Motocykliści

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Motocykliści

Postprzez Cubaza » piątek 09 września 2005, 23:21

Otóż czy to prawda, że niektórzy przewiązują sobie żyłką szyję i przywiązują do motorów, że gdyby był wypadek to, żeby oni od razu umarli a ne byli sparaliżowani??? z góry dzięki za odpowiedź
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez cappricio » sobota 10 września 2005, 21:14

dziwne metody... :?

no ale co kraj to obyczaj...

a moze latwiej jezdzic bezpiecznie...

tylko z drugiej strony... jesli ktos naprawde lubi szybką jazde i liczy sie z konsekwencjami, to moze powinny znalezc sie miejsca dla tych osob? gdzie moglyby sobie pojezdzic troche szybciej niz prawo zezwala... ale z trzeciej strony to chyba wlasnie jazda miedzy innymi autami, sciganie sie i lamanie prawa w jakis sposob daje im satysfakcje... nie wiem wlasciwie... na motorze jechalam tylko jako pasazer... :)
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

:)

Postprzez Polonez » niedziela 11 września 2005, 11:36

Niewiem czy to prawda. Ale może chcą zrobić dobry uczynek i się " sprzedać " po śmierci ? Słyszałem że są takie karteczki które nosi się z dokumentami i pisze na nich że na wypadek śmierci oddaje się organy .
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Baran » niedziela 11 września 2005, 12:40

Ogólnie w Polsce jeśli za życia nie zgłosi się sprzeciwu co do pobierania organów po śmierci, to lekarze mogą je pobrać. Jednak zazwyczaj pytają się rodziny, a tu już nie zawsze jest różowo. Czasem w rozpaczy, bólu po śmierci ukochanej osoby rodzina nie zgadza się, czasem też ze względu "a jak on/ona bedzie wyglądać w trumnie wycięciu". Smutne, bo czasem potrzebna jest np. tylko rogówka, mozna komuś w ten sposób uratować wzrok albo życie oddając nerkę. Taka karteczka w portfelu po naszej śmierci może być argumentem dla rodziny, że jednak chcemy oddać swoje organy.
Baran
 
Posty: 69
Dołączył(a): piątek 10 czerwca 2005, 23:44
Lokalizacja: Szczecin/Białogard

Postprzez Cubaza » niedziela 11 września 2005, 13:55

Widzę, że zmiana tematu.. Ja już wszystkim w rodzinie powiedziałem... Że po śmierci o ile ktoś będzie chciał i moje organy będązdrowe to niech je oddadzą bo mogą komuś życie uratować... A więc to jednak z tymi motocyklistami to nie prawda, choć może mi się tylko tak wydawać..
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Motocykliści

Postprzez jimorrison » niedziela 11 września 2005, 20:25

Cubaza napisał(a):Otóż czy to prawda, że niektórzy przewiązują sobie żyłką szyję i przywiązują do motorów, że gdyby był wypadek to, żeby oni od razu umarli a ne byli sparaliżowani??? z góry dzięki za odpowiedź


śmiechowe to.... tak nie jest.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Re: Motocykliści

Postprzez ella » niedziela 11 września 2005, 20:51

Cubaza napisał(a):Otóż czy to prawda, że niektórzy przewiązują sobie żyłką szyję i przywiązują do motorów, że gdyby był wypadek to, żeby oni od razu umarli a ne byli sparaliżowani??? z góry dzięki za odpowiedź

A jak on się przypadkiem na jakiejś dziurawej drodze przewróci jadąc nawet 20km/h to przez taką żyłkę straci życie. Więc nie wydaje mi się to prawdą.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agawa » poniedziałek 12 września 2005, 08:26

hahahaha...kto Ci kolego takie głupoty naopowiadał :?: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » poniedziałek 12 września 2005, 11:05

hmmmm ciekawe bo ja slyszalem cos takiego o motocyklistach co lubia nadmierne ryzyko. cos w stylu przejechac sie po jakiejsc drodze z predkoscia 250 km/h. no i wlasnie, podobno przywiazuja sobie linki od kierownicy do szyji. nie wiem czy to prawda, no ale wcale bym sie nie zdziwil gdyby jakis gosc tak robil.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Cubaza » poniedziałek 12 września 2005, 19:01

