Drezyna napisał(a):Czyli co? Jeśli powiedzmy mamy drogę dwukierunkową, na której w jedną stronę dopuszczono ruch wszystkich pojazdów, a w drugą powiedzmy tylko autobusów miejskich, to wtedy jezdnia też jest jednokierunkowa?
Jeśli nie ma D-3, to jest to kandydatka na jezdnię dwukierunkową. Jeśli stoi D-3 z tabliczką "nie dot. komunikacji miejskiej", to niestety zrobiono żart... chyba że autobus kursuje dwa razy na dobę

... to ujdzie.
Drezyna napisał(a):Moim zdaniem ekspert słusznie napisał, że droga jest jednokierunkowa, bo ta nazwa została zdefiniowana znakiem...
Nie ma nigdzie definicji drogi/jezdni jednokierunkowej. Znak D-3 nie definiuje czym ona jest a informuje o niej.
Na autostradzie nie ma znaków D-3 a jednak jezdnie są niewątpliwie jednokierunkowe a drogi zawsze dwukierunkowe(dwujezdniowe). Dla przykładu: łącznica autostradowa nie jest autostradą.Drezyna napisał(a):...a na jej jezdni ruch odbywa się w obu kierunkach, choć dla różnych pojazdów, czyli jezdnia nie jest jednokierunkowa, bo jedni jadą w tę, a inni nazad.
Rowerzysta czasem może poruszać się chodnikiem lub drogą dla pieszych ORAZ pieszy czasem może poruszać się drogą dla rowerów. Nie świadczy to, że nagle chodnik staje się DDR a DDR chodnikiem/drogą dla pieszych.
Drezyna napisał(a):Ustawodawca w 22 przewidział jak rozumiem wyłącznie jezdnie jednokierunkowe i pozostałe (na przykład z dopuszczonym ruchem wybranych pojazdów w kierunku przeciwnym). Nieprawdaż?
Na pewno nie przewidział

Gdyby ustawodawca miał zdolności przewidywania, nie tworzyłby później przepisów, które zmienia jak rękawiczki (choćby ten 27.1(a)).