Znaczy się, jak skręcam to już NIE zamierzam skręcić? Bardzo pouczające!papadrive napisał(a):Czy masz tam napisane, że przez cały czas przejazdu przez skrzyżowanie, czy tylko "jeśli zamierza", czyli przed wykonaniem manewru?
W taki razie co oznacza: "zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru". Czyż nie powinni napisać "niezwłocznie po rozpoczęciu manewru"? A skoro tak nie napisali, to do piachu z taką teorią.
To się nazywa "trochę"?Trochę zmieńmy to zdanie. Aby "czerwony" nie był zmuszony do w/w czynności, to "niebieski" jest zobowiązany do powstrzymania się od ruchu. Czyli ma czekać na ruch "czerwonego".
"W tramwaju papadrive nie może zając jedynego miejsca siedzącego, gdyby miało to zmusić sankilę do jazdy na stojąco.
W tramwaju papadrive nie może zająć żadnego miejsca siedzącego, dopóki sankila któregoś nie zajmie"
Widzisz różnicę?
Gdyby ustawodawca chciał, żeby ustępujący pierwszeństwa czekał dopóki mający pierwszeństwo nie WYBIERZE sobie dowolnego pasa ruchu, to dokładnie tak napisałby w definicji. Ale nie napisał, zatem do piachu z tą teorią
Niebieski również nie miał zabronione wjechać, skoro jego wjazd nie zmuszał czerwonego do "gwałtownego hamowania", a czekać na "ruch czerwonego" nie miał obowiązku. Trzecia teoria - gdzie jej miejsce ...O tym też pisałem, ale nie miał tego zabronione
BTW - Od ratyfikowania KW przy prawoskręcie obowiązuje "wykonać manewr, zajmując możliwie mało przestrzeni", czyli z prawego na prawy. I ten przepis w żadnym stopniu nie koliduje z PoRD, zatem obowiązuje.