przez szerszon » środa 19 marca 2014, 11:29
Jest cos takiego jak bezwzgledne pierszenstwo, tyle, ze nie w PL a szkoda.
przez ks-rider » środa 19 marca 2014, 13:52
szerszon napisał(a):Jest cos takiego jak bezwzgledne pierszenstwo, tyle, ze nie w PL a szkoda.
Mógłbyś ?
Najlepiej w Konwencji jako aktu prawnego na którym mają sie wzorować PoRD poszczególnych sygnatariuszy.
O jedynej bezwzględności o której mi wiadomo w ruchu drogowym słyszałem przy P-12.
przez szerszon » środa 19 marca 2014, 18:12
ks-rider napisał(a):
Co moglbym ?
Przeciez napisalem, ze nie w PL PoRD
przez ks-rider » środa 19 marca 2014, 22:32
szerszon napisał(a):Prosiłem o przedstawienie przepisu mówiącego o "bezwzględnym" pierwszeństwie. Gdzie masz taki przepis i czy mógłbyś go umiejscowić w Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym.
Jeśli nie ma takie artykułu w Konwencji należy przepuszczać, że takowy przepis może byc niezgodny z ww aktem prawnym.
Chyba że jest gdzieś Konwencji napisane, że poszczególni sygnatariusze mogą w swoim prawodawstwie coś "podkręcić".
przez szerszon » środa 19 marca 2014, 22:51
Tak na marginesie, to spytam gdzie w konwencji wiedenskiej pisze, ze jadac po skrzyzowaniu o ruchu okreznym pisze, ze nalezy uzywac lewego kierunkowskazu ?
To, ze czegos niema w w/w konwencji, nie znaczy, ze nacjonalne przepisy tego nie uwzgledniaja.
Niemniej jednak prosze
przez szerszon » środa 19 marca 2014, 23:04
Co robiła instruktorka? - pyta dziennik “Gazeta pl Zielona Góra” relacjonując zderzenie rowerzysty i pojazdu nauki jazdy. Doświadczonemu instruktorowi nie powinno się to zdarzyć - mówi poszkodowany rowerzysta. Wezwani policjanci przyznali rację rowerzyście, jednak instruktorka nauki jazdy została wyłącznie pouczona. Do kolizji doszło na przejeździe rowerowym na rondzie. Rowerzysta zjeżdżał, gdy na drodze stanęła mu "elka". - Auto nie zahamowało, kierowca nie przepuścił mnie, choć miał obowiązek. W klasyczny sposób wymusił na mnie pierwszeństwo - opowiada rowerzysta, który nie zdążył już wyhamować i uderzył w bok auta. Na szczęście nic mu się nie stało. Niestety, rower czeka naprawa. I choć ewidentną winę ponosi kierowca auta, instruktorka, która siedziała obok kursanta, nie poczuwała się do winy. - Sprawa zakończyła się pouczeniem - potwierdza Małgorzata Barska, rzecznik zielonogórskiego komendanta. Rowerzysty to nie satysfakcjonuje. - Powinien być mandat i punkty karne. Instruktor uczy przyszłych kierowców, nie można stosować wobec niego taryfy ulgowej - złości się rowerzysta i przyznaje, że napisze skargę do komendy. W końcu zapowiadano ostre sankcje wobec kierowców, którzy łamią przepisy na pasach, z odebraniem prawa jazdy włącznie.
przez ks-rider » środa 19 marca 2014, 23:27
szerszon napisał(a):A o prawym napisali ?
No dobra.. jest w niemieckim. A teraz poza numerkami mógłbys tam coś napisać , czego dotyczy, ponieważ chciałbym sie dowalić do niezgodności niemieckiego PoRD w stosunku do Konwencji Wiedeńskiej.
Zamysłem tejże Konwencji było ujednolicenie przepisów na obszarze sygnatariuszy.
Aby Polak nie kombinował w Niemczech i na odwrót.
A tu podajesz, że jednak jest różnica...dlaczego ?
przez szerszon » środa 19 marca 2014, 23:33
przez Borys_q » czwartek 20 marca 2014, 14:19
Jest cos takiego jak bezwzgledne pierszenstwo, tyle, ze nie w PL a szkoda.
Doświadczonemu instruktorowi nie powinno się to zdarzyć - mówi poszkodowany rowerzysta.
