przez wiruswww » czwartek 08 września 2005, 13:25
nie nie był stracony (pod warunkiem że nie było go zadurzo). Ty chcesz odrazu do miasta parkować jak nie umiesz za cholere na placu? Chłopie, robisz pare podejsc na placu potem jedziesz na miasto aby stosować schemty z placu i uczyć się parkować na prawde.
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.