Otóż wybrałem sobie OSK w moim mieście bo znajomi którzy już rok czy dwa lata temu robili prawko mi go polecali. Niestety okazało się że teraz jest inaczej. Teoria - bez problemu - wychodziłem godziny, zdałem wewnętrzny.
Problem zaczyna się z jazdami. Instruktor jest jeden. Ci którzy kończyli kurs pierwszą jazdę mieli 9 dni później, ja umówiłem się już wcześniej na szczęście i miałem ją następnego dnia po zakończeniu teorii. No ale po jeździe instruktor umawia mnie na kolejną jazdę za półtora tygodnia - było tak już dwa razy. Kumpel który miesiąc wcześniej zapisał się na szkolenie w półtora miesiąca wyjeździł 7 godzin :/ Po prostu instruktor jest jeden - ma jeden samochód no i około minimum z 50 kursantów. Na kilka godzin w tygodniu jeździ czasem drugi instruktor z innego ośrodka, ale mimo to na każdą jazdę trzeba czekać, a czego można się nauczyć jak się jeździ po godzince co półtora tygodnia? w takim tempie to jazdy zajmą mi 10 miesięcy jak sobie obliczyłem. to jest nie do pomyślenia.
I stąd moje pytanie co mógłbym zrobić w tej sprawie? Bo na pytania instruktor powiedział mi że "nie ma szans wcisnąc mnie na jazdę na wcześniejszy termin" i tyle :/ nie umawia też na kilka jazd na przód - maksymalnie dwie wcześniej.
Gdzie miałbym to zgłosić, żeby wymusić zmianę stanu faktycznego w OSK?