Nie kolega tylko lekarz jeżdżący w karetkach... Powiedział, że został wezwany do wypadku motocyklisty którego głowa była gdzie indziej a on gdzie indziej... Dlatego się pytam i jak powiedział miros, że to może być prawda..... Prawda też taka, że motocyklista rzadko jeździ 20km/h
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez jimorrison » poniedziałek 12 września 2005, 20:57

w Warszawie niedawno byl taki wypadek. Motocyklista na scigaczu ruszal spod swiatel, prawdopodobnie zeby sie popisac poderwal przednie kolo, niestety starcil panowanie nad motorem i polecial na barierke energochlonna (takie jak rozdzielaja kierunki jazdy). Niestety nie mial szczescia. tak upadl na barierke ze ta ostra jej czesc (gorna krawedz) trafila na jego szyje, pod kask. Efekt.... podobny do tego patentu z zylka. Glowa odcieta.
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Agawa » wtorek 13 września 2005, 08:27

Efekt.... podobny do tego patentu z zylka. Glowa odcieta.

Makabra.takiego widoku nie da sie chyba zapomnieć do końca życia :?
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez m16 » wtorek 13 września 2005, 18:04

Ehhh.... chyba trzeba zabrac glos.
Z linkami to taka bajka dla dewotek. Wystepuje one owszem ale w 2 rodzajach:
1) poduszka powietrzna (tak, tak !), czyli motocyklista ma na sobie kamizelke/ kurtke ktora linka przyczepia np. do kierownicy i w razie wypadku zostaje nadmuchany i odbija sie jak pileczka.
2) Wiekszosc motocyklistow do ochrony swojego mienia stosuje tzw. disc locki - sa to blokady zakladane na tarcze hamulcowa. Sa one na tyle malo widoczne, ze latwo o nich zapomniec, a gdy sie ruszy z takim ustrostwiem to koszta robia sie spore (przewaznie obrywa tarcza, zacisk i laga). Dlatego zaklada sie linke (najczesciej w zucajacym sie w oczy kolorze) z jednej strony na blokade a z drugiej na kierownice. Oczywiscie jak ktos si epyta po co to to efektowniej zgrywac twardziela ktory chce zginac bezbolesnie niz osobe ktora nie chce sobie tarczy skrzywic ;)
A - to podstawa - jest
B - taki mily dodatek - jest
C - ladne uzupelnienie kolekcji - moze kiedys ;)
Avatar użytkownika
m16
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 03 kwietnia 2005, 14:01
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Cubaza » wtorek 13 września 2005, 20:22

Taka odpowiedź mnie satysfakcjonuje:P Ale jedno pytanie następne czy taka linka wokół tarczy i tak dalej może się owinąć wokół głowy przypadkiem czy jest ona na tyle którka, że nie :P
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez m16 » wtorek 13 września 2005, 21:59

Cubaza napisał(a):Taka odpowiedź mnie satysfakcjonuje:P Ale jedno pytanie następne czy taka linka wokół tarczy i tak dalej może się owinąć wokół głowy przypadkiem czy jest ona na tyle którka, że nie :P

Nie zrozumiales ;)
Linke zaklada sie tylko w momecie gdy na tarczy jest blokada po to aby o niej nie zapomniec. Do jazdy blokade sie sciaga wiec i linke tez ;)
Niektorzy uzywaja w tym celu nawet tych kolorowych "sprezynek" do kluczy.
Podjezdrzasz gdzies, zostawiasz moto, zakladasz blokade aby Ci go nikt nie podprowadzil i na blokade zakladasz linke do kierownicy - jak przychodzisz to kolorowa linka odrazu wpada Ci w oko i wiesz, ze musisz zdjac blokade :) (podczas jazdy linka laduje najczesciej w schowku lub podobnym miejscu).
Ale pokaz mi motocykliste ktoremu bedzie sie chcialo tak wyjasniac jak ja teraz kazdej przypadkowiej osobie ktora pyta sie o ta linke - prosciej powiedziec, ze to sie na szyje zaklada - a i efekt wiekszy :lol:

Z tym jest tak samo jak z pytaniem "ile ten motor wyciaga?" - standardowa odpowiedz "2 laski dziennie" :mrgreen:
A - to podstawa - jest
B - taki mily dodatek - jest
C - ladne uzupelnienie kolekcji - moze kiedys ;)
Avatar użytkownika
m16
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 03 kwietnia 2005, 14:01
Lokalizacja: Tarnów

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości