Obowiązek trzymania kierownicy w pozycji 9:15 na swiatlach

[taik]

... promień skrętu Albei wynosi tylko 5,6 m

To jest możliwe?
Nie potrzebujesz zawracania na 3 .

[evo9rs]

... promień skrętu Albei wynosi tylko 5,6 m

To jest możliwe?
Nie potrzebujesz zawracania na 3 .

Na 11.2 -metrowej drodze (i szerszej) z pewnością nie potrzebuje.

Swoją drogą jeżeli jest tak jak mówisz LITH, to Albea jest prawdopodobnie samochodem z najbardziej bezpośrednim układem kierowniczym jaki seryjnie był produkowany.....
Strasznie męcząca musi być jazda takim autem na co dzień "w trasie". Wręcz powiedziałbym nawet niebezpieczna, bo strasznie trzeba uważać w ruchem kierownicą.

W każdym razie bardzo dziwne posunięcie projektantów FIATA.....

[taik]

Na 11.2 -metrowej drodze (i szerszej) z pewnością nie potrzebuje.

Masz rację, moja pomyłka - źle przeczytałem.

[szymon1977]

Promień zawracania wynosi 5,6 m, a średnica zawracania 11,2 m. Szału nie ma. Do pełnego skrętu od pozycji na wprost potrzeba 3/4 obrotu, a od lewej na maksa do prawej na maksa 1,5 obrotu. Także nic specjalnego. Jeden pisze o jednym, drugi o drugim, a obaj nawzajem nie zwrócili uwagi, że piszą o czym innym. Fiat Albea żadnym cudem nie jest, to zwykły samochód rodzinny.

[lith]

Akurat promień skrętu nie robił nigdy na mnie wrażenia, bo dużo większy carnival, którym też jeżdżę, ma nawet 10 cm mniejszy A taki czuły i bezpośredni układ kierowniczy jest właśnie według mnie największą wadą albei i był głównym argumentem przeciw kupnie tego samochodu. Ale człowiek sie potrafi do wielu rzeczy przyzwyczaić. Teraz najwyżej jak komuś dam poprowadzić to jest w szoku i lata po całej szerokości jezdni klnąc na moja kosiarkę i projektantów fiata No i właśnie mi naturalnie jedna ręka ląduje po dłuższej chwili na dole kierownicy, jakoś tak pewniej się prowadzi, a nigdy mi się nie zdarzyło chyba w sytuacji awaryjnej zrobić więcej niż 1/4 obrotu... i to już kończyło się ucieczką na chodnik/trawnik.

edit:
dla mnie 3/4 czy 1 obrót od pozycji na wprost do maksymalnego skrętu to jednak dość szalony pomysł, szczególnie w połączeniu z bardo lekko chodzącą kierownicą.

[szymon1977]

...mi naturalnie jedna ręka ląduje po dłuższej chwili na dole kierownicy...

Ustawisz prawidłowo fotel to ręka na dole kierownicy nie bardzo będzie Ci się chciała zmieścić, a najwygodniej będzie w pozycji 9:15. Ruch jednej ręki w dól jest wtedy równoważony przez ruch drugiej ręki w dół i nie ma naprawdę znaczenia czy kierownica chodzi ciężko czy lekko.

Jedna ręka na dole ląduje jak się ma za daleko do kierownicy. Wtedy faktycznie wydaje się, że tak jest wygodniej. Ale tylko dlatego, że inaczej do kierownicy dosięgnąć nie idzie.

Jeździłem trochę Albeą... fakt, po moich wehikułach bez wspomagania kierownicy wymaga przyzwyczajenia. Jak każdy innych samochód ze wspomaganiem.

