przez Cubaza » piątek 26 sierpnia 2005, 08:45
Na grzybki to już i to strasznie dużo ich jest nawet u mojej babci gdzie trzeba iśc chyba z przyczepą bo nigdzie indziej się nie zmieszczą;) A co roku szkolnego to też na początku wycieczka mam nadzieje... A z innych rzeczy takich związanych z samochodem... To przerabiam bo na gaz a co za tym idzie zamiast dojeżdżać do szkoły autobusem będę sobie jeździć autkiem:)Jupi :) ale to i tak przyćmi bo trzeba będzie siędo matury uczyć i egzaminu zawodowego:(