Ptasie odchody na lakierze...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Uciekaj1 » wtorek 08 października 2013, 14:04

Witajcie,
Macie jakiś sposób, aby choć trochę zabezpieczyć lakier przed ptasimi odchodami.
Powiem szczerze, że już mnie coś trafia jak praktycznie codziennie muszę jeździć na myjnie, bo jak nie zmyję się tego od razu to potem zostaje ślad. Z drugiej strony takie częste mycie też nie ma korzystnego wpływu na lakier.
Najgorzej mnie to złości, jak zdążę wrócić umytym autem, a tu z godzinę później znów się nadaje do mycia...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez RossoneriDevil » wtorek 08 października 2013, 23:44

Parkuj w garażu :D ;)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Uciekaj1 » środa 09 października 2013, 07:44

Chciałbym :)

Akurat moje miejsce parkingowe mam w takim miejscu, że akurat nad moim miejscem (w mojej kolumnie :P ) przechodzą kable i ptaki mają gdzie sobie siedzieć... :evil:

Zawsze jak gdzieś znajdę inne, gdzie można stanąć to tam parkuje, bo szkoda mi lakieru i $ na myjnię. Wczoraj jak zobaczyłem co zastałem, to myślałem, że mnie trafi...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Borys_q » środa 09 października 2013, 08:23

Najgorzej mnie to złości, jak zdążę wrócić umytym autem, a tu z godzinę później znów się nadaje do mycia...


Jest jedna rada jeździj brudnym:)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez RossoneriDevil » środa 09 października 2013, 08:43

Ja obrywam nawet gdy kabli nie ma :)
Wcześniej myślałem że może ten kolor przyciąga "zrzuty" :)
Ściereczka, trochę wody i działasz:) A jak jest tego bardzo dużo to może kup sobie pokrowiec.
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Uciekaj1 » środa 09 października 2013, 19:47

RossoneriDevil napisał(a):Ja obrywam nawet gdy kabli nie ma :)
Wcześniej myślałem że może ten kolor przyciąga "zrzuty" :)
Ściereczka, trochę wody i działasz:) A jak jest tego bardzo dużo to może kup sobie pokrowiec.

W tym rzecz, że właśnie jest tego dużo. Na razie jak mi się udaje, to parkuje gdzie indziej i póki co jeszcze nie musiałem nic zmywać.
Z tym kolorem to faktycznie jest coś na rzeczy. Mój zawsze obrywa najbardziej ze wszystkich :(
Trudno... Muszę się z tym pogodzić i jeździć brudnym.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez rusel » środa 09 października 2013, 20:24

im dluzej gowno bedziesz mial na lakierze tym wieksze szkody poniesiesz i nawet przy polerce miejsce bedzie przezarte i zmatowione, przerabialem to na czarnym kolorze
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Uciekaj1 » środa 09 października 2013, 20:30

rusel napisał(a):im dluzej gowno bedziesz mial na lakierze tym wieksze szkody poniesiesz i nawet przy polerce miejsce bedzie przezarte i zmatowione, przerabialem to na czarnym kolorze


Wiem, stąd jak tylko zobaczę, że coś jest to zaraz biorę ścierkę z bagażnika i na mokro wycieram delikatnie. Jak jest tego sporo - to jadę na myjnie.

Najgorzej raz mnie to zdenerwowało, jak wróciłem z myjni, zaparkowałem, poszedłem do domu po kilka rzeczy, a jak wróciłem po ok. 30 minutach i już tego było nie mało.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez szerszon » środa 09 października 2013, 20:54

Moze będziesz robił wioskę , ale chyba bym jakąś folię kładł..nie wiem...albo zainwestowac w kota...
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez jasper1 » środa 09 października 2013, 21:08

Takie gołębie czy wróble, które jedzą i wydalają w tym samym miejscu, odciąga się sposobem polegającym na wyrzucaniu żarełka w niezbyt dużej odległości od miejsca w którym ich nie chcesz.
Na niektórych osiedlach trwają wręcz wojny żywieniowe polegające na dokarmianiu pod sąsiednim blokiem, po to, by pozbyć się gołębi z własnych balkonów.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez lith » środa 09 października 2013, 22:38

U mnie jest ten problem, że pewnien [kilka brzydkich słów] dokarmia te potwory rzucając chleb z okna prosto na zaparkowane pod blokiem samochody. Z tego to zrozumiałem to jego sposób walki o wolne miejsce pod blokiem, więc u mnie stanęło na tym, że po kilku miesiącach olałem to i co jakiś czas samochód umyje, a tak jeżdżę osranym jak się tak zdarzy. Zimą można śniegiem dość sprawnie umyć. Myjka w tesco na tyle, żeby odgównic samochód to inwestycja rzędy 2-4 zł, więc tez bez tragedii. Jak znajduję kromki chleba na samochodzie to wiem w które okno celować.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Uciekaj1 » piątek 11 października 2013, 16:52

lith napisał(a): Myjka w tesco na tyle, żeby odgównic samochód to inwestycja rzędy 2-4 zł, więc tez bez tragedii.

Właśnie dziś znów myłem :) Całe 6zł żeby całkiem dobrze to spłukać to nie tragedia. Ścierką to tylko jak mniej jest, w przeciwnym wypadku to lepiej myjką.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez Miet » niedziela 20 października 2013, 12:33

Ja na bieżąco usuwam, pod oknem nie mam drzew ani żadnych miejsc gdzie ptaki mogłyby siadać, ale i tak co rano jakaś niespodzianka jest.
Miet
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 20 października 2013, 12:22

Re: Ptasie odchody na lakierze...

Postprzez olaffi » poniedziałek 21 października 2013, 15:09

Witam

Ja też mam taki problem. Parkuję pod blokiem na parkingu, gdzie jest mnóstwo drzew, a na drzewach ptaki. Jak ktoś mieszka w blokowisku, to wie jak ciężko o jakiekolwiek miejsce, więc nie ma mowy o szukaniu miejsca jakiegoś ,,mniej inwazyjnego". Po godzinie 17 trzeba się mocno nagimnastykować, by znaleźć jakieś wolne miejsce. Zresztą w pobliżu znajdują się same drzewa, nie ma gdzie szukać. Problem w tym, że ptaki są nieznośne. Uwielbiają mój samochód (kolor ciemnoniebieski), który muszą zawsze odznaczyć. Tragedia. Nie opłaca się jeździć na myjnię, bo po powrocie za kilka godzin znów wygląda jak po wojnie.
olaffi
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 15 października 2013, 16:58


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości
cron