A może po kradzieży ?

[mazak]

Pewnego razu z moim kumplem, usiedliśmy... przy browarku i wpadliśmy na taki pomysł: Kupujecie stary tel. komórkowy z baterią, i kartę POP-Idea. Po rozmontowaniu tel. i wyrzuceniu zbędnych rzeczy np. klawiatura, obudowa, wyświetlacz i głośnik, montujemy baterię na stałe i przy pomocy kabla oraz opornika podłączamy do 12 V - tak aby tel. cały czas był doładowywany prądem ok. 1,5 V. Całe ustroistwo sprytnie chowamy w fotelu kierowcy, kabelki pod listwą i .... mamy najprostszy GPS. W popie wystarczy wysłać SMS na ten numer, w usłudze gdzie jesteście ? Pokazują się dokładne namiary. Kłopot polega tylko na tym aby stale doładowywać kartę. Zrobiliśmy tak w miom poprzednim samochodzie i działało. Może nie jest to przeciwko kradzieży, ale doskonałe po. Jak sami stwierdziliście nie ma dobrego zabezpieczenia przeciwko złodziejom. Ale sposób ten jest prosty i w miarę skuteczny, chyba że złodziej wjedzie naszym samochodem do TIR-a (puszka faradaja). Ma jeszcze jeden minus - zawsze moja żona wiedziała gdzie jestem :wink: :D :D :D

[jimorrison]

hmm... ogolnie na gprs jako taki, to wystarczy podobniez przykryc auto folia pcv (czy jakos tak ;)) i tez bedzie nie uchwytny. hmm.. z innej strony kiedys sluszalem o patencie z magnesem, gdy wlascicilel nie przylozyl gdzies w konkretnym miejscu w aucie magnesu to nie uruchomil silnika, to byl jakis patent domowej roboty, szczegolow niestety nie znam :|

[Sławek_18]

e tam dokladne. Jak sie jedzie w trasie to w wiekszosci przypadkow pisze, ze jest w poblizu zakopanego, gdzie znajduje sie faktycznie w chyznym. 8)
W miescie tak, bo mowi jakie ulice i to jest w "miare" dokladne.

[m16]

hmm... ogolnie na gprs jako taki, to wystarczy podobniez przykryc auto folia pcv (czy jakos tak ;)) i tez bedzie nie uchwytny. hmm.. z innej strony kiedys sluszalem o patencie z magnesem, gdy wlascicilel nie przylozyl gdzies w konkretnym miejscu w aucie magnesu to nie uruchomil silnika, to byl jakis patent domowej roboty, szczegolow niestety nie znam :|

Bardzo prosty uklad elektroniczny sterowany kontaktronem. Umieszczasz sobie gdzie chcesz kontaktron i jak nie zblizysz do niego magnesu to nie odpalisz. Daje to pelna dowolnosc i rozne opcje odatkowe (np. odpalic mozesz tylko przez 3 sek od przylozenia magnesu) itp.
W najprostrzej wersji kontaktron podlaczamy bezposrednio do przekaznika i chowamy gdzies pod blacharka, przekaznik nam steruje zaplonem - wada jest taka, ze magnesik musi caly czas bys przyklejony. Kiedys u kumpla zrobilismy cos podobnego tylko troche sprytniejszego. Po wejsciu do auta i wlozeniu kluczyka do stacyjki kierowca mosial wlozyc... wtyczke malego "jacka" do gnizada sluchawek w radiu - inaczej autko nie mialo szansy odpalic ;) - Oczywiscie wtyczna byla odpowiednio "przygotowana" ;)

[cappricio]

e tam dokladne. Jak sie jedzie w trasie to w wiekszosci przypadkow pisze, ze jest w poblizu zakopanego, gdzie znajduje sie faktycznie w chyznym. 8)
W miescie tak, bo mowi jakie ulice i to jest w "miare" dokladne.

nie wiem, jak sie ma chyzne do zakopanego :P ale jak Ci ukradna samochod, to łatwiej policji (jesli sie pokusza o szukanie go...) bedzie znalezc go, jesli beda mieli chociazby to 'poblize zakopanego', albo np wroclaw, czy gdziekolwiek dalej... chyba jest to jakis tam maly kroczek w przod no i pomoc dla policji... :)

[Cubaza]

Co do kradzieży i takich tam zabezpieczeń... Ostatnio postanowiłem zrobić sobie z kumplem taki "malutki" myk u niego w samchodzie... Żyłka elektronika się odezwała i zrobiliśmy według układu zawartego w jakimś tam magazynie, układ odpalania samochodzu na głos.... Wyglądało to tak, że mówiło się dany wyraz(taki, żeby rzadko był używany) i otwierały się drzwi potem inny wyraz i to znaczyło odpalenie samochodzu;) Układ nawet prosty był ale potem i tak go wymontowaliśmy;) Poszedł jako praca dydaktyczna do mnie do szkoły:)