Zmiany w Profilu Kandydata na Kierowcę

[tomcioel1]

wyobraź sobie że sa tez inne wordy i w niektórych potrafią sie dopitolic do tego że ktoś przychodzi w okularach ... i albo zdejmie i pojedzie bez (czym potwierdzi że nie ma wady tylko nosi bryle dla ynteligencji) albo go nie dopuszczą ...

Tak ? Naprawdę ?

Chyba Cię facet pogięło ....

Który to word taki ?

Nazwisko egzaminatora - barana, nie mającego pojęcia jak interpretować zapisy ?

Mecenas - dlaczego nie radzisz ludziom, aby w takowej sytuacji odwoływali się do marszałka ?

Toż to jawna krzywda, wymagać od kogoś zdjęcia okularów (np zerówek) to tak jak nie dopuścic kogoś w okularach przeciw słonecznych do egzaminu...

Chyba kłamiesz ...

wiesz , jak czytam te twoje wpisy to szkoda mi tej całej rzeszy egzaminatorów ... przez te twoje prostackie i chamskie pseudomądrości cierpi wizerunek i tak już dość nadszarpnięty zębem czasu i historii ...
no i co z tego że znajdzie sie 10 wspaniałych ludzi którzy super realizują sie egzaminując mlodych kierowców skoro jeden potrafi to wszystko zepsuć ...

normalnie szkoda słów ...

[Anett]

oskbelfer ma racje. O to że masz okulary choć nie musisz ich mieć nikt się nie czepia
Gdyby było odwrotnie to co innego

Wola osoby egzaminowanej w pierwszej sytuacji.

Ale jeśli masz twarde dowody że jakiś cwaniak się o to czepial to proszę o podanie chociaży w którym WORD.

[tomcioel1]

wiem wszystko ... jeden wszystko może bo szkolił na wszystkie kategorie , druga wie wszystko bo robila łuk na wszystkie mozliwe sposoby... sie dobrali ...

to ze w jednym wordzie podchodza w taki sposób do konketnego zagadnienia nie znaczy wcale że w innych jest tak samo... przerabialismy to juz nie raz i nie dwa ...

[Anett]

tomcioel1 stwierdzam fakty. Do tego nikt doczepić się nie może.
Wiem bo pytałam.

[jasper1]

Po co straszyć kursanta że czegoś nie można, że zły egzaminator nie pozwoli etc. ?

Po to, by jak kursant poniesie porażkę miał pretensje do word i egzaminatora, a nie do instruktora, że nie umiał/ nie chciał nauczyć.

[Anett]

Nie bierze pod uwaqgę tego, że osoba gorzej się boi egzaminu. Mimo umiejętności nie może zdać później. Coś o tym wiem...
Dlatego sądzę, że nie wolno takich i innych bajeczek opowiadać. Odbija się to negatywnie czasem nawet na egzamin

W stresie robi się coraz głupsze błędy, a gdy instruktor powie że pan X jest nie wiadomo jak wymagaujący etc i na egzaminie się na niego trafi to stres się powiększa

[lith]

a skoro już tak wiecie wszystko najlepiej to co byście zrobili gdyby na egzamin zgłosił sie osobnik w brylach jak denka od jabola bez wpisanego kodu ?

Jak byśmy byli normalni to pewnie nawet nie zwrócili na to uwagi. To nie egzaminatora sprawa czy lekarz uznał kod za konieczny, czy nie. Egzaminator nie ma do tego kompetencji, ma tylko sprawdzić, czy okulary są, jeśli sa wymagane. Wierzę w to, że rzeczywiście odchodzą takie akcje i to jest smutne. Tak samo jak gdzieś mogą nie dopuszczać za długie włosy, czy przyjście w swetrze w jednorożce. Jakby mnie coś takiego spotkało to bym zrobił dym na maksa, nawet jakby to się później wiązało ze zmianą wordu dla mnie.

[jasper1]

Po pierwsze, wymagana ostrość widzenia do PJ kat. B, to 0.8.
Jeśli ktoś widzi tyle bez okularów, ale ją sobie koryguje do ostrości 1.0 - a robi to wiele osób, bo to daje komfort widzenia, to jego sprawa, nie musi mieć kodu wpisanego w PJ. Lekarz nawet nie powinien go wpisywać, bo okulary zgodnie z kryteriami nie są niezbędne.
Jakim prawem egzaminator ma być mądrzejszy od lekarza i żądać kodu lub wymagać od zdającego jazdy bez okularów, czyli z gorszą ostrością widzenia niż ta, do której jest przyzwyczajony.
Po drugie, grube szkła bez kodu - tak jak pisze lith, odpowiedzialność lekarza, a nie egzaminatora.
Jak ktoś taki ma soczewki kontaktowe, to pewnie egzaminator nawet tego nie zobaczy, bo przygląda się dokładnie jak ktoś ma kod, a nie jak go nie ma.
W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń w którejś z powyższych sytuacji - odwołanie i "dym" litha, a przede wszystkim podstawa prawna odmowy.
Osobiście nie bardzo wierzę, że takie sytuacje jeszcze maja miejsce, choć parę lat temu o takiej słyszałam - niestety, gość się zagapił i nie odwołał.