Głupie wymuszenie na mnie pierwszeństwa przez tira

[karolina997]

Dzisiaj miałam egzamin w Krakowie, na skrzyżowaniu (Klimeckiego) dostałam polecenie skrętu w lewo. Tak więc w moim przypadku musiałam przepuścić jadących z naprzeciwka prosto i tych "stojących obok nich którzy skręcają w swoje prawo a moje lewo". Na przeciwko jednak został tylko tir ustawiony do jego lewoskrętu(pas był tylko do skrętu w lewo) wraz z włączonym lewym kierunkowskazem. Więc postanowiłam jechać w myśli, że się rozminiemy, bo przecież każdy ma swój tor jazdy i jedzie w inną stronę więc między nami nie ma punktu kolizyjnego. Nagle tir odbił nienaturalnie w prawo z lewoskrętu i z kierunkiem w lewo (przy czym głęboko za sygnalizacją po gwałtownym ruchu zmienił kierunkowskaz na prawy ) pojechał w prawo chcąc zajechać mi drogę, odpowiednio zareagowałam hamując, jednak egzaminator stwierdził że on zrobił to pierwszy. No i ostatecznie oczywiście wynik negatywny i wpisanie, że wymusiłam pierwszeństwo. A przecież ja jechałam zgodnie to tir postapił nieprawidłowo. Ok, gdyby tir jechał ze swojego pasa z kierunkowskazem w prawo to by było wymuszenie, jednak on na kazdy mozliwy sposob sygnalizował skręt w lewo. Bardzo proszę o opinię. PS. Moje zatrzymanie było w miejscu , gdzie zwykle na tym skrzyżowaniu zajmuje się miejsce tak by ustąpić pierwszeństwa tym z przeciwka, więc nikomu nie wyjechałabym pod koła. Nie zatrzymałam się równiez na torach tylko poza nimi więc nie mógł mi egzaminator zarzucić, że stworzyłam jakieś zagrożenie. Dlaczego więc ja wymusiłam pierwszeństwo? Jeśli niezrozumiale wyjaśniłam mogę dorzucić foto skrzyżowania. Proszę o opinie

[Borys_q]

Proszę o opinie

Moja opinia jest taka: Masz wątpliwości co do przebiegu egzaminu, to złóż odwołanie.
Z twojego opisu wynika, że egzaminator postąpił nieprawidłowo. Jak było na prawdę wie tylko kamera, gdyż percepcja w sytuacjach stresowych potrafi płatać figle.

[karolina997]

Tak właśnie myślałam zrobić, i tak mi poradził też mój chłopak, który prawo jazdy ma od kilkunastu lat, jednak boję się, że o ile jakimś cudem mój wniosek by został odrzucony, tak później będę miała jeszcze większe problemy ze zdaniem przez to. Czy złożenie wniosku może mieć jakiś (wewnętrzny) wpływ, na moje ewentualne zdawanie kolejnego egzaminu?

[Borys_q]

Czy złożenie wniosku może mieć jakiś (wewnętrzny) wpływ, na moje ewentualne zdawanie kolejnego egzaminu?

Teoretycznie nie powinno, jak kiedyś robiłem jeszcze jako instruktor to w Gdańsku 3 osoby odemnie się odwołały i dostały zwrot kasy (odwołanie trwało tak długo że w miedzy czasie wykupili kolejny termin i zdali).

[karolina997]

dziękuję za odpowiedź !!

[Makabra]

Jeśli było dokładnie tak jak opisane to od decyzji bym się odwolywal.

[pasqudek]

@karolina: pojazd czlonowy/przegubowy moze skrecac z innego pasa (dlugosc!).

[karolina997]

@karolina: pojazd czlonowy/przegubowy moze skrecac z innego pasa (dlugosc!).

to już ustaliłam, ale powinien również w tej sytuacji "migać w prawidłową stronę" a nie zmieniać kierunkowskaz już za sygnalizcją? hm.?

[sankila]

odpowiednio zareagowałam hamując, jednak egzaminator stwierdził że on zrobił to pierwszy. No i ostatecznie oczywiście wynik negatywny i wpisanie, że wymusiłam pierwszeństwo.

O ile dobrze rozumiem, to egzaminator przyjął, że skoro nie zahamowałaś, zanim on to zrobił, to znaczy, że w ogóle nie miałaś takiego zamiaru - stąd zapisał wymuszenie pierwszeństwa.
Według mnie - odwołanie. Trzeba sprawdzić, ile czasu minęło od momentu, gdy tir zaczął wariować, do hamowania. Przeciętny kierowca ma czas reakcji ok 1,5 s; z poprawką na zaskoczenie żółtodzioba - powinnaś zareagować w 2-2,5 s. Jeśli egzaminator był szybszy, to nie może Cię winić za wolniejszy czas reakcji - trudno wymagać, żeby początkujący miał refleks doświadczonego kierowcy. Być może jednak cała sytuacja trwała znacznie dłużej - nie da się tego rozstrzygnąć bez obejrzenia nagrania.