[lith]

Bliżej kiery się nie przysunę, bo mam za długie nogi i jestem za duży Z dosięgnięciem do kierownicy nie mam problemu, druga ręka jest sobie podparta na drzwiach, więc mogę ją trzymać wysoko. Niestety z prawej strony podłokietnika nia mam, a trzymać ręki w powietrzu nie zamierzam, po dłuższym przelocie bym zakwasów dostał

W carnivalu znowu tez nie trzymam '9:15' bo mi guziczki od tempomatu w innym miejscu zamontowali złe koreańce ja jeździłęm praktycznie tylko autkami ze wspomaganiem i szczerze mówiąc drugiego takiego póki co nie trafiłem, nawet punto z 'city' ciężej chodziło. Ale domyślam się, że może być więcej samochodów z tak głupio zrobionym wspomaganiem. Z resztą w ogóle jazdę przez kilka, kilkanaście godzin z 2 rękoma cały czas na kierownicy uważam za niewykonalną

[evo9rs]

dla mnie 3/4 czy 1 obrót od pozycji na wprost do maksymalnego skrętu to jednak dość szalony pomysł, szczególnie w połączeniu z bardo lekko chodzącą kierownicą.

Nie tylko szalony, ale i niebezpieczny. Tak jak pisałem większość aut ma przełożenie układu kierowniczego 18:1-16:1.
Najbardziej ekstremalne auta z bardzo sztywnym zawieszeniem i hydraulicznym wspomaganiem mają 13:1-12:1.

A tu Fiat do rodzinnego tapczaniastego kompaktu z elektrycznym wspomaganiem pakuje 9:1. NIEBYWAŁE....

[lith]

ej, ja nie mam elektrycznego... chyba najbardziej elektryczna rzecz w albei to zapalniczka.
A liczbowo ile do ilu nie wiem... i nawet nie wiem gdzie tego szukać, chyba na tureckich forach tuningowych, bo tam lubią ten samochód

[szymon1977]

A tu Fiat do rodzinnego tapczaniastego kompaktu z elektrycznym wspomaganiem pakuje 9:1. NIEBYWAŁE....

W Albei jest takie samo przełożenie jak w każdym innym tapczaniastym kompakcie. Lith pisze o ilości obrotów kierownicy od położenia na wprost do skrętu na maksa, a wszyscy pozostali od jednego do drugiego skrętu na maksa. Skończcie już z tymi bajkami na temat Albei.

[dylek]

W Albei jest takie samo przełożenie jak w każdym innym tapczaniastym kompakcie. Lith pisze o ilości obrotów kierownicy od położenia na wprost do skrętu na maksa, a wszyscy pozostali od jednego do drugiego skrętu na maksa. Skończcie już z tymi bajkami na temat Albei.

No i z tego co zrozumiałem, to u litha od kół na wprost do max skrętu jest niepełny 1 obrót a więcej niż 3/4... przeliczając 1 obrót jako 12h (jak na zegarze) to u niego jakieś 10 - 11 h do maxa... evo9rs pisze, że standardowo masz do maxa 16-8 h...w sportowych 12-13h... czego tu nie zrozumiałeś szymonie ?
Skręt kierownicy z pozycji początkowej " na wprost" by dojść do max skrętu kół o 10-11h to dla ciebie to samo co o 16-18h ?

[szymon1977]

...czego tu nie zrozumiałeś szymonie ?

Wsiądźcie sobie jak się tylko okazja przytrafi do Albei, przekręćcie kierownicą od oporu do oporu i porównajcie z czymkolwiek chcecie. Sensacji nie będzie. Od oporu do oporu potrzeba około 2 obroty kierownicy i nie jest to nic nadzwyczajnego.

[lith]

zrozumiałem, że wg evo9rsa jest, ja tam nie wiem, bo innym takim nie jechałem, ale zazwyczaj jak już czyś innym jadę to jest to większy autek niż albeła i od oporu do oporu są ze 3-4 obroty (na oko, jakoś nie liczyłem )

[szymon1977]

To policz. Owszem, Albea ma dość bezpośrednie przełożenie układu kierowniczego co w połączeniu z fatalnym wspomaganiem może z początku sprawiać pewne problemy. Ale zrozum, że żadnym wybrykiem nie jest tylko po prostu niedopracowaną konstrukcją dającą fatalne odczucia.

[lith]

To nie ja stwierdziłem, że to wybryk, tylko evo9rs zaczął to porównywać z jakimiś dziwnymi samochodami Jeśli więcej samochodów tak ma to tym bardziej nie widzę sensu w upieraniu się przy jeździe z łapkami na '9:15'. Bo przy takim układzie kierowczniczym po 1-2h mnie by chyba ch. strzelił, a z pierwszej wycieczki gdańsk-kraków bym pewnie pkp wracał