Zadam Ci pytanie częściowo związane z tym rysunkiem. Wyobraźmy sobie, że zielony stoi a rowerzysta jedzie a pieszty jest na wysokości zielonego.yorki napisał(a):Rowerzystę "olewam" bo nie jest uczestnikiem ruchu na jezdni.
Co wtedy, jeśli pieszy wejdzie z PdP na chodnik wprost pod koła rowerzysty, który "omijał"(cudzysłów, bo dla Ciebie to nie omijanie) samochód stojący przed PdP w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na PdP?
I jak w tej sytuacji można mówić o argumentacji "nie jest uczestnikiem ruchu na jezdni".
Ok, czyli wg. Ciebie samochód znajduje się obok motocykla a rowerzysta już nie. Jakieś kryterium?yorki napisał(a):Samochód omija bezprawnie motocykl
