mimo ewidentnej choroby tego systemu.

[ks-rider]

Wszyscy narzekaja a generalnie droga jest prosta, napisac pismo w wyslac do Bruxeli, znaczek chyba zlotowke kosztuje

[rocko19]

natomiast wiemy ze nie ma takich pytan w bazie jak wymiary tablic czy dlugosc drązka

No, no a skąd to wiesz? Przeczytałem z 3 artykuły że kursanci się właśnie skarżą na takie pytania z du..y.Więc co z palca wyssali? Pozdrawiam.

[rusel]

Przeczytałem z 3 artykuły że kursanci się właśnie skarżą na takie pytania z du..y.Więc co z palca wyssali?

do tej pory nie spotkalem sie z takim pytaniem w pwpw, gdyby bylo napewno widzialbym je na wlasne oczy, natomiast ITS zaprzecza o istnieniu takich pytan w swojej bazie

[szerszon]

jest Yntelygentne pytanie kiedy to mozna zastapić zwykłe żarówki ksenonami

[bywabywa]

Pozdrawiam Justyne ja własnie dzis miałam pierwsze podejscie do egzaminu i zdałam można? można

[RossoneriDevil]

PiotrKabat coś ma się pozmieniać ponieważ uznali że faktycznie zbyt duża ilość osób nie zdaje tych egzaminów (ponoć sami wynalazcy oblali i jakiś dyrektor wordu).
Gdyby otrzymał pytanie o długość drążka do zmiany biegów albo o rozmiar tablicy rejestracyjnej to bym się załamał.....

[Radhezz]

Ja tam nie wiem, olewam ten system, chociaż może jeszcze kiedyś będę musiał zdawać nową teorię jak mi się zachce dorobić kat. A lub D.

Natomiast faktem jest że niedawno moja koleżanka zdała w WORD Opole... Po 7 niezaliczonych egzaminach teoretycznych mimo ślęczenia całymi dniami nad testami już prawie się poddała. Za ósmym razem się udało, i potem praktyka była już tylko formalnością, zaliczoną bez większych problemów. I teraz pojawia się pytanie: -jeśli stary egzamin sprawdzał tylko umiejętność zapamiętywania pytań, i za mało ludzi odsiewał, to czy nowy aby nie jest przesadzony w drugą stronę? Bo z tego wynika że nie sprawdza on jedynie wiedzy kursanta, ale również ile ma szczęścia...

[DemeteR222]

Faktycznie zdarzają się pytania podczas egzaminu, na które do końca nie wiadomo jak odpowiedzieć, bo po głębszym zastanowieniu można zaznaczyć tak lub nie posiadając sensowną argumentację którejkolwiek z odpowiedzi. Nie pamiętam pytań, bo taki egzamin to jednak duży stres, ale faktycznie (nie tyle co dwuznaczności, ale) niejednoznaczności się pojawiają. Ale ludzie... jeżeli Wy się uczycie do egzaminu z testów, które posiadają jakieś bzdetne przykładowe pytania i liczycie na to, że się powtórzą na egzaminie, wiedząc że baza pytań nie jest do wglądu, to o co Wam chodzi? Ja rozumiem robić testy, korzystać z nauki w tych testach, aby zapoznać się z samą formą egzaminu czy też oswoić się z konstrukcją pytań, ale to wszystko musi być podparte jakimś konkretnym źródłem informacji! Kodeks, a jak się nie chce kodeksu ruszać to książka wydana na kursie - rzetelnie przerobiony materiał i konkretna wiedza o znakach, prędkościach, zakazach, nakazach itp. A co najważniejsze, czytanie ze zrozumieniem. Oczywiście, tak jak napisałam, pytania niejednoznaczne się zdarzają, ale na cały test znajdziecie takie może jedno, może dwa, więc spokojnie można zdać.
Ja teorię zdałam za drugim razem, za pierwszym zabrakło mi 2pkt. Jakbym przeczytała całą książkę od razu to zdałabym za pierwszym razem, gdyż podczas przygotowywania się znalazłam odpowiedź na pytanie, na które wcześniej odpowiedziałam źle. I wydaje mi się, że w dużej mierze ludzie przyzwyczaili się do tego, że prawko to można zdobyć chwila moment, wystarczy się dobrze wykuć teścików i po sprawie. Utrudniono teraz zadanie i jest problem. Trzeba spiąć dupsko i się po prostu nauczyć. A jeżeli Wam się nie chce uczyć przepisów ruchu drogowego to oznacza, że absolutnie nie nadajecie się na kierowców.

[eLLLka]

Zdałam testy po nowemu za pierwszym razem. Nie szłam grać na chybił trafił tylko właśnie rzetelnie się nauczyłam. Przerobiłam podręcznik, który dostałam na kursie, nauczyłam się przepisów, wykułam znaki i zdałam. Korzystałam z testów na zasadzie weryfikacji tego, czego się nauczyłam. Do dnia egzaminu testy robiłam każdego dnia. Każdy błąd sprawdzałam w podręczniku i potem kolejnego dnia drugi raz tego samego błędu nie popełniłam. I zdałam za pierwszym. Gorzej z praktyką, ale to już inna historia.