Jeśli narkotyki szkodą to oczywistym jest że nie zostaną dopuszczone do obrotu, nie zostały dopuszczone do tej pory nieprzypadkowo, więc prawo się spisuje w tej materii. Zależy jeszcze jakie narkotyki, bo jeśli policjanci złapią kogoś z miękkimi narkotykami, ukarzą go a później awanse opiją twardym narkotykiem jakim jest wódka to wydaje mi się tu coś nie halo.
Jeśli chodzi o broń to jak najbardziej jestem za liberalizacją prawa do posiadania broni ponieważ jakby ktoś jeszcze nie widział to niech dostrzeże że już dawno czasy się zmieniły, kiedyś to komuna miała każdego rozpracowanego i realnie na siebie brała odpowiedzialność za bezpieczeństwo w przesterzeni publicznej, jeszcze nie dostałeś przydziału na mieszkanie a komuna już wiedziała co masz w piwnicy..... choć jej jeszcze też nie miałeś. W 89 roku uznano że pierwiastek zwierzęcy będzie odgrywać większą rolę w przestrzeni publicznej fundując nam prymitywny ustrój kapitalistyczny a obecna policja już od dawna nie chroni nas przed przestępcami tylko ewentualnie ściga sprawców przestępstw, prewencyjnie działa głównie w obszarze penalizacji w ruchu drogowym, na innych obszarach działania są enigmatyczne, stądteż dziś zachodzi znacznie większa konieczność posiadania broni. dziś jesteśmy społeczeństwem zbyt rozbrojonym, zbyt pacyfistycznym, zagrożeń jest wiele a my powinniśmy mieć prawo do obrony, ludzie chodują niebezpieczne zwierzęta, do lasów wracają drapieżniki całkowicie wytepione lub mocno przetrzebione za komuny dopiero co czytałem że pod Olsztynem majstrów układających rury na wsi sponiewierał śpiący obok i obudzony odyniec, rzucał nimi w górę latali jak kukiełki. ale i tak największe zagrożenie będzie pochodzić od człowieka dziś dużo bardziej prymitywnego jak jeszcze kilka dekad temu. Bowiem zdążyło nam już wyrosnąć pierwsze pokolenie drapieżców i padlinożerców bez żadnego kręgosłupa moralnego urodzonych i całkowicie ukształtowanych przez kapitalizm-kanibalizm.
Ale nie chciałbym już więcej rozwijać wątku bo to nie na temat
cytat:
"Moge byc za zmiana prawa ale gdyjest one namoja korzysc
Bo do tego to sprowadziles !"
Przy zmianie prawa korzyść ma odnieść jak największa grupa ludzi, publiczna jawna dyskusja poprzedzająca zmianę prawa wyklucza odniesienie korzyści jedynie przez wąską grupę interesu. Wąska grupa interesu musi bowiem działać w konspiracji żeby pod przykryciem przemycić korzystne jedynie dla siebie zmiany prawa.