Zdawał, aż się załamał

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Zdawał, aż się załamał

Postprzez barylkaq » sobota 13 sierpnia 2005, 11:29

Starszy mężczyzna 18 razy podchodził do egzaminu na prawo jazdy

Policja szuka 69-letniego Tadeusza K. z powiatu ryckiego. Mężczyzna zniknął z domu pozostawiając list. Najprawdopodobniej załamał się, bo... 18 razy bezskutecznie próbował zdać na prawo jazdy.

- Oddałabym wszystko, żeby mąż wrócił. Chcę, żeby wiedział, że ma otwarte drzwi - mówi łamiącym się głosem żona zaginionego. Jej mąż wyszedł z domu
8 sierpnia. Zabrał ze sobą przybory toaletowe i dokumenty. Niedługo później do domu przyszła kartka pocztowa wysłana z Lublina. Tomasz K. napisał, że przeprasza i że postanowił zerwać z dotychczasowym życiem.
Kobieta natychmiast poszła na policję. Wyznała, że najprawdopodobniej jej mąż załamał się
na skutek niepowodzeń na egzaminie. Próbował szczęścia aż 18 razy. Żona twierdzi, że na potwierdzenie tego ma rachunki z lubelskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
- Prawdopodobnie w grę nie wchodzi samobójstwo, bo zaginiony wziął ze sobą najpotrzebniejsze przedmioty - mówi Dariusz Łubianka, wiceszef ryckiej komendy.
- Sprawdzamy różne miejsca. Mam nadzieję,
że uda nam się go odnaleźć.
Tadeusz K. jest chyba rekordzistą w liczbie prób uzyskania prawa jazdy, przynamniej w lubelskim WORD. - Przypominam sobie osoby, które podchodziły do egzaminu najwyżej 15 razy - mówi Wiesław Kubajka, naczelnik wydziału egzaminowania lubelskiego WORD. (gp)

info: koziolek.pl
prawko B, C, C+E !!!
barylkaq
 
Posty: 222
Dołączył(a): środa 16 lutego 2005, 20:16
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Silent » sobota 13 sierpnia 2005, 11:52

Ja wprawdzie tylko jeden raz podchodziłem ale sposób w jaki nie zdałem też mnie załamał i na początku po głowie chodziły mi czarne myśli, bardzo poważnie myślałem o pozbawieniu życia egzaminatora, lub samego siebie :lol: :(
Ale następnym razem jak któryś egzaminator obleje mnie tylko dlatego że chce mieć więcej pieniążków i musi zaniżyć zdawalność to naprawdę nie będę się hamował przed zrobieniem takiemu egzaminatorkowi krzywdy i to takiej aby sobie zapamiętał na całe życie jak się powinno postępować, niezależnie od tego jakie konsekwencje by mnie po tym spotkały. Także egzaminatorzy strzeżcie się :twisted:
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Re: Zdawał, aż się załamał

Postprzez carolinex » sobota 13 sierpnia 2005, 15:30

barylkaq napisał(a):Starszy mężczyzna (...)18 razy bezskutecznie próbował zdać na prawo jazdy.
info: koziolek.pl


Szczerze powiedziawszy, ja też bym sie załamała gdyby po tylu próbach mi nie wyszło. Chyba byłabym załamana juz po trzecim niezdanym egzaminie a co dopiero po 18... Zwłaszcza, ze jestem nerwową osobą i przed każdym takim egzaminem bardzo się denerwuję :? całe szczęście, że ja mam to juz za sobą :)
28.07.2005 - egzamin - zdany za 1-wszym razem
10.08.2005 - prawko odebrane :)
carolinex
 
Posty: 31
Dołączył(a): czwartek 28 lipca 2005, 15:49

Postprzez Amulka » środa 31 sierpnia 2005, 18:43

Ja mam juz 2 nieudany exam za soba,ten placyk mnie dobija,i jest totalnym kretynizmem jak ktos o pare mm przekroczy linie i juz oblane albo jakas <&%#$@> ...szkoda gadac i tylko sie powiesic,jezdze juz dluzszy czas bez prawka bo odechcialo mi sie tracic nerwow i wiem ze jezdze dobrze i bezpiecznie,...ale jestem silna nie poddaje sie zapisalam sie na 3 ....tak czy siak trzeba zdac,ale naprawde mozna sie zalamac tym bardziej jak ktos wie ze umie dobrze jezdzic i sobie radzic w kazdej sytuacji na drodze:(((!!!!!
Nie trać wiary w marzenia ...tyle jest do stracenia ;))))
Amulka
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 17:00


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości